Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
***mieczducha888.blogspot.com/2016/10/polska-i-polacy-ani-lepsi-ani-gorsi-od.html - urodziłem się i mieszkam w puławach, ale nie wybierałem sobie miejsca urodzenia, roku czy płci. mogłem urodzić się np 300 kilometrów na wschód, lub kilkaset kilometrów na zachód - a więc np na ukrainie, lub w niemczech i byłbym takim samym człowiekiem jakim jestem teraz. systemy od małego nakazują nam, uczą nienawidzić sąsiednie i inne narody - diabelska strategia : " dziel i rządź " - ja nie dam się wkręcić w nienawiść bo ona niszczy tych którzy mają ją w swych sercach -
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jedna jaskółka wiosny nie czyni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a ilu naszych polaków jest za granica z dziada pradziada, także chcieć a móc to dwie różnice, ja chcę aby w naszym kraju nainiższa krajowa wynosiła tyle co w unii i żeby ludzie pracy godnie zyli a nie rozdawnictw za drmo po 500+ a ludzie parcy w tym emeryci za swoją pracę klepią biedę
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziwne jak to od majdanu i tej pożal się Boże "rewolucji godności" namnożyło się "Polaków" na tzw Ukrainie. Naprawdę dziwne. Jeszcze parę lat temu nie było ich ani widać ani słychać, a tu tymczasem co raz jacyś Ukraińcy rzekomo polskiego pochodzenia są reklamowani w tzw polskich mediach. Napiszcie może o tych Polakach, którzy zostali np na Wołyniu albo w Małopolsce wschodniej na wieki.... wyrżnięci i to dosłownie, w tak bestialski sposób, iż okrucieństwo ukraińskich sąsiadów przebiło zezwierzęcenie Niemców i Sowietów razem wziętych. Napiszcie o tych całych wymordowanych polskich i to prawdziwie polskich rodzinach od niemowląt wbijanych na widły i sztachety po palonych żywcem starców czy kobiety z rozprutymi łonami. Czemu o tym milczycie ? Do tych zaś, którzy w żałosny, głupi sposób chcą widzieć świat jakim nie jest i twierdzą "my Polacy nie jesteśmy ani lepsi ani gorsi". Otóż nie. To nie my budowaliśmy jak Niemcy obozy koncentracyjne albo pełniliśmy jak Ukraińcy w nich służbę wartowniczą jako pomocnicy nazistów. To nie my jak Niemcy, Ukraińcy czy Litwini tworzyliśmy jednostki SS. To nie my jak Sowieci morzyliśmy ludzi głodem ani nie my jak Ukraińcy witaliśmy tychże Sowietów chlebem i solą, z czerwonymi opaskami na rękawach. To nie my jak Ukraińcy przybijaliśmy malutkie dzieci za języki do stołu albo krzyżowaliśmy na drzwiach domów lub stodół. To nie my obdzieraliśmy ludzi żywcem ze skóry, rąbaliśmy siekierami po kawałku ani nie przecinaliśmy piłami do drewna..... Prawda jest taka, że są ludzie gorsi i lepsi i żadne słowa ani urojenia tego nie zmienią.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tydzień bez chachłaka na Dzienniku bardzo wschodnim to jak widać tydzień stracony.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie jesteś Ukraińcem tylko Polakiem żyjącym na Ukrainie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na Ukrainie nie ma Polaków są tylko spolonizowani Ukraińcy, którzy przez wieki obecności kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie spolonizowali się. Na szczęście obecnie zaczyna się to zmieniać. W świetle spisu z 2001 roku na Ukrainie mieszkało 757 000 rzymskich katolików (teoretycznie 90% z tej liczby powinni stanowić Polacy) co dało 1,67% populacji Ukrainy. Jednocześnie