Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Beatyfikację Jana Pawła II zaplanowano na 1 maja

Utworzony przez nabuchodonozor, 14 stycznia 2011 r. o 13:26
http://www.youtube.com/watch?v=BsGa-0x8UNQ
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak jak kiedyś chrześcijaństwo siłą i mordem zniszczyło stare polskie wierzenia wprowadzając sekciarskie dogmaty tak i obecnie kierując sie tym samym tokiem myślowym chce zniszczyć święto 1 Maja. Prawdziwi Polacy nigdy się nie poddadzą watykańskiej mafii i dalej czcić będą ten dzień jako święto Pracy. Tak nam dopomóż Bóg. Precz z watykańską dyktaturą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo proszę o wyjaśnienie mi jakie korzyści odniosą mieszkający nad Wisłą z chwilą ogłoszenia JP II Świętym, Czy z tego powodu stanieją w sklepach artykuły spożywcze, tańszy będzie węgiel, prąd i gaz, lepsza opieka medyczna, czy zmaleje bezrobocie i nie będzie powodzi, oraz katastrof lotniczych i drogowych. Co my naród polski po tej beatyfikacji będziemy mieli za korzyści?.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bez wątpienia to nasz wielki rodak,który pozostawił wiele dobra.Jednak tworzenie bożków jest co najmniej nadużyciem..........!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prawdziwi Polacy nie będą świetować 1 Maja jako święta pracy. Jan Paweł II zasłużył za życia na to, żeby został świętym, a my powinniśmy brać przykład z niego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
POLSKIE CUDA(ki): KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW prowadzący w internecie AKADEMIĘ SZTUK CUDOWNYCH z katedrą SŁOWEM MALOWANE i cyklem Z CZEGO ŚMIEJĄ SIĘ POLACY nigdy nie pozostawał obojętnym na sprawy kościelne wyglądające w świetle wia(g)ry niczym parowóz w zestawieniu z najnowszą generacją KUL-ei sterowanych cyfrowo! „Co nam zostało z tych dni” kiedy na niebieskim stołku w watykanie zasiadał Karol Wojtyła – Ojciec Święty, Papież Jan Paweł II: Po szumnym ogłoszeniu w czasie różańca o nominowaniu Karola Wojtyły na vice boga nikt z KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW nie stał się przesadnym Fanem boskiego zastępcy pozostając w umiarkowanej euforii, a więc nikt z KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW nie wpadł w nałóg papiestwa! W takiej to scenerii od roku 1980 powstawała w Polsce SOLIDARNOŚĆ i oczywiście KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW z siedzibą we Wrocławiu, którego szefem był nie grający już wówczas w żadnym kościele Organista z Wrocławia o nazwisku CHOBOT – wywalili go czarni - jeździł po Polsce i zakładał KZ NSZZ SOLIDARNOŚC ORGANISTÓW – zjawił się też i w Lublinie... Tak jak duchowieństwo uwielbiało SOLIDARNOŚĆ, z taką samą mocą nienawidziło KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW ! Taka zaś postawa wskazuje na to, że duchowieństwo jest grupą ludzką (bo trudno mówić o społecznej) o wielu osobowościach , a po upływie prawie 30 lat i w dobie masowej komunikacji jest to problem dla psychiatrów – na co nie raz zwracał już uwagę KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i ASC!, a efekty były widoczne w publikacjach Listy Wildsteina i teczek księży współpracujących z SB – pozostawiając w świętym spokoju płeć piękną kościoła – zakonnice! I tak: Był okres, że kazano się zachwycać Dziełami JP 2 - w tym "Pamięć i tożsamość" - był to okres podobny do upadłego PRL-u, w którym kazano zachwycać się Dziełami Lenina.  Do upadku socjalizmu przyczynił się przy wykorzystaniu idei SOLIDARNOŚCI kościół grzmiąc z ambon i od ołtarzy, lejąc łzy i łkając nad losem Ojczyzny. Co to dało w efekcie? Dało to to, że bez księdza nic już nie funkcjonuje, a wszyscy którzy próbowali funkcjonować w kościele wykorzystując możliwości Państwa Polskiego byli wrogami nr 1 kościoła. Do takich wrogów zaliczał się KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW rozgromiony przy wyraźnym udziale KULawego i PAT-ologicznego półŚWIATkA NAUKOWEGO – wszystkich Związkowców zwolnili z groźbami karalnymi na ustach duchownych w 1982 r.. Groźby te spełnili po upływie 12 lat serwując w 1994 r. nocne napady znajomych księży na mieszkania i rodziny KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW oraz zakaz opalania budynków zimą mrożąc jednocześnie małe dzieci -w tym względzie nie poleciała nawet jedna łza, ani jedno łknięcie z ambon i od ołtarzy. Od samego też początku KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW określany był jako  "WRZÓD NA DU---PIE PAPIEŻA" , a w roku 2002 lub 03 (już w internecie) jakiś watykańczyk napisał akt strzelisty w intencji Związku (RUDY lub SK)  "JE---BA---NE---MU ORGANIŚCIE NIE POMOŻE NAWET CZYŚCIEC" Czy warto w takiej scenerii obchodzić szumnie KULejne "wolne wybory"? Jakie to wolne wybory skoro radio ma ryja i drze go na cały kraj (choć nie tylko) kogo należy wybrać. Rydzykowna organizacja też ma ryja i wykorzystuje go nawet w państwowych mediach serwując same dewotki