Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

AZS UMCS – KK Warszawa 57:59. Zadecyduje trzeci mecz

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 21 maja 2017 r. o 16:34 Powrót do artykułu
Niestety chłopaki już przed meczem żyli wygraną w swoich głowach, byli zbyt pewni siebie, że wygrają. Za dużo rozluźnienia i chłodnej głowy. Życzę awansu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a skad Ty mozesz wiedzieć, co Oni sobie myślą??? A moze mieli gorszy dzień? a moze czuli na sobie odpowiedzialność? a może coś jeszcze... Tysiace powodów może być, a Ty o tym nie masz najmniejszego pojęcia...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rzuty za 2pkt 13/29, za 3pkt 6/23, ale chyba najważniejsza statystyka rzuty wolne 13/21 !!! We własnej hali (w Warszawie było 24/29) Po raczej łatwym wygranym meczu w Warszawie, chłopaki niedopuszczali możliwości porażki u siebie. Wystarczy wyjść, zagrać i wygramy. Cenne doświadczenie dla zawodników UMCS. Przeciwnik wyszedł mega skoncentrowany, postawił trudne warunki i samo rzucanie do kosza nie wystarczyło. Nie nastawili się na to, że będą musieli dać z siebie więcej by to wygrać. Tego dnia mogli dać tyle ile mogli, ale stać ich oczywiście na więcej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
i te wszystkie statystyki, które przytaczasz mają świadczyć o tym, że byli przekonani że wygrają? A to ciekawa teoria....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wygrali w sezonie u siebie wszystkie spotkania 13-0, W play-offach 4-1 u siebie (porażka jedynie z mistrzem ligi). Na wyjeździe w Warszawie wygrali różnicą 15 punktów. To co możesz myśleć po takim zwycięstwie, wiedząc, że Lublin to twierdza?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No to jeszcze raz... zmęczenie, gorszy dzień, stres związany z odpowiedzialnością za wygraną przed tak duża publicznością, godzinna rozgrzewka, bo panowie z Warszawy się spóźnili (nie wiem czy byłeś, wiec informuję ) i być może jeszcze inne rzeczy , o których ani Ty ani ja nie mamy pojęcia. Mówienie wiec, ze przegrali bo byli pewni że wygrają dla mnie jest idiotyczne. ..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Psychologia sportu się kłania. Nie naładowali wystarczająco swoich głów na ten mecz. Okazał się trudniejszy niż podświadomie sądzili. Przeciwnik postawił wysokie wymagania, szczególnie w obronie. Bardzo chcieli wygrać, ale jak za mało do balu wlejesz to nawet jakbyś bardzo chciał to dalej nie pojedziesz. Wczorajszy dzień mieli na reset głów, zywawiaramuszą zapomnieć o tym co się wydarzyło w sobotę i w środę będzie to o wiele lepszy zespół niż w ostatnim spotkaniu. Pozdrawiam i się nie złość.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie jestem psychologiem ale wydaje mi się, że choćbys Ty nim był, to i tak nie wiesz co myśleli podchodząc do tego meczu. Nie złoszczę się ale nie lubię, jak ktos bezpodstawnie wysuwa wnioski nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. W tej, czy innej sprawie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No właśnie, ta długa rozgrzewka, i myślę, że jednak presja i gorszy dzień, no i z innej strony, może nie ma pieniędzy na I ligę w Lublinie, jak niektórzy się martwili poprzednio, ale to nieważne, ważne żeby wygrali, jest już tak blisko, na to zasłużyli, teraz ważny jest awans oby im się udało
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...