należy podkreślić, że ok.1/3 społeczeństwa ukraińskiego jest bezwyznaniowa (a więc w tej liczbie też powinni być Polacy). Jeśli chodzi o spis z 2001r. to język polski jako ojczysty zadeklarowało 144 130 osób, co dało 0,3% społeczeństwa Ukrainy. Spośród tej liczby narodowość polską zadeklarowało zaledwie 13% co oznacza, że za Polaków na Ukrainie uważa się co najwyżej 20 tys.osób. Pozostali mówią, chociaż moi przodkowie uważali, że są Polakami i ich językiem ojczystym jest polski, to ja uważam się za Ukraińca nie za Polaka. Zresztą obecnie ukraiński kościół rzymskokatolicki mocno się ukrainizuje począwszy od czasów Jana Pawła II do czasów obecnych. No i dobrze tak powinno być mieszkasz w Polsce jesteś Polakiem, mieszkasz na Ukrainie jesteś Ukraińcem. Spośród polskich Ukraińców tylko niewielki % deklaruje narodowość ukraińską. A że Ukraińcy przyjeżdżają do Polski i deklarują polskie pochodzenie. No cóż każdy sposób by wyrwać Kartę Polaka i wiążące się z tym przywileje (darmowe studia, opieka zdrowotna) jest dobry. Jeszcze raz powtórzę na tzw. Kresach Wschodnich czyli na Litwie, Ukrainie, Białorusi nie ma żadnych (no może prawie) Polaków. Polakami byli jedynie osadnicy wojskowi na Wołyniu (którzy albo uciekli albo zostali wywiezieni przez Rosjan po wkroczeniu komunistów na Wołyń na Syberię albo do Kazachstanu, albo zostali wymordowani przez bojówki UPA, albo po wojnie wyjechali do Polski. Plus jeszcze cześć polskiej inteligencji (lekarze, nauczyciele,urzędnicy), którzy w okresie tzw. międzywojnia lub w czasach austriackiej Galicji osiedlili się za Bugiem. Ale i tych przeważnie zabili hitlerowcy albo komuniści albo po wojnie wyjechali. Było oczywiście w czasach tzw. Rzeczpospolitej Szlacheckiej kolonizowanie ziem wschodnich, ale stosunkowo niewielkie i ludność ta przez wieki obecności na Ukrainie wymieszała się z ludnością tubylczą. Także 90% spośród tych Polaków na Ukrainie to po prostu Ukraińcy, którzy stali się Polakami, bo polski Pan zamiast cerkwi ufundował Kościół Katolicki, albo potomkowie spolonizowanej szlachty, ewentualnie mieszczan. Trzeba też podkreślić, że tragiczne wydarzenia na Wołyniu objęły głównie nie Polaków ale Ukraińców wyznających rzymski katolicyzm, którzy zostali "ukarani" przez swoich współbraci za odstąpienie od narodu ukraińskiego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
Na Ukrainie nie ma Polaków są tylko spolonizowani Ukraińcy, którzy przez wieki obecności kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie spolonizowali się.
Ale bredzisz. Jeżeli powiedzmy Lwów czy Stanisławów był polski przez ponad 600 lat to jak można twierdzić, że nie było tam Polaków tylko spolonizowani Ukraińcy? Bełkot do sześcianu. Równie dobrze, można by twierdzić, że nie ma czegoś takiego jak Polacy tylko zeslawinizowani Wikingowie z drużyny Mieszka. Więc wszyscy jesteśmy Germanami i potomkami Wikingów. Albo Gotów. Po kilkuset latach i dziesiątkach pokoleń to czysty idiotyzm. Było dokładnie odwrotnie, za czasów rozbiorów na Kresach Wschodnich było bardzo dużo Polaków, którzy potem w ramach polityki rusyfikacyjnej i represji popowstańczych byli celowo albo rusinizowani albo zsyłani na daleką Syberię, żeby osłabiać żywioł polski. Wystarczy poczytać ile polskich nazwisk było nawet w Kijowie jeszcze w XIX wieku, a także W Mińsku w Rydze i w ogóle na dawnych Inflantach polskich. Było na