płci obojga... i nie dopuszczając innych do radia Ma ryja... Komu potrzebny "wolny poseł" - szczególnie ten co Ma ryja odmawiający dzień i noc różaniec, a zamiast ustaw klepie gotowce z książeczki, bo nikt już na trzeźwo takich pierdół nie wymyśli... KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW prowadzący w internecie AKADEMIĘ SZTUK CUDOWNYCH z Katedrą SŁOWEM MALOWANE i cyklem Z CZEGO ŚMIEJĄ SIĘ POLACY pozwoli sobie zauważyć, że to już KULejne zniewolone wybory, a nie wolne. Zniewolone przez kościół kumulujący w sobie całą pozostałość z upadłej komuny, a za komuny różnie bywało w KULawym Świecie Naukowym - uczyli z błędami, których nikt nie widział z KUL awego pół Świat ka Naukowego i dopiero KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW zakłócił panujący w tym względzie święty spokój. Jeśli jeszcze ktoś łudzi się, że na KUL-awej uczelni jest "wysoki poziom" - to KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i ASC wyprowadza wszystkich z (o)błędu wia(g)ry świętej... pocieszając wszystkich, że nawet JP 2 nie umarł mając wrzód na du---pie - czego też sam się obawiał z całą resztą duchowieństwa...., a właściwa diagnozę postawili lekarze... czyż to nie cudowne? Jak z tego widać nawet i w tym względzie KUL-awi nie mieli racji. Grzmiał JP 2 w czasie polskich pielgrzymek „ NIECH ZSTĄPI DUCH TWÓJ I ODNOWI OBLICE ZIEMI - TEJ ZIEMI ....”; „ NIE LĘKAJCIE SIĘ. .” , a sam... a sam bał się KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW , którego jedynym celem był uregulowanie spraw socjalno-bytowo-emerytalnych dla cywili pracujących w kościele. KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW pilnowany był przez państwowe SB oraz kościelnych SB-ków diametralnie różniących się od ludzi - wyglądali na przygłupów z wystająca słomą z butów. Jedno z zebrań odbyło się nawet w remontowanej wówczas „CZARCIEJ ŁAPIE? bo tak nas ganiali. Po jednym z zebrań  ks. Edward Pudełko  dyktował LOJALKI o treści:  „ ZAWSZE BĘDE POPIERAŁ WLADZĘ DUCHOWNĄ ”, a dla opornych w pisaniu miał osobisty komentarz: „ BO JAK NIE, TO MY WAM DAMY ”.  Związkowcy byli represjonowani w różny sposób przez duchowieństwo, niektórym proponowali proboszczowie remont służbowego mieszkania w zamian za rezygnację z działalności w KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW. Kto dał się nabrać na takie niebieskie bajery, to z pewnością pluł sobie w brodę, bo w każdej chwili można było zwolnić Związkowca i przyjąć do wyremontowanej organistówki innego organistę! Poza tym w Lublinie zacierając ślady działalności Związku  duchowieństwo zniszczyło wszelkie dokumenty, kilku wyrzucono po pierwszym semestrze z KULawej muzyKULogii, ci zaś co nie zaufali papieżowi i studiowali na państwowych uczelniach wyszli na ludzi - w przeciwieństwie do tych wyrzuconych z KUL-u - im JP 2 zapewnił najwyżej maturę przez wszystkie dni aż do skończenia świata.  Od samego początku  duchowieństwo kradło listy wysyłane do Związkowców  uniemożliwiając w ten sposób działanie Związku. Czyż to nie cudowne? Związkowców z upływem czasu zwalniano z pracy i pozornie rozbito Związek w 1982 r. Kuriewny kanclerz ks. Stanisław Rojek wściekał się, że „ROBORTY W DIECEZJI TO NIE DOSTANIETA”; „PO POLSCE WAS GANIAŁ NIE BEDE, A ZA GRANICO TO NIE WIEM” W maju 1982 r. interweniującego delegata KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW w Radzie Prymasowskiej (Warszawa, ul. Mi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No to teraz biegiem na strychy, do piwnic, składzików i kapcior w poszukiwaniu i odkurzaniu transparentów z hasłem: "NIECH SIĘ ŚWIĘCI 1 MAJA".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wali mnie to, dla mnie jest to święto pracy a nie bałwochwalstwa !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zosia napisał:
Bardzo proszę o wyjaśnienie mi jakie korzyści odniosą mieszkający nad Wisłą z chwilą ogłoszenia JP II Świętym, Czy z tego powodu stanieją w sklepach artykuły spożywcze, tańszy będzie węgiel, prąd i gaz, lepsza opieka medyczna, czy zmaleje bezrobocie i nie będzie powodzi, oraz katastrof lotniczych i drogowych. Co my naród polski po tej beatyfikacji będziemy mieli za korzyści?.
Polacy nie chcą dobrobytu ani normalności , oni potrzebują bożków dlatego ich sobie lepią. a OD 1 MAJA BĘDą MIEC KOLEJNEGO. !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
crx napisał:
Bez wątpienia to nasz wielki rodak,który pozostawił wiele dobra.Jednak tworzenie bożków jest co najmniej nadużyciem..........!!!
Wymień mi chociaż jedno takie dobro, bo za cholerę nic takiego nie zauważam...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Beatyfikacja odbywa sie juz nie w KK ale w katosynagodze.Za wybitne osiagniecia na polu judaizacji,protestantyzacji i dezintegracji Kosciola Katolickiego(bylego .bo dzis juz nie istnieje KK) JP 2 ,vel Katz-Wojtyla(zyd z pochodzenia) otrzymuje status santo subito!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...