Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Call center Alior Banku w Lublinie: "Stres, nadgodziny, wyzysk pełną parą" (list)

Utworzony przez fckgw, 27 grudnia 2013 r. o 12:39
Młodzi weżcie sprawy w swoje ręce potrzeba wam premiera Polaka patriote .Polska potrzebuje takich Kaczyńskich a nie  naczelnego PO nie sługusa decydenta u.E
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wyjedź z kraju. Poszukaj pracy w innym państwie. Nie potrzebujemy tutaj takich malkontentów, sierot nierobów. Jak sie nie podoba to zmień pracę, taką, gdzie to Ty będziesz szefem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a czego wy sie spodziwealiście  po pacy w dziale sprzedaży ???? JA wam proponuje zatrudni c sie na tydzień na budowie Gwarantuje wam za o tygodniu wróciće i pokornie bedziecie wyrabiać cele na 300%
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
rozwydzone dzieciaki którym w głowach sie popzewacało szkoda bardzo zeby  w dziale sprzedazy nie wymagali sprzedazy ?? Do roboty alo sie zwalniac i nie plakać Przyjdzie ktoś inny kto te cele wyrobi A jak autora listu niesłusznie zwolnili too dlaczego nie pojdzie do sadu pacy tylko pisze głupie listy do gzety
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Powtórzę, bo nie wytrzymam ...   Wy to, ku..., nazywacie PRACĄ ? Wy te stanowiska pracy nazywacie "bankierami" ? ------------------ Wciskanie na siłę kredytów, pożyczek, ubezpieczeń, lawirowanie, majdrowanie, oszwabianie. Wydzwanianie, namawianie, przekonywanie etc.   Stańcie lepiej na bazarze i proponujcie klientom grę w "trzy kubki". Efekt będzie podobny .... golenie klienta z JEGO forsy. ------------------ I na ch... do tego jest potrzebne magisterium lub licencjat ? Żeby dymać niekumatych emerytów ?   Wyobrażam sobie te gadki "bankierów" po zmianie .... "ale dziś nawciskałem drogich pożyczek bidnym emerytkom, he he. Przytulę premię, zostanę naganiaczem miesiąca, dostanę karnet do SPA od mojego kapo. "   Masa emerytów opłaca za friko rachunki w Alior Banku (prąd, gaz, telefon, czynsz, kablówka itp). Teraz trzeba ich przydusić kredytami, bo jest to grupa społeczna do wygolenia (niegramotna, podatna na manipulacje, nieobczajona z systemem i z pewnym i stałym źródłem dochodu - dożywotnia emerytura).   Jesteście taką sama zakałą jak Cygany pod halą NOVA, wyłudzający hajs od naiwnych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Aliorowcy" jeżeli faktycznie nie macie sobie nic do zarzucenia to skąd te nerwy? a poza tym ktoś tych "rozwydrzonych dzieciaków" zatrudnił. może za bardzo przyoszczędziliście państwo na rekrutacji :) i wybraliście nie takich kandydatów jak byście oczekiwali. możliwości jest wiele
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
i dlatego nie korzystam z uslug firm gdy dochodza mnie sluchy ze nie szanuja pracownikow...tak wiec nigdy nie chce miec nic wspolnego z tym bankiem
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mam konto w Alorze w poniedziałek je zamykam Nie pozdrawiam, chyba że wyzyskiwanych pracowników  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie dlaczego nie nagrywacie takich rozmów z przełożonymi ? Lublin i wszystko jasne ... tu zarabia się dobrze jak ma się plecy albo smykałkę do biznesu reszta..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Najciekawsze jest to ze w Lublinie Alior Bank nie ma Kontakt Center...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak się do pracy nie przychodziło w piątek, to trzeba było odpracować w sobotę. Co w tym dziwnego?