odwrót niż to opisałeś, to zrusinizowani i przeflancowani na prawosławie uciekinierzy na Dzikie Pola z zachodnich Polskich ziem zaczęli później uważać się za tzw. "ukraińców" i rzeź wołyńska była rzezią bratobójczą w której polscy z pochodzenia renegaci wymordowali polskich chłopów. Nie bez powodu mówiło się "dzikie" pola. To były nie zamieszkane po najazdach mogolskich pustkowia. Zasiedliła je i ucywilizowała ludność polska tworząc polską kulturę i osadnictwo. Biedacy którzy zostali na naszych pięknych Kresach to czystej krwi najprawdziwsi Polacy, którzy często od kilkuset lat mieszkają w jednym miejscu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
Na Ukrainie nie ma Polaków są tylko spolonizowani Ukraińcy, którzy przez wieki obecności kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie spolonizowali się. Na szczęście obecnie zaczyna się to zmieniać. W świetle spisu z 2001 roku na Ukrainie mieszkało 757 000 rzymskich katolików (teoretycznie 90% z tej liczby powinni stanowić Polacy) co dało 1,67% populacji Ukrainy.  Jednocześnie należy podkreślić, że ok.1/3 społeczeństwa ukraińskiego jest bezwyznaniowa (a więc w tej liczbie też powinni być Polacy).  Jeśli chodzi o spis z 2001r. to język polski jako ojczysty zadeklarowało 144 130 osób, co dało 0,3% społeczeństwa Ukrainy. Spośród tej liczby narodowość polską zadeklarowało zaledwie 13% co oznacza, że za Polaków na  Ukrainie uważa się co najwyżej 20 tys.osób. Pozostali mówią, chociaż moi przodkowie uważali, że są Polakami i ich językiem ojczystym jest polski, to ja uważam się za Ukraińca nie za Polaka.  Zresztą obecnie ukraiński kościół rzymskokatolicki mocno się ukrainizuje począwszy od czasów Jana Pawła II do czasów obecnych. No i dobrze tak powinno być mieszkasz w Polsce jesteś Polakiem, mieszkasz na Ukrainie jesteś Ukraińcem. Spośród polskich Ukraińców tylko niewielki % deklaruje narodowość ukraińską. A że  Ukraińcy przyjeżdżają do Polski i deklarują polskie pochodzenie. No cóż każdy sposób  by wyrwać Kartę Polaka i wiążące się z tym przywileje (darmowe studia, opieka zdrowotna) jest dobry. Jeszcze raz powtórzę na tzw. Kresach Wschodnich czyli na Litwie, Ukrainie, Białorusi nie ma żadnych (no może prawie) Polaków. Polakami byli jedynie osadnicy wojskowi na Wołyniu (którzy albo uciekli albo zostali wywiezieni przez Rosjan po wkroczeniu komunistów na Wołyń na Syberię albo do Kazachstanu, albo zostali wymordowani  przez bojówki UPA, albo po wojnie wyjechali do Polski. Plus jeszcze cześć polskiej inteligencji (lekarze, nauczyciele,urzędnicy), którzy w okresie tzw. międzywojnia lub w czasach austriackiej Galicji osiedlili się za Bugiem. Ale i tych przeważnie zabili hitlerowcy albo komuniści albo po wojnie wyjechali. Było oczywiście w czasach tzw. Rzeczpospolitej Szlacheckiej kolonizowanie ziem wschodnich, ale stosunkowo niewielkie i ludność ta przez wieki obecności na Ukrainie wymieszała się z ludnością tubylczą. Także 90% spośród tych Polaków na Ukrainie to po prostu Ukraińcy, którzy stali się Polakami, bo polski Pan zamiast cerkwi ufundował Kościół Katolicki, albo potomkowie spolonizowanej szlachty, ewentualnie mieszczan. Trzeba też podkreślić, że tragiczne wydarzenia na Wołyniu objęły głównie nie Polaków ale Ukraińców wyznających rzymski katolicyzm, którzy zostali "ukarani"  przez swoich współbraci za odstąpienie od narodu ukraińskiego.
