Sady dbają o finanse państwowe dla tego odda by oprawczyni dokonała dzieła do końca, bo poco państwo ma utrzymywać chore dziecko, zapomina o jednym że każdy ma prawo do życia, a sąd jest po to aby je chronić przed takimi zwyrodnialcami
|
|
Minie lat 20, 30, 40, więcej... "mamusia" będzie już "spokojna"... Dziecko już dorosłe nie będzie wypominało swojego dzieciństwa... wszyscy przypominają, że "matka jest tylko jedna"... lepiej żeby nikt nie wiedział... a starość kobiety, bez bliskich staje się oskarżeniem dorosłego dziecka... oburzenie- gdy umiera w samotności... Nikt nie pamięta i nie wie co się działo w domu matki i dziecka, bo drzwi były zamknięte... Świat oskarża dziecko- dorosłe, ze nie było czułe dla "mamusi", która go przecież wyniańczyła... Wiem... Moja "mamusia" już nie żyje... Trauma wspomnień zostanie ze mną na zawsze...
|
|
Jestem ciekawy co by było jak by to ojciec skatował czy też sędzia dał by mu szansę czy do paki. Sądy wystarczająco pokazują swoją nie udolność oraz to, że bez względu na zachowanie matki i tak zawsze dziecko jest przy niej a z ojca robi się zawsze oprawcę......
|
|
Jezu, debile! Niepowazni sa? Nie wierze.
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|