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W Lublinie Alior otwarł call center w tym roku w czerwcu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Taka jest niestety rzeczywistość. W każdym call center (bankowym) rotacja pracowników jest ogromna.Praktycznie co tydzień przyjmowane są osoby, na miejsca pracowników, którzy albo sami nie wytrzymali, albo zostali zwolnieni za brak wyników.   Kilka prawd z życia pracownika call center (sprzedażowego/umawianie na spotkania do banków): 1. Pracy się nie lubi (bo jak lubić wciskanie ludziom rzeczy w które samemu się nie wierzy, bo umie się liczyć). 2. Po pracy żyje się pracą - cały czas myśli się o targecie który trzeba zrealizować. 3. Codzienna świadomość, że w każdej chwili mogą Cię zwolnić "za porozumieniem stron" - to jest według nich motywacja, czyli straszenie zwolnieniem. 4. Teoretycznie cieszysz się, że masz pracę bo masz za co żyć, jednak każdego dnia powtarzasz sobie, że mocno wierzysz w to, że kiedyś przyjdzie taki dzień, w którym nie będziesz musiał wydzwaniać do Bogu ducha winnych ludzi. 5. Codziennie rano wstawanie z myślą "Boże znowu muszę TAM iść" i modlenie się, aby dotrwać do momentu wyjścia z pracy. 6. Motywowanie pracowników konkursami typu "najlepszy wygrywa lizaka, sneakersa, pepsi" - tak naprawdę jest! Jak oni muszą cenić pracowników skoro motywują ich sneakersem za 2 zł .. sami sobie odpowiedzcie.. 7. Mydlenie oczu awansami. W przykładowym call center pracuje 100 osób, każda z nich marzy o jakimkolwiek "awansie" czyli przeniesieniu z pracy na  słuchawce. Awans dostaje 1 osoba na kilka miesięcy. No i spoko, bo przecież żadna firma nie będzie tworzyć nie wiadomo ile nowych stanowisk jeśli nie ma takiej potrzeby, ale powtarzanie na każdym kroku szczególnie na rozmowie kwalifikacyjnej, że jest szybka droga awansu, stawiamy na rozwój itp to najgorsza ściema... 8. Może i praca na słuchawce nie wymaga żadnego wysiłku fizycznego, ale jest to mega wysiłek psychiczny. Nie dość, że stres i presja ze strony przełożonych i tego czy będziesz miał za co opłacić rachunki w następnym miesiącu, to jeszcze nerwy wynikające z rozmowy z ludźmi, bo na różnych się trafi (wariaci i psychole oraz idioci to 70 % z którymi się rozmawia, 15% to ludzie ogarnięci/inteligentni, 15% to normalni ludzi z którymi można porozmawiać. Dlatego po 8h (czasami i więcej) gadania non stop, człowiek wręcz czuje się wypruty emocjonalnie i dosłownie odmóżdżony! I to zrozumie tylko osoba, która kiedykolwiek pracowała na słuchawce... Dlatego ja gdy teraz ktoś do mnie dzwoni, czy to z banku czy zapraszając na pokaz garnków - uprzejmie odmawiam, bo wiem co czują Ci ludzie i trochę empatii jednak w sobie mam.  9. Urlopy. Haha. To dopiero dobre. Każdemu pracownikowi pracującemu na umowę o pracę należy się dzień wolny od pracy. Jednak w call center obowiązują nieco "inne" zasady. Zrobisz wynik - pójdziesz na urlop inaczej go nie dostaniesz i koniec kropka. Urlop na żądanie? Proszę bardzo, ale nie licz, że po takim urlopie przedłużą ci umowę. Takie osoby pierwsze "lecą z pracy". Rozumiem plany sprzedażowe, bo na tym ta praca polega jednak z tego co wiem to w polskim prawie nie ma wzmianki o tym, ze urlop przysługuje po wypracowaniu pewnego wyniku?    To tylko niektóre rzeczy jakie nasunęły mi się tak na szybko.   Dużo można by pisać na temat pracy w call center, ba to nawet ciekawy pomysł na program dokumentalny!    Póki nie zmieni się sytuacja na rynku pracy, taka rzeczywistość niestety czeka nas na każdym kroku..   Jeśli ktoś byłby zainteresowany napisaniem jakiegoś artykułu lub zrobieniu reportażu o pracy w call center to zapraszam do kontaktu: call_center00@o2.pl  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Autor listu, dobrze wie, dlaczego zakończyła się jego współpraca z Alior Bank. Nie przypominam sobie, aby przyszedł w którąś sobotę do pracy, więc jego nie dotyczyło odpracowywanie wigilii. Szkoda też, że nie napisał w liście, dlaczego zdążało mu się pracować po 10 godzin dziennie. Szanowny Pan w piątki nie przychodził do pracy lub pracował do godziny 12-stej. Miał na tyle tupetu, że ledwo wrócił z jednego urlopu już składał wniosek o następny. Jak już był w pracy to więcej był zajęty paleniem papierosów niż pracą. Tym bardziej, że miał wiele ważniejszych spraw do załatwienia, zawsze znalazł się ktoś, kto cierpliwie wysłuchał jego narzekań. Ale tego to już autor nie pamięta. Może gdzieś są pracodawcy, którzy płacą za lenistwo i wieczny malkontentyzm. Z tego, co sam mówił to Alior Bank nie jest pierwszym bankiem, który podziękował mu za pracę.    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
co się dziwicie miasto studentów na kierunkach po których nie ma pracy wyrwanych w większości z burakowa w okolicach L-na . Do cc idą tylko straceńcy albo studenciaki żeby mieć na browara lub waciki
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgadzam sie w 100 % pracowałem w Alior Banku i zadno ze zdan napisanych przez autora listu nie jest kłamstwem. 100% prawdy to jest wlasnie alior bank kupa G**na i teamleaderki chodzące w torebkach z prady i chanell lansujące sie ciuchami i pelna tapeta, co za dramat !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Autor listu, dobrze wie, dlaczego zakończyła się jego współpraca z Alior Bank. Nie przypominam sobie, aby przyszedł w którąś sobotę do pracy, więc jego nie dotyczyło odpracowywanie wigilii. Szkoda też, że nie napisał w liście, dlaczego zdążało mu się pracować po 10 godzin dziennie. Szanowny Pan w piątki nie przychodził do pracy lub pracował do godziny 12-stej. Miał na tyle tupetu, że ledwo wrócił z jednego urlopu już składał wniosek o następny. Jak już był w pracy to więcej był zajęty paleniem papierosów niż pracą. Tym bardziej, że miał wiele ważniejszych spraw do załatwienia, zawsze znalazł się ktoś, kto cierpliwie wysłuchał jego narzekań. Ale tego to już autor nie pamięta. Może gdzieś są pracodawcy, którzy płacą za lenistwo i wieczny malkontentyzm. Z tego, co sam mówił to Alior Bank nie jest pierwszym bankiem, który podziękował mu za pracę.
ja tam nie pracowałem, ale jak nagrodą jest lizak - to uważam to za GIGANTYCZNĄ arogancję
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
przecież możecie zemścić się na pani dyrektor gdzieś w ciemnej ulicy hehe
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Młodzi weżcie sprawy w swoje ręce potrzeba wam premiera Polaka patriote .Polska potrzebuje takich Kaczyńskich a nie naczelnego PO nie sługusa decydenta u.E
Ale Kaczyński to taki sam złodziej jak Tusk nigdy w życiu na tego zdrajcę nie zagłosuje, niech sobie robi swoja europejska armie u jego kumpeli Angeli Merkel, on by nas znowu sprzedał jak jego brat podpisując traktat lizbonski
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgadzam sie w 100 % pracowałem w Alior Banku i zadno ze zdan napisanych przez autora listu nie jest kłamstwem. 100% prawdy to jest wlasnie alior bank kupa G**na i teamleaderki chodzące w torebkach z prady i chanell lansujące sie ciuchami i pelna tapeta, co za dramat !
A od kiedy chodzi się w torebkach? Mnie się wydawało, że torebkę się nosi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...