 Nie chce się komentować twoich bredni...ale jednak słów parę. Otóż Polacy na tzw "Ukrainie", pojawiali się już za czasów książąt Rurykowiczów, sprowadzani jako co istotne dobrowolni osadnicy rolni, rzemieślnicy zwłaszcza na terenach księstwa halicko-włodzimierskiego. Chodziło o podnoszenie poziomu cywilizacyjnego tych ziem przez tamtejszych władców, z którymi jak widać rezuny i ich potomkowie nie mają nic wspólnego i nie mają prawa odwoływać się do takich tradycji historycznych. Wcześniej jeszcze bo w wieku X (dokładniej rok 981) w granice państwa ruskiego (nie żadnej tam Ukrainy, o której nikt wówczas nie słyszał) w wyniku agresji ks. Włodzimierza weszła wschodnia część polskiej/lechickiej ludności z jednego z największych plemion polskich - Lędzian z grodami w Przemyślu czy też na terenie obecnego Lwowa. Po zmiennych kolejach losu ziemie te powróciły do polskiej macierzy dopiero w XIV wieku. Warto też spomnieć iż notowani bojarzy haliccy bardzo często mieli typowo polskie imiona np Sędziwój czy Stanisław. Stały i bardzo duży napływ polskiej rdzennej ludności zaczął się po przyłączeniu tzw ziem ruskich do Korony Królestwa Polskiego. Oprócz mieszczan, rzemieślników i rzecz jasna szlachty na wschód powędrowały też całe rzesze polskich chłopów, nie zawsze zresztą dobrowolnie. Stan taki trwał praktycznie do wybuchu I WŚ. Warto przypomnieć iż np na ulicach Kijowa do 1914 roku (zabór rosyjski) słychać było dwa języki. Oczywiście rosyjski....i ....zaraz po nim język polski. Narzecze ukraińskie będące de facto mieszaniną starej ruszczyzny, archaicznej polszczyzny, j. rosyjskiego, dialektów wołoskich oraz wpływów języków turkotatarskich był językiem wieśniaków z zapadłych zacofanych wiosek. Współcześni Ukraińcy nie są wprost potomkami dawnych Starorusinów lecz mieszanką rusińskich chołopów, polskich osadników chłopskich, pasterzy wołoskich, Moskali i tataromongolskich koczowników i innych pomniejszych etnosów. Wystarczy mieć nieco pojęcia o historii i lustracjach ziem wschodnich by wiedzieć, iż tam zachodziły tak wielkie zmiany demograficzne, że nie można stawiać znaku równości między Ukrainą a Rusią Kijowską lub Ukraińcami a Starorusami. Ileż to było wsi i miasteczek niszczonych w kolejnych najazdach tatarskich (trwających do początków XVIII wieku) ile rzezi miejscowej ludności, do tego dochodziły dziesiątkujące ludność pomory i nieurodzaje. Na miejsce wymordowanej, wymarłej lub uprowadzonej w jasyr ludności przychodzili osadnicy z Mazowsza czy Małopolski. Faktyczna ludność ruska po prostu nie miała możliwości odbudowywania swojego stanu demograficznego własnymi siłami. Kolejna kwestia to idiotyczne stawianie jakichś znaków równości między tożsamością i narodowością polską a ukraińską. Otóż nie da się czynić takich porównań. Narodowość polska to fakt historyczny i etnograficzny, a nawet i antropologiczny zaś tzw "nacja ukraińska" to tylko pewna idea, wykreowana i sponsorowana głównie przez Austriaków na przełomie XIX/XX wieku w opozycji do Rosji i....Polaków. Bzdurne jest twierdzenie, że skoro ktoś urodził się na tzw Ukrainie to jest Ukraińcem, kto urodził się w Polsce jest Polakiem - widać tu brak rozumienia czym jest naród. Idąc tym tokiem myślenia można by twierdzić iż mysz urodzona w stajni jest koniem albo chomik który urodził się w domu jest człowiekiem. Bzdura. Przypomnę jeszcze, że samo słowo "ukraina" nie ma znaczenia etnicznego, a jedynie geograficzne - to po prostu - "pogranicze" i nic więcej. Tak samo "ukrainiec" to mieszkaniec pogranicza. W XVI/XVII wieku "ukraińcami" lub "panami ukrainnymi" nazywano szlachtę posiadającą dobra na teranach Ukrainy faktycznej i nie miało to żadnych konotacji narodowościowych czy religijnych ani wyznaniowych. Na koniec przytoczę jeszcze drobne fakty ze współczesności bolesne zapewne dla ukraińskich mitologów. Otóż o ironio Ukraińcy np z Kijowa itp twierdzą, że prawdzi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
