Imponująco w tym sezonie na rynku transferowym. Chyba wnioski wyciągnięte.
|
|
A to przecież nie jest koniec budowy zespołu - z wcześniejszych informacji wynika, że na pozycji nr 5 będzie Uju (lub środkowa z USA) oraz 2 koszykarki z Europy - na pozycjach SG i PF. Do tego dojdą - jak się można domyślać - jeszcze niektóre z tych polskich zawodniczek, które grały w Lublinie w poprzednim sezonie.
|
|
Ocena (wstępna) dotychczasowych ruchów kadrowych czołówki zespołów w EBLK:
CCC Polkowice - zakontraktowano na razie 8 koszykarek (bez jeszcze co najmniej 2 Europejek i 2 zawodniczek spoza Europy) - mimo tego na chwilę obecną główny kandydat do tytułu MP.
Wisła Kraków - zakontraktowano dotychczas 10 zawodniczek (ma jeszcze przyjść środkowa z USA) - pewniak do czwórki ze sporymi szansami na finał.
Basket Gdynia - klub ogłosił praktycznie kompletną drużynę - kandydat do czwórki z dość wyrównanym składem raczej bez gwiazd (może poza środkową Cannon z USA).
AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski - zakontraktowano do tej pory 7 zawodniczek (ma jeszcze przyjść 1 zawodniczka z Europy i 2 koszykarki spoza naszego kontynentu) - kandydat do czwórki, choć wąska polska rotacja może nieco utrudnić walkę o ten cel.
Artego Bydgoszcz - na ten moment jedynie 2 zakontraktowane Polki - na razie trudno ocenić siłę tej drużyny, ale jej celem na pewno będzie minimum miejsce na podium.
Energa Toruń - jedna zakontraktowana koszykarka z Europy plus 3 bardzo prawdopodobne transfery - A. Stankiewicz oraz 2 Amerykanki - Breanna Lewis i Saniya Chong - na chwilę obecną kandydat do czwórki i chyba nic więcej.
Ślęza Wrocław - 4 zakontraktowane zawodniczki - na dzień dzisiejszy wydaje się, że może to być najsłabszy zespół czołowej ósemki ligi - odejście kilku podstawowych zawodniczek nie zostało zrekompensowane przyjściem koszykarek choćby zbliżonej klasy i chyba jedyną szansą dla tego klubu jest transfer 2 Amerykanek z naprawdę wysokiej półki, co mogłoby pozwolić na włączenie się do walki o pierwszą czwórkę.
Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS - obecnie 5 koszykarek w zespole (zaplanowane jest jeszcze zakontraktowanie 2 Europejek, 1 zawodniczki spoza Europy i minimum 1 Polki) - kandydat do czwórki (być może nawet czarny koń rozgrywek) - szeroka i silna polska rotacja i jak zwykle jest to w przypadku drużyny Pszczółek, dobrze dobrane zawodniczki zagraniczne mogą w konsekwencji przynieść największy sukces w historii lubelskiej kobiecej koszykówki, jakim byłby brązowy medal MP.
Oczywiście - jak już to zaznaczono - jest to wstępna ocena poszczególnych zespołów, bardziej precyzyjna będzie możliwa, gdy cała czołówka ligi domknie swoje składy.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|