najemnik? napisał:
tadziu jesteś starym burakiem. Zginą młody chłopak. Żołnierz. Gdy zginie "budowlaniec" ... jak napisałeś inni budowlańcy w Polsce nie wypisują obrażliwych uwag komentując jego śmierć. Mity o dawnym wojsku odłóz na półkę. najlepiej nigdy nie przyznawaj się, że kiedykolwiek byłes w wojsku. Cała ta nagonka na żołnierzy jest dziwna ale też typowa dla Polaków. Tacy jak Ty obrażają nas, którzy tu walczymy. Szanujemy opinię ludzi co do sensowności tej wojny, ale nie możemy zrozumieć dlaczego tyle kłamstw, pół-prawd i jadu wylewa się na nas w chwili gdy jeden z nas ginie. Praca jest pracą i my tu pracujemy. Nikt nie oczekuje uznania czy splendoru. SZacunek dla poległych i ich rodzin.
Rozumiem że odezwał się bezpośrednio zainteresowany żołnierz w misji. Nie obrażam nikogo z tej tylko przyczyny ze jest żołnierzem tam "walczącym" (bo przecież nie w obronie naszej granicy albo z naszym wrogiem) Mnie tylko irytuje nabożność z jaką rozgłasza się każdy wypadek, choćby i śmiertelny jaki tam się wydarza. To że występujecie w polskich mundurach nie oznacza jeszcze że jesteście narodowymi bohaterami którym całe społeczeństwo winne jest dozgonną wdzięczność. A tego że byłem w wojsku nie muszę się wstydzić, uczciwie odbyłem co musiałem, nie chwalę się swoimi tam przygodami a zaznaczyłem to jedynie w odpowiedzi na przypuszczenia że prochu nie wąchałem. I chociaż jestem stary, pamiętam ten okres na tyle, że nie nabieram się na bajędy co to "nikt nie zrozumie kto tam nie był". Nie jesteście wojskiem wyjątkowym. Zawsze trep był trepem, szwej szwejem a syf syfem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz