Serdecznie współczuję tej kobiecie. To jest przejaw skrajnej desperacji! Do takiego stanu doprowadza ludzi tanie państwo prawa i te mądre rządzące głowy... Ledwo weszła do banku, została rozpoznana i uciekła. Sąd powinien najwyzej pokiwac jej palcem lub popukać się w czoło i wziąć pod uwagę że tak naprawdę to żadna z niej terrorystka, ale nie, trzeba było dopakować zawiasy 2/5. Pani Bożeno, to juz lepiej było coś ukraść i schować dla córki zanim Pani uciekła. Dostała by Pani niewiele więcej albo i tyle samo. POprostu szczyt desperacji, kobiecina juz nie wiedziala co ma robić. Gdyby ktos wyciągnął do niej rękę, dał jej jaką kolwiek pracę, napewno nie posunełaby sie do tak głupiego czynu.
|
|
Tak to już jest. Jak się nie ma wykształcenia, czy innych kwalifikacji o pracę bardzo ciężko szczególnie w tym wieku no i na wsi. Niestety takie są realia tego kraju (chociaż pewnie nie tylko tego), nie wiem tylko po co pisać o tym w gazecie, skoro takich ludzi jak pani Bożena są tysiące...
Zastanawiam się tylko jak to możliwe, że osoba która nie ma stałej pracy i żyje z 3 hektarow ziemii mogła zaciągnąć kilka pożyczek w banku z czego przynajmniej jedna musiała być dość duża skoro kobieta ma zaległości 2400 zł.
|
|
Też się zastanawiam, banki raczej nie dają kredytow osobom bez określonych dochodów. Mam znajomego który mieszka na wsi, ma sporo hektarów, uprawia tą ziemię, kupuje maszyny, też bierze kredyty i jakoś sobie radzi. Praca rolnika to ciężka praca ale są ludzie którzy czerpią z tego zyski, po prostu potrafią coś robić a nie tak jak ta pani brać pozyczki a później rokładać ręce bo nie ma środków do życia. Ta bieda wynika z bezradności i zamiast pomagać tej pani finansowo moze lepiej pokazać jej jak zmienić swoje podejście do życia. Może wtedy zacznie zarabiać na siebie i spłaci zaciągnięte pozyczki. |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|