Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Uważam, że kolejna „rewolucja” w Polskiej oświacie nie jest potrzebna. Potrzebne są zmiany a nawet niezbędne ale nie powinny one polegać na likwidacji gimnazjów. Niestety spór przebiega na linii podziałów partyjnych a nie na merytorycznej wymianie poglądów, pomysłów, analizie badań itp. W obecnej chwili to wygląda tak: „Jestem – za” bo popieram partię X, „Jestem przeciw” bo popieram partię „Y”. W kwestii likwidacji gimnazjów na pierwszy plan wybija się oczywiste pytanie – „Po co likwidować gimnazja”, jakie to przyniesie korzyści, a jakie straty. Porozmawiajmy o pomysłach na Polską oświatę. Myślę, że błędem będzie likwidacja gimnazjów, zaprzepaszczenie dorobku ostatnich 16 lat. Tak właśnie dorobku ponieważ obecne gimnazja to nie tonie te same szkoły co na początku ich istnienia. Oczywiście można podać przykłady słabych lub nawet bardzo słabych placówek, ale proszę mi wierzyć, że jest ich już niewielki procent. Wyniki badań kompetencji uczniów wskazują, że Polska młodzież zajmuje 13 miejsce na świecie i 4 w Europie. Jak widać nie jest to zły wynik i trzeba się dobrze zastanowić by „nie wylać dziecka z kąpielą”. Niestety nie znam szczegółów planowanej „reformy” ale z doniesień medialnych wydaje się być sensowne wprowadzenie 4 – letniego liceum i zmian programowych. Natomiast jestem zdecydowanie na „Nie” w kwestii likwidacji gimnazjów, wydłużenia edukacji wczesnoszkolnej do 4 lat. Zwracam także uwagę na istotny problem a mianowicie „reaktywację” szkolnictwa zawodowego – technika i zasadnicze szkoły zawodowe. Trzeba postawić na te szkoły, nie będzie to jednak możliwe bez zmian programowych na wcześniejszych etapach kształcenia. Mam tu na myśli przede wszystkim zmiany programowe i zwiększenie ilości przedmiotów przyrodniczych. Na koniec apel do nauczycieli: Nie dajcie się podzielić, Nie reagujcie na obrzydliwy „hejt”, no i pamiętajcie o zasadzie – „Że niewielu może trochę zyskać ale bardzo wielu dużo stracić”. .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sami chcieliście tej dobrej zmiany, to ją macie, skąd i dlaczego te lamenty skoro to dopiero początek, wstęp, uwertura do tego co się wydarzy przez następne 4, 8, a może 12 lat rządów PiS, a ma być jeszcze obowiązkowy abonament na radio Maryja i TV Trwam, dziesięcina w każdej parafii i pręgierz w każdej gminie, obowiązkowy udział w wiecach, pochodach z pochodniami, rocznicach, miesięcznicach, tygodnicach, codziennicach, tak żebyś Obywatelu przestał myśleć, a w końcu uwierzył w to mówi mędrzec z Żoliborza, ojciec z Torunia i Antoni z podkomisji. Amen.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kiedy posyłano 6-latki do szkoły, a w dodatku w pewnym okresie umieszczano je razem z 7-latkami w jednym oddziale, nikt nie pytał nauczycieli o opinię, nikt nie był zainteresowany tą opinią. A europejskie standardy oświatowe to niekoniecznie najlepszy wzorzec.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Decyzja o tym, że w Polsce do szkół idą dopiero 7-latki opóźni cały naród w rozwoju..." mnie też...? bo mam już czterdziestke... A tak poważnie: Kolejne "rządy" mieszają w szkolnictwie jak kijem w beczce z ogórkami a po każdej "reformie" jakość kształcenia spada..! więc może już nic niech nie reformują..? Oczywiście dzieci są coraz bardziej mądralińskie a jak już skończą edukację to nic nie umieją...!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale o co chodzi?. Przecież cała ściana wshodnio zacząć żona jest PISem. Chwalicie dobrą zmianę.....:-)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Media powinny INFORMOWAĆ. Czy taka na każdym kroku nagonka na PiS w wykonaniu DW to jest informowanie? Dlaczego nie było fali krytyki, gdy rząd platfusów skrobnął nam połowę oszczędności z OFE? Dlaczego wtedy siedzieliście cicho? A gdzie byliście, kiedy platfusy z zielonymi chorągiewkami chcieli w nocy zmienić Konstytucję RP umożliwiając prywatyzację Lasów Państwowych. Gdzie wtedy byliście "dziennikarze" ? Tak więc teraz zamilczcie. Naród Polski dał temu znienawidzonemu przez was PiSowi legitymację do rządzenia, a nie wam. Jeżeli wam nie pasuje to zbierajcie dupy w troki i na zachód do swoich mocodawców.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kiedy posyłano 6-latki do szkoły, a w dodatku w pewnym okresie umieszczano je razem z 7-latkami w jednym oddziale, nikt nie pytał nauczycieli o opinię, nikt nie był zainteresowany tą opinią. A europejskie standardy oświatowe to niekoniecznie najlepszy wzorzec.
