Białystok: Przyspieszanie na pasach się nie opłaca. Nie przepuścił pieszych, zatrzymała go policja

I dobrze. Dzisiaj człowiek boi się zatrzymać, bo nie wie, czy nie zrobi ludziom niedźwiedziej przysługi, gdyż ten jadący sąsiednim pasem przejedzie po ludziach byle szybciej.

Jakie boi się zatrzymać? Co Ty za głupoty piszesz kolego. Sprawa prosta jak budowa cepa. Dojeżdżasz do przejścia dla pieszych, to Twoim i innych kierowców jest zasrany obowiązek zatrzymać się i umożliwić pieszemu przejście przez jezdnię. Takie prawo obowiązuje w wielu krajach i jakoś nikt z tego powodu włosów z głowy nie rwie. To się nazywa uprzejmość kierowców. Nie ma potrąceń na przejściach, kolizji itd. Nikt nie mówi : "wyskoczył mi z za autobusu", "wbiegł mi pod koła", "nagle wtargnął na drogę".....Dlaczego??? Bo wszyscy kierowcy zatrzymują się przed przejściem. A jeśli się ktoś nie zatrzyma to już wiadomo, że to ciemnogród polak.

Jakie boi się zatrzymać? Co Ty za głupoty piszesz kolego. Sprawa prosta jak budowa cepa. Dojeżdżasz do przejścia dla pieszych, to Twoim i innych kierowców jest zasrany obowiązek zatrzymać się i umożliwić pieszemu przejście przez jezdnię. Takie prawo obowiązuje w wielu krajach i jakoś nikt z tego powodu włosów z głowy nie rwie. To się nazywa uprzejmość kierowców. Nie ma potrąceń na przejściach, kolizji itd. Nikt nie mówi : "wyskoczył mi z za autobusu", "wbiegł mi pod koła", "nagle wtargnął na drogę".....Dlaczego??? Bo wszyscy kierowcy zatrzymują się przed przejściem. A jeśli się ktoś nie zatrzyma to już wiadomo, że to ciemnogród polak.

Nie wprowadzaj innych w błąd! Przepis dający bezwzględne pierwszeństwo dla pieszych nie został zaakceptowany przez sejm. Kierowca jadący lewym pasem ten który nagrywał nie miał obowiązku zatrzymania się przed przejściem. Zatrzymując się zrobił pułapkę dla kierowcy jadącym prawym pasem i w takim przypadku ten powinien zatrzymać się bezwzględnie. Takie zachowanie kierowcy na lewym pasie zachęca pieszych do rozpoczęcia przechodzenia i stwarza dla nich ogromne zagrożenie.

Dlatego też na takie przepuszczanie pieszych można sobie pozwolić, kiedy nie ma się jakiegoś pojazdu na ogonie i, w dodatku, nic nie jedzie z naprzeciwka.