Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Zjedli desery lodowe w Vanilla Cafe i wylądowali w szpitalu

Utworzony przez jasio, 2 listopada 2009 r. o 17:10 Powrót do artykułu
... w lecie podano mi tam kawę z takim kłakiem w środku, że powaznie się zastanawiałem skad on im wypadł
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To nie pierwszy taki przypadek, wielu moich znajomych (a chadzamy tam często) zatruło się tam nie raz, teraz juz nigdy nie biorą deserów!Ja zawsze piję tam kawę czy jakiś napój, tym się nie zatrujesz:)Ale nic więcej tam nie biorę...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a gdzie to badziewie tzn. ta vanila caffe sie mieśći ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
TO NA DEPTAKU JAK SIE IDZIE W STRONIE BRAMY TO PO PRAWEJ STRONIE
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
DLA MNIE ZABUJCZY BYL DESER TIRAMISU, PONAD TYDZIEN W SZPITALU. JA I OSOBA TOWARZYSZĄCA. NIE POLECAM TEGO MIEJSCA
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To miał być taki lokal dla lokalnych ELYT.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
BYŁAM Z MĘŻEM W TYM HOTELU , SUPER POKOJE , PRZECUDNE WNĘTRZA , A JEŚLI CHODZI O JEDZENIE NIC MI NIE BYŁO
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
x napisał:
To miał być taki lokal dla lokalnych ELYT.
chyba tylko po to żeby ich wytruć
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niestety, to nie pierwszy raz. Jakiś czas temu koleżance udało się tam znaleźć robaki w ciastku. Jako osoba mało wrzaskliwa i nie bojąca się robactwa po prostu zareklamowała danie. Pani podrapała się po głowie i zawołała kierownika. Ten się też podrapał, przyznał, że coś na kuchni nie tak i obiecał poprawę, zabrał potrawę i zniknął. Koleżanka oczekiwała na jakiś dalszy ciąg (w postaci zwrotu rachunku np., bo na repetę nie reflektowała). Na pytanie: co z tym robaczywym ciastkiem? ta sama zdziwiona kelnerka uniosła oczyska: jakim ciastkiem? coś się pani pomyliło...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ceny raczej nielubelskie, a pod płaszczykiem estetyki kryje się jakość rodem z krajów z 3. świata - podobnie jak w słynnym oregano cafe, który mienił się lokalem dla elit, a okazał się brudną jadłodajnią, w którym nie obyło się bez licznych interwencji sanepidu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Anka napisał:
To nie pierwszy taki przypadek, wielu moich znajomych (a chadzamy tam często) zatruło się tam nie raz, teraz juz nigdy nie biorą deserów!Ja zawsze piję tam kawę czy jakiś napój, tym się nie zatrujesz:)Ale nic więcej tam nie biorę...
no to widać że zarówno Ty jak i Twoi znajomi nie potraficie uczyć się na błędach
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
charliefrown napisał:
ceny raczej nielubelskie, a pod płaszczykiem estetyki kryje się jakość rodem z krajów z 3. świata - podobnie jak w słynnym oregano cafe, który mienił się lokalem dla elit, a okazał się brudną jadłodajnią, w którym nie obyło się bez licznych interwencji sanepidu.
rozumiem,że jako poczułeś się jak Elyta i musiałeś sprawdzić czy to lokal dla Ciebie ;-)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I bardzo dobrze ze zamknęli,nareszcie!!!!!Ceny z Kosmosu!!!!Więcej KONTROLI w TAKICH kawiarniach!!!! Współczuje tylko ludziom,którzy są w szpitalu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie sztuką jest oczerniać innych...w tych czasach to norma. trudniej jest napisać coś pozytywnego,ja uważam że Lublin powinien być dumny,że ma kawiarnie na takim poziomie!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Anka napisał:
To nie pierwszy taki przypadek, wielu moich znajomych (a chadzamy tam często) zatruło się tam nie raz, teraz juz nigdy nie biorą deserów!Ja zawsze piję tam kawę czy jakiś napój, tym się nie zatrujesz:)Ale nic więcej tam nie biorę...
To jakaś paranoja, zatruwają się i chadzają tam często. Sadomasochiści jacys, czy co? Jakieś bzdury tu wypisują. Bywam tam także i jakoś się nie zatruła.Lokal sympatyczny, obsługa miła, kłaków ani robaków nie widziałam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
śmieszne - zapewne z powodu wysokiego poziomu higieny ta salmonella i decyzja Sanepidu o zamknięciu Vanilla Cafe a jak to ładnie brzmi - Vanilla Cafe, tak po amerykańsku ... a salmonella tak obciachowo powinno być - Salmonella Cafe
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
CÓŻ, TAM TO NORMA. PLEŚŃ I STARE PRODUKTY TO DLA NICH COS NORMALNEGO. SAM WIDZIAŁES JAK JAKIŚ GOŚĆ ZAREKLAMOWAŁ DESER BO MIAŁ BYŁA PLEŚĆ NA CIEŚCIE. PRZEPROSILI I TYLE. DZIWIĘ SIĘ, ŻE WTEDY NIE ZAMKNIĘTO, ALE PEWNIE NIE NAGOŚNIŁ. KAWIARNIA BAZUJE NA OPINII MIEJSCA DO LANSOWANIA SIĘ. JEŚĆ TAM ODRADZAM.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wstrętne to Vanilla Cafe vel salmonella
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bzdura. Dzieciaki nażarły się w hotelu, w którym mieszkały. I nie ma salci. życzę wszystkim szefom takiej kawiarni. Zaglądam tam ze swoim dzieckiem i nigdy nic nam się nie przydarzyło. Miłe wrażenia estetyczne i smakowe.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...