Dokładnie: mam 2 synów starszy poszedł jako 7 latek i jest super wszystko łapie w mig.. drugi poszedł jako 6 latek i nikt nas nie pytał... prawie dwa lata mordęgi i pracy z nim! Teraz wychodzi na prostą a mnie pytają czy nie chce go zostawić na drugi rok w II klasie...! Teraz..?!?!? Niech się w d..pe pocałują...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A dlaczego nie walczysz Celinko o prawo Polaków do patentów?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przecież za czasów platformy zebrano ponad milion podpisów Polaków pod obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie wprowadzenia żeby to rodzice a nie system decydował czy dziecko ma iść do szkoły w wieku 6 czy 7 lat. Sondaże jednoznacznie wskazywały, że Polacy chcą mieć taką możliwość wyboru. Wtedy, za czasów Platformy, podpisy te trafiły do kosza już w pierwszym czytaniu w Sejmie! Teraz Prawo i Sprawiedliwość spełniło te oczekiwania milionów Polaków i przywróciło możliwość decydowania kiedy wysłać dziecko do szkoły. Dlaczego teraz gazetki typu Dziennik Wschodni (dawniej Sztandar Ludu) próbują ludziom wmówić, że wiedzą lepiej co dla ich dzieci jest dobre?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zobaczcie na zdjeciach jakie wypasione to " oburzone grono" nauczycielskie. Jestem nauczycielem i czekam na takie zmiany, bo juz nic nie da sie reformowac. Szkola na kazdym poziomie jest zepsuta. Do szkoly moga isc szescilatki -ale trzeba im stworzyc odpowiednie warunki. Jesli w wyniku zapowiadanych zmian czesc nauczcieli straci prace to tylko dobze zrobi szkole. Pogonic przede wszystkim wypasionych zwiazkowcow.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zobaczcie na zdjeciach jakie wypasione to " oburzone grono" nauczycielskie. Jestem nauczycielem i czekam na takie zmiany, bo juz nic nie da sie reformowac. Szkola na kazdym poziomie jest zepsuta. Do szkoly moga isc szescilatki -ale trzeba im stworzyc odpowiednie warunki. Jesli w wyniku zapowiadanych zmian czesc nauczcieli straci prace to tylko dobze zrobi szkole. Pogonic przede wszystkim wypasionych zwiazkowcow.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Jestem nauczycielem i czekam na takie zmiany, bo juz nic nie da sie reformowac. Szkola na kazdym poziomie jest zepsuta. " To już wiemy dlaczego "Szkola na kazdym poziomie jest zepsuta", skoro ostały się jeszcze takie nauczycielki. Jak wróci wolna Polska powinno dość do weryfikacji kadr, w tym nauczycielskich. Analfabetka, co nie zna polskich liter twierdzi, że szkoła jest zepsuta. Jest zupełnie inaczej. Polska szkoła ma się dobrze tam gdzie już się wyzbyto nieuków. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy oni uważają nas - rodziców - z jakichś niepełnomyślących i upośledzonych, że chcą nam odebrać prawo decydowania o tym kiedy posłać dziecko do szkoły podstawowej - czy w wieku 6 czy 7 lat ???????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie! Nie ma argumentów za pozostawieniem w systemie edukacji gimnazjum i 3 - letniego liceum. Nauczyciele boją się o pracę to zrozumiałe w zawodzie gdzie od 25 lat ciągle się reformuje, ale na prawdę zlikwidowanie tego chorego 3- letniego cyklu nauczania jest jedynym skutecznym lekarstwem na ratowanie oświaty. Tylko kto teraz na to się odważy?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Specjaliści zajmujący się dziećmi, a więc pedagodzy, pediatrzy i wielu innych, wyrażają pogląd, że polskie sześciolatki mogą rozpoczynać naukę w wieku 6 lat, tak samo jak dzieci z innych krajów. Jednak jest coś w tym narodzie, że wszelki postęp, zmiana spotyka się z niesamowitym oporem. I nie liczy się opinia ludzi wykształconych w danej dziedzinie, liczy się jakieś dziwne przekonanie, wiara, przesąd. Z takim myśleniem to nasz naród nigdy daleko nie zajdzie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W jakim wieku poszli do szkół wypowiadający się na tym spotkaniu ? Pani S.na przykład. Czy gdyby poszła rok wcześniej, byłaby teraz ministrem ?   Właściciel prywatnego gimnazjum walczy o swój biznes. Ma prawo.   Całkowicie popieram likwidację gimnazjów i powrót do modelu 8 klas podstawówki plus 4 liceum lub technikum. Plus szkoły zawodowe po podstawówce dla przyszłych robotników.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dlaczego nikt nie mówi o tym że dziecko posłane rok wcześniej do szkoły będzie musiało rok dłużej pracować na wszelkie ZUS  podatki  itd........?????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Naprawdę chcecie bronić tej edukacji i tego systemu?? co roku nowe wydanie podręczników drogie jakby były ze złota,treści dyskusyjne,plecaki ciężkie potwornie. matura to śmiech na sali..(określenie mojej bratowej nauczyciela licealnego od 20 lat) całe gimnazjum to porażka sami nauczyciele o tym mówią ,szkolenie dzieci jak roboty w wypełnianiu testów(od pierwszej wywiadówki w gimn. testy,testy .jedno wielkie bagno.szesciolatki w klasie mojego syna nie do opanowania kiedy musza siedzieć w łąwkach kilka godzin(wypowiedż naszej wych.)brak kącika do zabawy ,nie może być wykłądziny ,dywanu bo sanepid zabrania.....ogólnie porażka....Jak widać nieważne są tu dzieci i nauka tylko koryta bo wiadomo że na państwowej pensji to najlepiej się pasie grono nauczycielskie ..............
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pani Celino prywata prze panią przemawia. Powiem tak srutu tutu nie ma co ciągnąc drutu. Gimnazjum to trup a trupa się zakopuje a nie reanimuje i tak z niego nic nie będzie. Wielcy naukowcy a zapominają o rozwoju emocjonalnym dzieci. Matoły zobaczcie ile jest teraz rozwodów pośród 20-30 latków a ile było przed wprowadzeniem gimnazjum. Masakra pod każdym względem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Naprawdę chcecie bronić tej edukacji i tego systemu?? co roku nowe wydanie podręczników drogie jakby były ze złota,treści dyskusyjne,plecaki ciężkie potwornie. matura to śmiech na sali..(określenie mojej bratowej nauczyciela licealnego od 20 lat) całe gimnazjum to porażka sami nauczyciele o tym mówią ,szkolenie dzieci jak roboty w wypełnianiu testów(od pierwszej wywiadówki w gimn. testy,testy .jedno wielkie bagno.szesciolatki w klasie mojego syna nie do opanowania kiedy musza siedzieć w łąwkach kilka godzin(wypowiedż naszej wych.)brak kącika do zabawy ,nie może być wykłądziny ,dywanu bo sanepid zabrania.....ogólnie porażka....Jak widać nieważne są tu dzieci i nauka tylko koryta bo wiadomo że na państwowej pensji to najlepiej się pasie grono nauczycielskie ..............
Nie ma sensu kraść dzieciom roku dzieciństwa, żeby reperować budżet państwa. Ale nie zgodzę się na narzekanie na płatne podręczniki, które dawały dzieciom możliwość zdobycia wiedzy. Darmowy podręcznik jest prymitywny i na poziomie szkółki niedzielnej w XIX wieku. Chcecie wychować ciemną masę, którą rządzi się machając przed oczami krzyżem?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...