Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

5-latek stał nagi przed przedszkolakami. Możliwe, że za karę

Utworzony przez rama, 4 października 2010 r. o 18:57
Myślę, że pani w przedszkolu nie popełniła tego błędu. Może faktycznie chłopiec nie założył porządnie majtek, no i tak wyszło. Teraz żadna przedszkolanka nie dotknie się do dziecka, nawet jak się zaleje zupą. Popatrzcie na to co się dzieje już w Ameryce... Panie nawet nie mogą dziecka pogłaskać po głowie, ani opatrzyć kolana.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No jaaasne! A GDYBY SIĘ ZASIKAŁ PO USZY, ALBO WRÓCIŁ DO DOMU Z GACIAMI NA KOLANACH TO TEŻ BYŁABY WINA PRZEDSZKOLANKI???!!! Jak tak dalej pójdzie to w przedszkolu będą musiały pracować roboty, bo nikt nie będzie chciał być przedszkolanką ze względu na to że słowo dziecka 5 (pięcio) letniego więcej znaczy dla prokuratury niż słowo dorosłej kobiety vel wychowawczyni w przedszkolu! MASAKRA!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niestety w przedszkolach pracują zwykłe prostaczki, wykorzystujące fakt, że dzieci są bezbronne, sa straszone, wyśmiewane, poniżane - a Panie nawet nie czują że zachowują się niewłaściwie. Koncentrują się tylko na napełnieniu brzuszków dzieciom a nie na opiece pedagogicznej. Wiem - bo przerabiałam to, po latach przypomina sobie te wszystkie historie. Dlaczego w przedszkolach nie pracują psychologowie - tylko babcie, ciotki i pociotki?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oczywiście, że należy wierzyć 5-letniemu dziecku, a nie cwanej pani, która manipuluje słowami. Dziecko nie wymyśla sobie takich historii - ludzie !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pani Ala to bardzo kompetentna przedszkolanka i może ta kompetencja i możliwość ewentualnego awansu komuś przeszkadza?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A więc tak: Na innej stronie jest inny reportaż(w sensie troszkę inny od tego, ale o tej samej sprawie). Cytuję: Dzieci, które były świadkami upokorzenia kolegi przez przedszkolankę opowiedziały o wydarzeniu w domach. Zszokowani rodzice, jak donosi "Głos Wielkopolski", natychmiast poinformowali dyrekcję przedszkola. Nigdy nie słyszałam o podobnym zdarzeniu. Nie spodziewałam się, że może dojść do tego w naszym przedszkolu. Ta pani jest doświadczonym nauczycielem, ma za sobą dwadzieścia lat pracy. Nigdy wcześniej nie dopuściła się czegoś podobnego. Nie skarżyła się także na kłopoty z grupą, w której ma zajęcia. Nie umiem, nawet nie próbuję wyjaśniać tego, co się stało. To nigdy i nigdzie nie powinno mieć miejsca - cytuje gazeta słowa dyrektor placówki Jolanty Czepek. Przedszkolanka, która obnażyła dziecko - po skontaktowaniu się dyrektor Czepek z władzami gminy i kuratorium oświaty - została natychmiast zawieszona w obowiązkach i odsunięta od prowadzenia zajęć z dziećmi. Kilkuletni chłopiec, który padł ofiarą niecodziennych "praktyk wychowawczych", trafił pod opiekę psychologa. Eksperci spotkali się także z jego rodzicami i z grupą dzieci, które były świadkami upokorzenia kolegi. Zobacz też: SZOK: Bili, głodzili i przywiązywali dzieci do nocnika! Publiczne obnażenie jest jednym z większych upokorzeń, jakie można sobie wyobrazić. Nawet tak małe dziecko ma już pewne poczucie seksualności, intymności. To zdarzenie może odbić się na całym jego dalszym życiu. Często zdarzenia właśnie z dzieciństwa, z pierwszych lat życia, rzutują na przyszłość już dorosłego człowieka. To, co się stało, może na długie lata zostać w psychice tego dziecka - komentuje na łamach "Głosu Wielkopolski" psycholog Jolanta Tomaszewska." W który tekst mamy wierzyć?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mądry rodzic powinien podejść do relacji dziecka zdroworozsądkowo. Ja uważam za wiaryodne wyjaśnienia przedszkolanki.Są to czynności, które wychowawczynie wykonują na codzień. Wyolbrzymianie zaistniałej sytuacji nie służy niczemu dobremu. Jak łatwo oskarżyć człowieka?- zniszczyć jego dobre imię, karierę zawodową oraz zdrowie. Stosowanie takich kar uważam za niemożliwe. Panie,które znam niańczą wręcz dzieci i są przez nie uwielbiane. A może przyczyn moczenia się dziecka należy szukać w rodzinie i stosowaniu niewłaściwych metod wychowawczych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
observer napisał:
Mądry rodzic powinien podejść do relacji dziecka zdroworozsądkowo. Ja uważam za wiaryodne wyjaśnienia przedszkolanki.Są to czynności, które wychowawczynie wykonują na codzień. Wyolbrzymianie zaistniałej sytuacji nie służy niczemu dobremu. Jak łatwo oskarżyć człowieka?- zniszczyć jego dobre imię, karierę zawodową oraz zdrowie. Stosowanie takich kar uważam za niemożliwe. Panie,które znam niańczą wręcz dzieci i są przez nie uwielbiane. A może przyczyn moczenia się dziecka należy szukać w rodzinie i stosowaniu niewłaściwych metod wychowawczych.
jasne - nie pal tego zioła - zabija ci mózg
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdyby były kamery nie było by teraz sprawy i wszystko było by jasne choć ja tak do końca przedszkolance mimo tego stażu nie dawał bym wiary tak do końca dzieci w tym wieku nie są aż tak cwane ale różnie bywa , czasami i tak -że dziecko albo się lubi albo nie i to też niezależnie od stażu !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dochodzimy do jakiś absurdów! biedne dziecko że ma taką matkę!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dzisiejsze przedszkolanki zasługują na dzisiejszych rodziców i odwrotnie ....szkoda ,że poszkodowane w tym wszystkim są nic z tego nie rozumiejące dzieci.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
marita napisał:
dochodzimy do jakiś absurdów! biedne dziecko że ma taką matkę!
