Zimno w Biedronce. \"Tam można zamarznąć\"

...Wewnątrz jest minus 4 stopnie....To chyba dobrze,że tam taka temperatura.Przynajmniej jest szansa,że produky żywnoąściowe się nie zepsują.Od czasu do czasu robię zakupy w BIedronce (w Lidlu również).Zdażało się,że w poniedziałki w tych placowkach panował ogromny fetor.Nawaliło zasilanie w energię elektryczną,stanęły lady chłodnicze,a w poniedziałek pełno śmierdzącej wody wydostawoało się z chłodziarek.Ekspedientki sprzątając- o mało z tego smrodu nie wymiotowały.Ale te śmierdzące kurczaki na nowo schłodzono i puszczono do sprzedaży (sam robilem zwrot takiego śmierdziela)

Prawda jest taka, ze lepiej pójść do gazety niż do PIPy

We wtorek temperatura ledwo sięgała 14 stopni Celsjusza – mówi pan Grzegorz, nasz czytelnik[/quote] To źle ? Przecież 14 stopni to nie jest zimno.

Po całym dniu pracy człowiek wraca do domu rozbity, przemarznięty i chory! Pieniądze, które zarobi musi wydać na leki, by móc pracować w miejscu, gdzie się rozchorował! Ludzie marzną i nikt z tym nic nie robi. Jako klient, jestem tym faktem oburzony.

Skoro jest klientem to skąd może wiedzieć jak się tam pracuje i jakby się czuł skoro tego nie robi ? Opowiada bzdury i tyle. [quote] – Ogrzewanie nie działa od początku zimy – informował nas wówczas pan Marek z Lublina. – Wewnątrz jest minus 4 stopnie. Moja żona odmroziła sobie palce u rąk pracując na kasie.

To dobrze, że jest minus przynajmniej towary będą świeże i nie będzie bakterii. A co do odmrożenia palców to jak jest zimno to każdy zdrowo myślący człowiek zakłada rękawiczki.

Sami pracownicy nie zrobią nic z tym fantem, bo boją się, że utracą pracę

Takich ludzi powinno się zamykać gdzieś. To przez takie właśnie osoby w Polsce jest jak jest, bo jakby nikt nie godził się złe warunki pracy, niskie pensje to pracodawca by musiał to zmienić bo nikt by nie chciał pracować, a tak siedzą barany cicho jak mysz pod miotłą bo stracą pracę za 1100zł miesięcznie.. ludzie ruszcie się w końcu. Całe życie chcecie tak żyć ? Ja bym wolał sobie strzelić w łeb niż pracować jako niewolnik za jakieś poniżające wynagrodzenie. Też pracowałem w hipermarkecie ale długo nie zabawiłem bo niegodziłem się na warunki. Dla mnie wynagrodzenie minimalne powinno wynosić tyle aby człowiek sam mógł się utrzymać, przeżyć. Czyli jakieś 2500 netto i ani 1zł mniej.

Przeciez w biedronce to normalne ze w zimie pracownicy marzna a w lecie jest tak goraco ze lodowki wysiadaja i niestrty trzeba pracowac w takich warunkach ;-(

Gość napisał:

To źle ? Przecież 14 stopni to nie jest zimno. Skoro jest klientem to skąd może wiedzieć jak się tam pracuje i jakby się czuł skoro tego nie robi ? Opowiada bzdury i tyle. To dobrze, że jest minus przynajmniej towary będą świeże i nie będzie bakterii. A co do odmrożenia palców to jak jest zimno to każdy zdrowo myślący człowiek zakłada rękawiczki.

kierownik tej Biedronki, czy również jakiś wyzyskiwacz? jest jeszcze coś takiego jak prawo pracy. Nawet na halach produkcyjnych, gdzie jest się w ciągłym ruchu musi byc odpowiednia temperatura.

No i dalej głupi polak będzie chodził do Biedronki!Przecież tam jest tak tanio!Po co dać zarobić polakowi skoro portugalczyk wywiezie polaka pieniądze i śmieje się ze durny polak marznie za kasą za 1200zł a on zarabia miliony!!!!!!!!!!!Dalej kupujcie w Bidaszopie a napewno polakom będzie lepiej jak juz tylko niewolnictwo nam zostanie!!!!!!!!!!!!!!!!!

Na Nałęczowskiej w biedronce też jest niesamowicie zimno więc chyba taka jest polityka tej firmy, ale radziłbym się zastanowić nad nią bo nawet ja jako klient szybko z tamtąd uciekłem bo w takiej temperaturze nie dało się robić zakupów!

hmmm napisał:

kierownik tej Biedronki, czy również jakiś wyzyskiwacz? jest jeszcze coś takiego jak prawo pracy. Nawet na halach produkcyjnych, gdzie jest się w ciągłym ruchu musi byc odpowiednia temperatura.

To niech zgłoszą że jest zimno, niech zażądają podwyżki, a nie nic nie powiedzą bo się boją i idą do gazety. Żenada.

PIP

Gość napisał:

No i dalej głupi polak będzie chodził do Biedronki!Przecież tam jest tak tanio!Po co dać zarobić polakowi skoro portugalczyk wywiezie polaka pieniądze i śmieje się ze durny polak marznie za kasą za 1200zł a on zarabia miliony!!!!!!!!!!!Dalej kupujcie w Bidaszopie a napewno polakom będzie lepiej jak juz tylko niewolnictwo nam zostanie!!!!!!!!!!!!!!!!! [/quote] [quote name='Gość' timestamp='1357739193' post='718071'] No i dalej głupi polak będzie chodził do Biedronki!Przecież tam jest tak tanio!Po co dać zarobić polakowi skoro portugalczyk wywiezie polaka pieniądze i śmieje się ze durny polak marznie za kasą za 1200zł a on zarabia miliony!!!!!!!!!!!Dalej kupujcie w Bidaszopie a napewno polakom będzie lepiej jak juz tylko niewolnictwo nam zostanie!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie wszystko jest tanie w Biedronce -ale po to człowiek ma głowę i mózg, aby umiał odróżnić i przeliczyć "co się opłaca -a co nie". Gdybyś żył ze skromnej renciny, to wiedziałbyś gdzie masz kupować -a gdzie nie! A to, że mamy głupi rząd, to ja nie mam zamiaru z własnej kieszeni za głupotę rządu płacić -tylko "dla samej idei", że "jestem patriotą i kupuję tylko w polskich sklepach". A po drugie: należymy do tej Wspólnej Beczki jaką jest Unia Europejska -i podobnie za granicą mogą o nas powiedzieć jak Ty teraz o Portugalczyku.

Gość napisał:

Takich ludzi powinno się zamykać gdzieś. To przez takie właśnie osoby w Polsce jest jak jest, bo jakby nikt nie godził się złe warunki pracy, niskie pensje to pracodawca by musiał to zmienić bo nikt by nie chciał pracować, a tak siedzą barany cicho jak mysz pod miotłą bo stracą pracę za 1100zł miesięcznie.. ludzie ruszcie się w końcu. Całe życie chcecie tak żyć ? Ja bym wolał sobie strzelić w łeb niż pracować jako niewolnik za jakieś poniżające wynagrodzenie. Też pracowałem w hipermarkecie ale długo nie zabawiłem bo niegodziłem się na warunki. Dla mnie wynagrodzenie minimalne powinno wynosić tyle aby człowiek sam mógł się utrzymać, przeżyć. Czyli jakieś 2500 netto i ani 1zł mniej. [/quote] [quote name='Gość' timestamp='1357735457' post='718026'] Takich ludzi powinno się zamykać gdzieś. To przez takie właśnie osoby w Polsce jest jak jest, bo jakby nikt nie godził się złe warunki pracy, niskie pensje to pracodawca by musiał to zmienić bo nikt by nie chciał pracować, a tak siedzą barany cicho jak mysz pod miotłą bo stracą pracę za 1100zł miesięcznie.. ludzie ruszcie się w końcu. Całe życie chcecie tak żyć ? Ja bym wolał sobie strzelić w łeb niż pracować jako niewolnik za jakieś poniżające wynagrodzenie. Też pracowałem w hipermarkecie ale długo nie zabawiłem bo niegodziłem się na warunki. Dla mnie wynagrodzenie minimalne powinno wynosić tyle aby człowiek sam mógł się utrzymać, przeżyć. Czyli jakieś 2500 netto i ani 1zł mniej.

Jakby tego nie traktować: i tak mam wiekszy szacunek dla tych ludzi,którzy nawet za niskie pieniądze pracują w Biedronce -niżby Ci sami ludzie poszli do Opieki Społecznej "za klamkę szarpać" i po zasiłek prosić! Oni i tak nie mogą "podskoczyć" do pracodawcy- bo wiedzą, że taka praca to dla nich jest Ostatnia Deska Ratunku. W Biedronce na Pogodnej też jest zimno od kilku tygodni, a elektroniczne czytniki towaru na ścianach to już chyba od ponad pół roku powyłączane...

w Biedronce na Sławinku tez zimno kasjerzy siedzą w kubraczkach w kolorach Biedry i uśmiechają się do klientów.Tylko po sinych ustach widać jak im zimno ale próbowałem coś sie dowiedzieć to wszyscy milczą jak grób.Chyba im kierownik nawet zabronił się skarzyć.Szkoda tych ludzi tylko co my klienci możemy zrobić??

Zamarznąć to można na UMCS na wydziale ekonomicznym!!

biedronkami to powinien zając się jakiś inspektor.Na morwowej dwie osoby nie są w stanie się minąc alejki zastawione paletami.to zagraza bezpieczenstwu ludzi