"Za 10 tys. można dobrze żyć tylko na prowincji" - własnie prezes Sądu Najwyższego przebija Bieńkowską.
|
|
A co jeśli pracodawcą jest 60 letni dziadek, po szkole zawodowej, właściciel firmy budowlanej nie umiejący obsługiwać komputera? Chyba nie ma jeszcze wymogu, że wszyscy muszą mieć w domu komputer, umieć go obsługiwać i być podłączeni do internetu. Nie wszyscy się urodzili w latach 80-tych. Dlatego dotychczasowe przepisy powinny obowiązywać minimum przez najbliższych 20 lat, dopóki najstarsi spośród urodzonych i wykształconych w komunie nie odejdą na emeryturę. Nie każdy jest z Warszawy pani Streżyńska, strzelacie sobie bramkę do własnego elektoratu.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|