Zgadzam się w 100%...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
beduin napisał:
Gdyby były kamery nie było by teraz sprawy i wszystko było by jasne choć ja tak do końca przedszkolance mimo tego stażu nie dawał bym wiary tak do końca dzieci w tym wieku nie są aż tak cwane ale różnie bywa , czasami i tak -że dziecko albo się lubi albo nie i to też niezależnie od stażu !
Zgadzam się w 100%
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kiedyś normą byłą ściąganie dzieciom majtek przy grupie za złe zachowanie(Przedszkole nr 3 w Biłgoraju). Rodzicom nikt z dzieci nie mówił bo to się wydawało normą. Może nie było wiele takich zachowań ale pamiętam co najmniej trzy przypadki. Ja kiedyś za karę np. siedziałem 2 godziny zamknięty w ubikacji. W zerówce kazali nam spać codziennie na dywanie (bez poduszek i koców). Normalnie nie było przewidziane dla sześciolatków leżakowanie, ale Panie żeby mieć spokój przy kawie, kazały nam spać na ziemi. Sadzały taką największą dziewczynkę, która spisywała na listę karną tych, którzy się ruszali albo rozmawiali. To było na początku lat osiemdziesiątych ale wątpię, że jest lepiej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ojezu jaki szok, dzieci ptaka zobaczyły i afera, że aż przedszkolankę zawiesili w czynnościach za to, że zobaczyła śuśka... przecież to naturalne i nikt specjalnie nie rozebrał dziecka. Jeszcze trochę to za pomoc dziecku się wysikać, będzie # bo to przecież pedofilia !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tranka napisał:
Oczywiście, że należy wierzyć 5-letniemu dziecku, a nie cwanej pani, która manipuluje słowami. Dziecko nie wymyśla sobie takich historii - ludzie !!!
oj durnaś Ty!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
blabla napisał:
Niestety w przedszkolach pracują zwykłe prostaczki, wykorzystujące fakt, że dzieci są bezbronne, sa straszone, wyśmiewane, poniżane - a Panie nawet nie czują że zachowują się niewłaściwie. Koncentrują się tylko na napełnieniu brzuszków dzieciom a nie na opiece pedagogicznej. Wiem - bo przerabiałam to, po latach przypomina sobie te wszystkie historie. Dlaczego w przedszkolach nie pracują psychologowie - tylko babcie, ciotki i pociotki?
człowieku nie masz zielonego pojęcia co się dzieje w przedszkolach. sam jesteś prostakiem. czasu od twojej przygody z przedszkolem się zmieniły, teraz NAUCZYCIEL WYCHOWANIA PRZEDSZKOLNEGO (nie przedszkolanka- trochę szcunku do ludzi i ich pracy)musi mieć gruntowne wykształcenie, a pracują tylko najlepsi (bo nauczycieli na rynku nie brakuje). teraz dziecka nie można dotknąć, poprawić ubranie żeby nie zostać posądzonym o molestowanie przez przewrażliwione mamusie i nadopiekuńcze babcie. paranoja! a dzieci zmyślają co chcą i w żaden sposób nie można ich ukarać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[quote name='Aneczka89' date='04 październik 2010 - 21:52 ' timestamp='1286221956' post='356808'] człowieku nie masz zielonego pojęcia co się dzieje w przedszkolach. sam jesteś prostakiem. czasu od twojej przygody z przedszkolem się zmieniły, teraz NAUCZYCIEL WYCHOWANIA PRZEDSZKOLNEGO (nie przedszkolanka- trochę szcunku do ludzi i ich pracy)musi mieć gruntowne wykształcenie, a pracują tylko najlepsi (bo nauczycieli na rynku nie brakuje). teraz dziecka nie można dotknąć, poprawić ubranie żeby nie zostać posądzonym o molestowanie przez przewrażliwione mamusie i nadopiekuńcze babcie. paranoja! a dzieci zmyślają co chcą i w żaden sposób nie można ich ukarać. [/quot Pewnie bylo jak Pani Nauczycielka mówi, poprawiala dziecku spodnie a one opadły i dziecko nawet o tym by nie pamietało i nic strasznego dziecku by sie nie działo gdyby nie rozdmuchanie sprawy przez mamuśkę, która pewnie sama spędza z dzieckiem 4 godziny dziennie, a na 10 godzin posyła dziecko do przedszkola. Mamuśka myśli pewnie, że takim "zainteresowaniem" zrekompensuje mu brak czasu na codzien i bedzie idealnym rodzicem. Podejrzewam że przyczyn nocnego moczenia dziecka powinna poszukac najpierw we własnej rodzinie i swojej postawie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
blabla napisał:
Niestety w przedszkolach pracują zwykłe prostaczki, wykorzystujące fakt, że dzieci są bezbronne, sa straszone, wyśmiewane, poniżane - a Panie nawet nie czują że zachowują się niewłaściwie. Koncentrują się tylko na napełnieniu brzuszków dzieciom a nie na opiece pedagogicznej. Wiem - bo przerabiałam to, po latach przypomina sobie te wszystkie historie. Dlaczego w przedszkolach nie pracują psychologowie - tylko babcie, ciotki i pociotki?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...