Witajcie.. Pisze bo mam wielki problem... jakies dwa lata temu zostałam wykorzystana przez swojego chłopaka. Zaczeło się od tego ze za duzo wypiłam, jak nigdy urwał mi się film, byłam juz w takim stanie ze znajoma kazała mu odprowadzić mnie do drugiego pokoju i położyć sopać zebym jakoś ogarneła. a więc odprowadził mnie, choć nic z tego nie pamietam jak się tam nawet znalazłam bo zasypiałam juz siedząc ze wsyztskimi na kanapie. Gdy teraz o tym pomyśle to nie moge w to uwierzyć.!! Wypiłam dwa piwa a byłam w takim stanie jak bym wypiła cała krate:( Całej tej sytuacji nie pamietam, pojawiają się jedynie małe przebłyski. Wkorzystał mnie wtedy, zgwałcił!! Nie pamietam jak to się zaczeło nie pamietam nic , wiem tylko ze odepchałam go i powiedziałam zostaw mnie ... ale on odpowiedział JESZCZE NIE!! byłam jak gumowa lalka, nie wiem jak to wytłumaczyć.. nie wiem czy mi coś dosypał. To było straszne:(:(:( Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić co mam zrobić?? wiem powinnam iść na policje ale wstydze się... NAJGORSZE JEST TO ZE WTEDY BYŁAM W NIM ZAUROCZONA WTEDY MYSLAŁAM ZE TO TEN CHLOPAK ZE BEDZIEMY DŁUGO RAZEM, NIE BYŁAM JESZCZE GOTOWA NA PIERWSZY RAZ... NIKOMU NIE MOWILAM, gdy przyjaciółka pytała mnie o te sprawy oczywiście zaprzeczyłam ze nigdy nie... dopiero potem odwazyłam się jej powiedziec... zaczeła go wyzywać itp... ja nikomu tego nie mowiłam oprocz jej... teraz gdy zakochałam się naprawde nie moge z tym zyć.. mam wspaniałego chlopaka, ktory kocha mnie calym sercem, szanuje mnie i podchodzi do tego bardzo delikatnie.. a ja na mysl o tym sku***elu mam łzy w oczach!! mam ochote zabic go za to!! a najgorsze jest ze on teraz łazi i chwali się kolegom ze mnie wyruch.....ał!!! chodzi dumny a ja mam zje***e zycie!! co mam zrobic?? moj chlopak codziennie kaze mi powiedziec mamie a potem isc na policje ale ja sie boje wstydze się, nie potrafie tego powiedziec mamie a co dopiero obcym ludziom... Czytałam sporo forum w necie... niektorzy uwazaja takie dziewczyny jak ja za dziwki! upiły się i same chciały!! to nie prawda!! czytając takie wypowiedzi straciłam chęć do powiedzenia komuś...;/ czasami mam ochote się zabić, patrze na siebie z obrzydzeniem a gdy pomysle o nim i o tym co mi zrobił czuje sie jak śmieć ... Pomożcie co mam zrobic ... moj chłopak tez juz zaczyna się denerwować, dowiaduje się ze on rozpowiada ze mnie ru..ał. Kłucimy sie o to często boje sie ze go strace.. On uwaza ze ten sku***el ma isc siedziec i ja tez tak uwazam ale to ni etakie łatwe gdy mam opowiedziec mamie i obcym o swoim pierwszym razie ktory wygladał właśnie w ten sposób... DO TEGO MIESZKAM W MAŁYM MIEŚCIE GDZIE WSZYSCY SIĘ ZNAJĄ I BOJE SIE REAKCJI INNYCH, BEDA MNIE WYŚMIEWAĆ , PRZEKRECAC ZE TO WYMYŚLIŁAM.. ile trwaja takie procesy?? czy to długo trwa?? chce miec to juz za soba....Prosze pomózcie mi bo nie wytrzymam tego .. chce zasnąc i się juz nie obudzic:(
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz