nie mają gości bo chcą więcej niż w Berlinie za hotele i restauracje a potem mają stare kaczki do wypchnięcia bo to leży całymi dniami i czeka na cud
|
|
W Siwym Dymie czekaliśmy 30 minut na podejście kelnerki (niemiłej), potem 50 minut na zamówienie. W kociołku z dziczyzną był sam sos-woda bez w zasadzie mięsa, z jednym malusieńkim kawałeczkiem jakiegoś mięska, którego trzeba było się doszukać w tym kociołku. Jedyny raz tam byliśmy i więcej z całą pewnością nie zajedziemy. Zawsze pusto pod Siwym Dymem, nie ma samochodów i chętnych. Może Pan Sulisz jest inaczej obsługiwany....
|
|
Dla mnie Kazimierz to jest przesada jeśli chodzi o ceny. Nie wypowaiadam się o jedzeniu bo generalnie w restauracjach nie jadam (i jak widze po opiniach że nic nie trace, a wręcz przeciwnie), ale czasami piwka lubie się napić jak człowiek przy stole w ogródku, ale jak widzę cenę 7, 8,9 a nawet 10 zł (Korzeniowa naprzykład) to zawijam cztery litery i jadę np. do Nałęczowa. Tam mniej ludzi, ceny bardziej ludzkie. Bufonów też mniej i tak jakoś przyjemniej. Kazimierz sam własną pięścią się zabije. Wszędzie włazi hamska, prymitywna komercja - jak na Krupówkach i innych takich przybytkach. Przy okazji na ciasto z kawą najlepiej zajrzeć do Eweliny w Nałęczowie - tylko do kawy mleka nie bierzcie bo skondensowane leją (chyba że ktoś takie lubi), ale ciasto wyśmienite.
|
|
A może przy okazji tego rankingu inspekcja pracy sprawdziłaby ile osób tam pracuje na czarno i po ile godzin miesięcznie ?
|
|
sułkiewicz nigdy sam na grilu nie stał - głupoty piszecie- i chyba tylko o tych którzy dali wam jeść i pić za darmo
|
|
Dla mnie Kazimierz to jest przesada jeśli chodzi o ceny. Nie wypowaiadam się o jedzeniu bo generalnie w restauracjach nie jadam (i jak widze po opiniach że nic nie trace, a wręcz przeciwnie), ale czasami piwka lubie się napić jak człowiek przy stole w ogródku, ale jak widzę cenę 7, 8,9 a nawet 10 zł (Korzeniowa naprzykład) to zawijam cztery litery i jadę np. do Nałęczowa. Tam mniej ludzi, ceny bardziej ludzkie. Bufonów też mniej i tak jakoś przyjemniej. Kazimierz sam własną pięścią się zabije. Wszędzie włazi hamska, prymitywna komercja - jak na Krupówkach i innych takich przybytkach. Przy okazji na ciasto z kawą najlepiej zajrzeć do Eweliny w Nałęczowie - tylko do kawy mleka nie bierzcie bo skondensowane leją (chyba że ktoś takie lubi), ale ciasto wyśmienite. |
|
Jak już Pan Sulisz podejmuje się takiego zadania to powinien wziąć pod uwagę WSZYSTKIE okoliczne restauracje a nie tylko te wybrane... :ph34r:Ocena ma być subiektywna...
Moim zdaniem kilka restauracji "na trasie" zostało pominiętych a zasługują na dużą uwagę.
|
|
Czytelnicy nie produkujcie się tak, Sulisz jeździ do Kazimierz i okolic i jada za darmo a potem tworzy ranking. Myślcie swoją głową i nie czytajcie tych bredni. Znawca kuchni od siedmiu boleści.
|
|
A ja uwielbiam Korzenia i cały Kazimierz :) Zawsze wracam tam z uśmiechem na ustach. Do Korzenia zapraszam na jedzonko bo jest pyszne a i na dobrą zabawę i klimat oraz wspaniałych ludzi. Korzeń rządzi ;)
|
|
Najlepsze są wszystkie te ,kóre Sulisza karmią za darmwą reklamę
|
|
Po zatruciu pokarmowym jakiego nabawiłam się w Gospodzie w Dolinie ze 3 lata temu spożywając flaki i gulasz wołowy z kaszą z ogórkiem kwaszonym szerokim łukiem omijam wszelkie gospody ,restauracje itp.Wolę zjeść suchą bułkę i być zdrową.
|
|
siwy dym jest bardzo zakurzony i zapuszczony.
|
|
Jedzenie w siwym dymie jest okropne - odgrzewane, stare i niesmaczne. Obsługa nieprofesjonalna. Nie polecam naprawdę.
|
|
Zabrakło restauracji KWADRANS w Kazimierzu!!!!!!!!!!!! Rewelacyjne jedzenie, polecam... ceny wysokie, ale warto
|
|
Słuchajcie moi kochani dziś byliśmy z moja kochana kobieta Anetką vel Grażyna w restauracji kredens. Jest to niezwykłe miejsce w którym jedzenie doprowadza do euforii, a wszystkiego dopełnia kot leżący na kaloryferze. Krótko mówiąc kiedy moja dziewczyna go zobaczyła, poprostu się rozpuściła... ja wtedy zacząłem ja fotografować bez opamiętania. Polecam tą restauracje. Michał.
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|