Na Ukrainie nie ma Polaków są tylko spolonizowani Ukraińcy, którzy przez wieki obecności kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie spolonizowali się. Na szczęście obecnie zaczyna się to zmieniać. W świetle spisu z 2001 roku na Ukrainie mieszkało 757 000 rzymskich katolików (teoretycznie 90% z tej liczby powinni stanowić Polacy) co dało 1,67% populacji Ukrainy.  Jednocześnie należy podkreślić, że ok.1/3 społeczeństwa ukraińskiego jest bezwyznaniowa (a więc w tej liczbie też powinni być Polacy).  Jeśli chodzi o spis z 2001r. to język polski jako ojczysty zadeklarowało 144 130 osób, co dało 0,3% społeczeństwa Ukrainy. Spośród tej liczby narodowość polską zadeklarowało zaledwie 13% co oznacza, że za Polaków na  Ukrainie uważa się co najwyżej 20 tys.osób. Pozostali mówią, chociaż moi przodkowie uważali, że są Polakami i ich językiem ojczystym jest polski, to ja uważam się za Ukraińca nie za Polaka.  Zresztą obecnie ukraiński kościół rzymskokatolicki mocno się ukrainizuje począwszy od czasów Jana Pawła II do czasów obecnych. No i dobrze tak powinno być mieszkasz w Polsce jesteś Polakiem, mieszkasz na Ukrainie jesteś Ukraińcem. Spośród polskich Ukraińców tylko niewielki % deklaruje narodowość ukraińską. A że  Ukraińcy przyjeżdżają do Polski i deklarują polskie pochodzenie. No cóż każdy sposób  by wyrwać Kartę Polaka i wiążące się z tym przywileje (darmowe studia, opieka zdrowotna) jest dobry. Jeszcze raz powtórzę na tzw. Kresach Wschodnich czyli na Litwie, Ukrainie, Białorusi nie ma żadnych (no może prawie) Polaków. Polakami byli jedynie osadnicy wojskowi na Wołyniu (którzy albo uciekli albo zostali wywiezieni przez Rosjan po wkroczeniu komunistów na Wołyń na Syberię albo do Kazachstanu, albo zostali wymordowani  przez bojówki UPA, albo po wojnie wyjechali do Polski. Plus jeszcze cześć polskiej inteligencji (lekarze, nauczyciele,urzędnicy), którzy w okresie tzw. międzywojnia lub w czasach austriackiej Galicji osiedlili się za Bugiem. Ale i tych przeważnie zabili hitlerowcy albo komuniści albo po wojnie wyjechali. Było oczywiście w czasach tzw. Rzeczpospolitej Szlacheckiej kolonizowanie ziem wschodnich, ale stosunkowo niewielkie i ludność ta przez wieki obecności na Ukrainie wymieszała się z ludnością tubylczą. Także 90% spośród tych Polaków na Ukrainie to po prostu Ukraińcy, którzy stali się Polakami, bo polski Pan zamiast cerkwi ufundował Kościół Katolicki, albo potomkowie spolonizowanej szlachty, ewentualnie mieszczan. Trzeba też podkreślić, że tragiczne wydarzenia na Wołyniu objęły głównie nie Polaków ale Ukraińców wyznających rzymski katolicyzm, którzy zostali "ukarani"  przez swoich współbraci za odstąpienie od narodu ukraińskiego.
 Nie tylko bredzisz ale i zwyczajnie kłamiesz szubrawcu. Pewnie jesteś ze Związku Banderowców w Polsce. To typowe wasze działanie. Ukraińcy nie mogli się polonizować bo czegoś takiego jak ukrainiec nie było, kłamczuszku z wymyślonego łżenarodu. Wasza chachłacka bezczelność i fałsz nie ma sobie równych. Potwierdzacie tylko opinię starych Polaków, którzy zawsze powtarzali żeby to nigdy Ukraińcom nie wierzyć. Święte słowa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
Na Ukrainie nie ma Polaków są tylko spolonizowani Ukraińcy, którzy przez wieki obecności kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie spolonizowali się. Na szczęście obecnie zaczyna się to zmieniać. W świetle spisu z 2001 roku na Ukrainie mieszkało 757 000 rzymskich katolików (teoretycznie 90% z tej liczby powinni stanowić Polacy) co dało 1,67% populacji Ukrainy.  Jednocześnie należy podkreślić, że ok.1/3 społeczeństwa ukraińskiego jest bezwyznaniowa (a więc w tej liczbie też powinni być Polacy).  Jeśli chodzi o spis z 2001r. to język polski jako ojczysty zadeklarowało 144 130 osób, co dało 0,3% społeczeństwa Ukrainy. Spośród tej liczby narodowość polską zadeklarowało zaledwie 13% co oznacza, że za Polaków na  Ukrainie uważa się co najwyżej 20 tys.osób. Pozostali mówią, chociaż moi przodkowie uważali, że są Polakami i ich językiem ojczystym jest polski, to ja uważam się za Ukraińca nie za Polaka.  Zresztą obecnie ukraiński kościół rzymskokatolicki mocno się ukrainizuje począwszy od czasów Jana Pawła II do czasów obecnych. No i dobrze tak powinno być mieszkasz w Polsce jesteś Polakiem, mieszkasz na Ukrainie jesteś Ukraińcem. Spośród polskich Ukraińców tylko niewielki % deklaruje narodowość ukraińską. A że  Ukraińcy przyjeżdżają do Polski i deklarują polskie pochodzenie. No cóż każdy sposób  by wyrwać Kartę Polaka i wiążące się z tym przywileje (darmowe studia, opieka zdrowotna) jest dobry. Jeszcze raz powtórzę na tzw. Kresach Wschodnich czyli na Litwie, Ukrainie, Białorusi nie ma żadnych (no może prawie) Polaków. Polakami byli jedynie osadnicy wojskowi na Wołyniu (którzy albo uciekli albo zostali wywiezieni przez Rosjan po wkroczeniu komunistów na Wołyń na Syberię albo do Kazachstanu, albo zostali wymordowani  przez bojówki UPA, albo po wojnie wyjechali do Polski. Plus jeszcze cześć polskiej inteligencji (lekarze, nauczyciele,urzędnicy), którzy w okresie tzw. międzywojnia lub w czasach austriackiej Galicji osiedlili się za Bugiem. Ale i tych przeważnie zabili hitlerowcy albo komuniści albo po wojnie wyjechali. Było oczywiście w czasach tzw. Rzeczpospolitej Szlacheckiej kolonizowanie ziem wschodnich, ale stosunkowo niewielkie i ludność ta przez wieki obecności na Ukrainie wymieszała się z ludnością tubylczą. Także 90% spośród tych Polaków na Ukrainie to po prostu Ukraińcy, którzy stali się Polakami, bo polski Pan zamiast cerkwi ufundował Kościół Katolicki, albo potomkowie spolonizowanej szlachty, ewentualnie mieszczan. Trzeba też podkreślić, że tragiczne wydarzenia na Wołyniu objęły głównie nie Polaków ale Ukraińców wyznających rzymski katolicyzm, którzy zostali "ukarani"  przez swoich współbraci za odstąpienie od narodu ukraińskiego.
 PS. O twojej ignorancji historycznej świadczy to, iż piszesz że polska szlachta na wschodzie RP fundowała kościoły ludności tybylczej i stąd cała polonizacja. Gdybyś liznął nieco źródeł historycznych to wiedziałbyś, że było niestety ale wręcz przeciwnie. Polska szlachta czyniąc wielki błąd zamiast licznych kościołów fundowała liczne ale...cerkwie unickie w ramach promowania unii wyznaniowej. Skutek był przeciwny do tego o czym w swoich bzdurach napisałeś. Otóż to polscy osiedlani MASOWO chłopi mając do wyboru chodzenie paredziesiąt lub parnaście kilometrów do najbliższego kościoła i cerkiew unicką (niby też katolicka) zaczynali chodzić do tejże cerkwi. To z czasem przyczyniło się do rutenizacji dużej części polskiego chłopstwa na wschodzie. Bardzo krytycznie o tym wypowiadali się polscy historycy z przełomu XIX i XX wieku, wytykając szlachcie zaniedbania w tej kwestii. Polacy współcześnie na Kresach wschodnich RP to tylko smutne pozostałości ludności polskiej, która tam zamieszkiwała. Teorie (idiotyczne nota bene), które prezentujesz faktów nie zmienią. To co wypisujesz i to chyba nie pierwszy już raz na forum Dziennika Wschodniego nie ma nic wspólnego z wiedzą historyczną i faktami. Prezentujesz ukraińską wizję "historii", w której m.inn bestialscy mordercy niemowląt, kobiet w ciąży i staruszków, degeneraci, psychopaci i złodzieje to "bohaterowie". "Wybitni" z waszych ukraińskich "historyków" twierdzą nawet, że Egipcjanie starożytni to tak naprawdę dawni Ukraińcy, zaś język grecki to też ni mniej ni więcej tylko dzieło Ukraińców. Na pisaniu bzdur daleko nie zajedziecie i jest to bardzo kiepska metoda na budowanie pozytywnego samopoczucia ...narodu, który de facto nie jest narodem. Z wami nie ma sensu dyskutować ponieważ niczego poza kłamstwami nie można się spodziewać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...