"Badanie wykazało, że miał blisko promil alkoholu w organizmie. " Obywatel znajdujący się w stanie upojenia i zachowujący się nieracjonalnie zostaje wypuszczony na pastwę losu? Żeby się nie okazało, że został nakłoniony do samopodpalenia albo i podpalony przez tych, którzy powinni byli natychmiast skierować go dp izby wytrzeźwień.
Jutro zapewne przeczytamy, że miał jakieś zaburzenia. To taki stały element systemowej gry uprawiany regularnie przez funkcjonariuszy różnych służb i formacji.
|
|
Blisko promil, to raczej stan lekkiego wstawienia, a nie upojenia.
|
|
"W polskim prawie dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi wynosi do 0.2 promila [%], zawartość od 0.2 do 0.5 promila jest traktowana jako stan po spożyciu alkoholu, natomiast powyżej 0.5 promila jest to stan upojenia alkoholowego." W praktyce bywa tak, że przy 0,5 promila można wylądować na izbie wytrzeźwień, a przy jej braku na tzw. "dołku". |
|
Blisko, blisko... Oprócz tego, że w polskim prawie takie pojęcia jak: "dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi", "stan po spożyciu alkoholu" i "stan upojenia alkoholowego" nie są zdefiniowane, masz rację.
|
|
Oczywiście. Wypij równowartość 0,6 promila, wsiądź na rower i po zatrzymaniu przez policję powiedz, że to nie jest przestępstwo ścigane z art[b] 178 a Kodeksu Karnego.[/b] |
|
większej glupoty nie udało ci się wymyślić? na 112 codziennie dzwonią setki ludzi którzy uwazają że odkryli jakieś spiski sąsiadów, wydumane przestępstwa, podejrzewają że ktoś ich podsłuc***e śledzi ,albo truje gazami wpuszczanymi przez kratkę wentylacyjną w kuchni. myślisz że do kazdego takiego przypadku trzeba wysyłać patrol ,karetkę pogotowia i służby ratownicze aby utwierdzać te osoby w ich paranoi? dopóki ktoś nie robi czegoś co zagraża jego życiu lub innych osób to nie ma zadnych podstaw do wzywania karetki w szczegolności że na leczenie psychiatryczne pacjent musi sam wyrazić zgodę.
|
|
Zaraz, zaraz... Przecież napisałem, że ma człowiek rację. Tylko te "stany" trochę inaczej się nazywają. A tak w ogóle, to delikwent mógł sobie gadać głupoty, do tego chyba niczym nie kierował i spokojnie mógł coś tam mieć we krwi. Jeśli nie rozrabiał, albo nie leżał na ulicy - funkcjonariuszom nic do tego.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|