Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Z wagarów wrócą radiowozem

Utworzony przez PAVEL, 4 lutego 2008 r. o 01:24 Powrót do artykułu
Dlaczego za moje pieniądze Straż Miejska ma łapać wagarowiczów. Jak się nie chcą uczyć to ich sprawa. Dla mnie ten pomysł jest idiotyczny. To problem dzieci i ich rodziców a nie Straży Miejskiej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To wszystko tylko po to żeby nie mówić o straży, ze tylko czyhają na źle zaparkowane samochody. Teraz czyhają także na uczni )
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na jakiej podstawie strażnik będzie wiedział, czy złapany młody człowiek jest uczniem i a jeśli tak, to czy ma akurat lekcje? A czasem zdarza się, że jakiejś lekcji nie ma (np. z powodu nieobecności nauczyciela i braku zastępstwa) pomimo, że wg planu lekcja powinna być, czyli znaleziony plan lekcji przy uczniu o niczym nie świadczy (mogę dodać jeszcze, że był to plan lekcji koleżanki "wagarowicza" ,ale byłoby to już zbytnie filozofowanie....)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja i tak bede chodził na wagary tak jak mój tata i mama jak mieli kilkanascie lat i uczyli sie w szkole. To taka poczęści polska tradycja. A co do Straży Miejskiej to oni mają ważniejszy kłopot na głowie niz wagarowicze ale to przemilcze bo czyjaś głowa by spadła.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
P. napisał:
Na jakiej podstawie strażnik będzie wiedział, czy złapany młody człowiek jest uczniem i a jeśli tak, to czy ma akurat lekcje? A czasem zdarza się, że jakiejś lekcji nie ma (np. z powodu nieobecności nauczyciela i braku zastępstwa) pomimo, że wg planu lekcja powinna być, czyli znaleziony plan lekcji przy uczniu o niczym nie świadczy (mogę dodać jeszcze, że był to plan lekcji koleżanki "wagarowicza" ,ale byłoby to już zbytnie filozofowanie....)
A na takiej ze uczeń ma plecak, na przykład, i przeważnie w tym czasie nie powinien przebywać poza szkołą. A jak się zdarzy że jest zastępstwo, to wcale nie oznacza że dzieciak może biegać samopas. Bo kiedy jest na lekcjach od konkretnej do konkretnej godziny, odpowiedzialność za niego przejmują nauczyciele. A jakby się coś stało to prokuratorzy najpierw ich wezmą za fraki, a nie rodziców. A skoro plan koleżanki, to na pewno jeden z drugim nie będzie miał nic przeciwko, że sobie funkcjonariusz czy funkcjonariuszka, plan sprawdzi. Prawda? 1B09
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
bez przesady, niech kazdy pilnuje sam siebie o_O straszenie nas policją nikomu nie wyjdzie na dobre ;| idiotyzm xDDDDDD hahaha xD
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Brawo! To super pomysł! Niech sie gówniarzeria trochę boi, a rodzice zamiast się cieszyć, że dzieci będa pod nadzorem, to jeszcze protestują! A na wywiadówkach to najgorsi sa właśnie rodzice. A tak, jak straznik przyprowadzi do domu bachora w wagarów, który gdzieś tam w krzakach opiwko popija, to może przejrza na oczy, że ich pociechy nie sa wcale takie święte!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...