Zniszczono ten kraj, Polską zwanym   Jako patriota powinienem napisać nasz Kraj, ale patriotyzm poszedł się walić już za pierwszych wolnych rządów. Nasz Kraj mogliśmy uczynić mlekiem i miodem płynącym wraz z oddaniem władzy w ręce opozycji w 1989 roku. Coś, co jest moje, powinno być bezpiecznym gniazdem, publikuję na portalach wątek "Bezprawie z prawem (w) prawie" i jest to z pewnością niebezpieczne igranie z władzą, która ma do dyspozycji policje, wojsko i służby bezpieczeństwa narodowego. I tu należy zastanowić się, czy te uzbrojone armie rzeczywiście są dla bezpieczeństwa narodu. Rząd - to nic innego jak Mafia usankcjonowana, mająca do dyspozycji organa władzy opłacanej z budżetu państwa, a więc opłacanych nie przez kogo innego, jak przez naród. Czytałem na portalach wielu myślących, wzywających do wyjścia na ulicę, proszę bardzo, można wyjść, ale z czym, czy myślicie że postawione przeciwko wam uzbrojone plutony będą was głaskać? Ale gdyby nawet i nie głaskali, zdolni przeciwstawić jakikolwiek opór spieprzyli za chlebem. Idąc sobie dzisiaj, napotykałem grupki dziadków i dobiegały mnie od nich słowa; będzie wojna, ludzie wyjdą na ulicę. Wreszcie podchodząc do takich rewolucjonistów, zapytałem; czy ty, albo wy wyjdziecie by walczyć, odpowiedzieli butnie, że nie, ale znajdą się tacy co wyjdą. W roku 1989 byłem przewodniczącym związku i już wtedy znałem mentalność swoich członków, i wiedziałem, że strasząc pracodawcę strajkiem załóg przedsiębiorstwa, jedynie się ośmieszę. Wiedząc kim są ci co płacą składki, wolałem podać się do dymisji, by nie być dłużej przewodniczącym utopii. Dzisiaj proponuje się rolnikom, by zakładali spółki wytwórcze, aby nie półprodukty, lecz produkty wprowadzali na rynek. Za jaką cenę i komu oni swój towar sprzedadzą? Był czas, by to zrobić, ale rolnik ma taką samą mentalność jak i reszta mas zdolnych jedynie do pracy. Komuna swoją nadopiekuńczością uczyniła z was plemię kalekie, niezdolne do jakiegokolwiek zrywu w imię polepszenia bytu we własnym kraju, dlatego tysiącami opuszczacie ten okręt zwany Polską, by wzbogacić ekonomicznie i gospodarczo inne państwa swoją siła roboczą, nie zważając na to, iż on staje się wrakiem narodu pozostawionego z waszymi najbliższymi rodzinami. Komuna, chociaż zarobkowo nieadekwatnie do wysiłku, jednak zapewniała każdemu pracę, gdy następni rozbójnicy, by napełnić swoje portfele, dopuścili się do zbrodni, jaką było niewątpliwie pozwolenie komuchom na przejęcie naszego wspólnego majątku likwidacją rentownych zakładów pracy. Jakby tego było mało, rozłożyli na łopatki rodzimy handel detalistów, drobną wytwórczość tekstylną itp. wpuszczając na rynek tego kraju wielość marketów o kapitale zagranicznym i dzisiaj robiąc sobie kpinę z rolnika proponują jemu, by zakładał spółki wytwórcze, gdy molochy marketowe sprzedają towary, można by rzec po cenach dumpingowych w stosunku do kosztów wytwórstwa rodzimego. I to są z pewnością kosmiczne jaja, ćwierć wieku upłynęło z nakładem, gdy pisałem o zrzeszaniu się rolników do produkcji pod własną egidą, wtedy gdy jeszcze rynek mógł być rodzimym, a dzisiaj, jaki idiota patriota zechce przepłacać, gdy ma tanie towary w marketach i nie ma widoków na pracę zarobkową we własnym kraju.  Kto na ulicę wyjdzie protestować, kiedy niezadowoleni krzykacze, to w większości emeryci i renciści i eunuchy polityczni?    2 lutego 2015   Zapraszam na forum Łęcznej do wątku "Bezprawie z prawem (w) prawie" gdzie jest ciąg dalszy powyższego tekstu.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz