Niestety chłopaki już przed meczem żyli wygraną w swoich głowach, byli zbyt pewni siebie, że wygrają. Za dużo rozluźnienia i chłodnej głowy. Życzę awansu.
|
|
a skad Ty mozesz wiedzieć, co Oni sobie myślą??? A moze mieli gorszy dzień? a moze czuli na sobie odpowiedzialność? a może coś jeszcze... Tysiace powodów może być, a Ty o tym nie masz najmniejszego pojęcia...
|
|
Rzuty za 2pkt 13/29, za 3pkt 6/23, ale chyba najważniejsza statystyka rzuty wolne 13/21 !!! We własnej hali (w Warszawie było 24/29) Po raczej łatwym wygranym meczu w Warszawie, chłopaki niedopuszczali możliwości porażki u siebie. Wystarczy wyjść, zagrać i wygramy. Cenne doświadczenie dla zawodników UMCS. Przeciwnik wyszedł mega skoncentrowany, postawił trudne warunki i samo rzucanie do kosza nie wystarczyło. Nie nastawili się na to, że będą musieli dać z siebie więcej by to wygrać. Tego dnia mogli dać tyle ile mogli, ale stać ich oczywiście na więcej.
|
|
i te wszystkie statystyki, które przytaczasz mają świadczyć o tym, że byli przekonani że wygrają? A to ciekawa teoria....
|
|
Wygrali w sezonie u siebie wszystkie spotkania 13-0, W play-offach 4-1 u siebie (porażka jedynie z mistrzem ligi). Na wyjeździe w Warszawie wygrali różnicą 15 punktów. To co możesz myśleć po takim zwycięstwie, wiedząc, że Lublin to twierdza?
|
|
No to jeszcze raz... zmęczenie, gorszy dzień, stres związany z odpowiedzialnością za wygraną przed tak duża publicznością, godzinna rozgrzewka, bo panowie z Warszawy się spóźnili (nie wiem czy byłeś, wiec informuję ) i być może jeszcze inne rzeczy , o których ani Ty ani ja nie mamy pojęcia. Mówienie wiec, ze przegrali bo byli pewni że wygrają dla mnie jest idiotyczne. ..
|
|
Psychologia sportu się kłania. Nie naładowali wystarczająco swoich głów na ten mecz. Okazał się trudniejszy niż podświadomie sądzili. Przeciwnik postawił wysokie wymagania, szczególnie w obronie. Bardzo chcieli wygrać, ale jak za mało do balu wlejesz to nawet jakbyś bardzo chciał to dalej nie pojedziesz. Wczorajszy dzień mieli na reset głów, zywawiaramuszą zapomnieć o tym co się wydarzyło w sobotę i w środę będzie to o wiele lepszy zespół niż w ostatnim spotkaniu. Pozdrawiam i się nie złość.
|
|
nie jestem psychologiem ale wydaje mi się, że choćbys Ty nim był, to i tak nie wiesz co myśleli podchodząc do tego meczu. Nie złoszczę się ale nie lubię, jak ktos bezpodstawnie wysuwa wnioski nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. W tej, czy innej sprawie...
|
|
No właśnie, ta długa rozgrzewka, i myślę, że jednak presja i gorszy dzień, no i z innej strony, może nie ma pieniędzy na I ligę w Lublinie, jak niektórzy się martwili poprzednio, ale to nieważne, ważne żeby wygrali, jest już tak blisko, na to zasłużyli, teraz ważny jest awans oby im się udało
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|