Kazimierski kogut. Symbol miasteczka czy niezgody? Kłótnia przedsiębiorców

Ale tutaj już nie chodzi o historię i kto co przed kim zrobił. Chodzi o sam fakt patentu który został przyznany Stowarzyszeniu, które dzięki niemu za pośrednictwem Zgody będzie miało monopol na koguta. O jakiej promocji mowa, skoro wspomniane wcześniej piwo Kazimierskie a które na rynek wprowadziło Stowarzyszenie można kupić w kilku sklepach w Kazimierzu ale tylko w momencie kiedy samemu się zauważy jego istnienie. Żadnej reklamy, nic... mądre głowy, lepsze cwaniaki!

lepiej nie piszcie nic na pana Kowalskiego, bo on zaraz poleci zgłosić na policję że mu krzywdę robią i przezywają i szantażują. a on tylko pieniążków potrzebuje i koguty będzie doił. I jego Romcia będzie załamywać łapki i wznosić oczęta do Bozi. Dwoje świętych. Wiecznie na cudzych pleckach, ale cichosza

Nie Sarzyńscy tylko Sałaty [Sałatowie]

Powtórzę Pamiętam jak kilkanaście lat temu oprócz kogutów piekarnia p. Sarzyńskich wypiekała inne "stwory" Były ryby-szczupaki, raki, i takie "bułkowe" lalki. Były nawet i kaczki. Niby tacy świetni w promowaniu a jakoś tego sortu im się wypromować nie udało i dziś w piekarni śladu po tych cudach nie ma. Nie sztuka wypromować super produkt jakim są legendarne koguty, bo on się sam w dużej mierze sprzedaje bez niczyjej "łaski". 25, 15 lat temu jak nikt jeszcze nie myślał o reklamach, eventach koguty się sprzedawały. Podobnie jak sprzedają się teraz. Zasługą i to mega Państwa Sarzyńskich jest to, że się na czyimś pomyśle (który sobie notabene chcieli przywłaszczyć na wyłączność) całkiem nieźle sami wypromowali i obłowili. A dodam jeszcze Skoro tacy świetni w propagowaniu to gdzie na świecie można kupić ichnie koguty? Pan Sarzyński Jeździł żeby zarobić, zaimponować, zaistnieć a żeby tak się stało to z czymś pokazać się trzeba było to się pokazywał z charakterystycznym dla miasteczka kogutem. No i ludzie usłyszeli jednorazowo o tym piekarniczym cudzie ale chyba głupim trzeba być żeby myśleć że ktoś do Kazimierza ciągnie z zagranicy albo z innych miast w Polsce specjalnie po bułkowego koguta. Ludzie przyjeżdżają tu dla miejsca, dla samego miasteczka a ten charakterystyczny wypiek jest nabywany przy okazji. Pokażcie mi kogoś kto jedzie do Kazimierza tylko po to żeby kupić koguta. Puentując to kogut jest dla miasta a nie miasto dla koguta a Kowalski i Sarzyński warci siebie. Oba takie same cwaniaki (promocja i dorabianie się na czyimś pomyśle), są tą różnicą, że jeden jest a drugi był.

Proponuję Sarzyńskim najlepszego specjalistę od prawa własności intelektualnej. Tu nie ma co dyskutować, tylko brać ten chór wu.ów do sądu.

jak w USA , skąd tak debilna moda przyszła. parę lat temu, tamtejsi debile chcieli opatentowac genotyp ludzki. na razie sąd odrzucił te chore pomysły, ale sztuczne manipulowanie w genotypie mozna patentować. chory kraj ...

Gość (16 lutego 2016 o godzinie 00:12) Pani Sarzynska nie ma pojecia o reklamie. Polityka firmy - po trupach do celu oraz wyzyskac kazdego ile sie da. Ciezka praca to tylko i wylacznie Pracownia Artystyczna jednej z corek i na tym P. Barbara ciagnie swoj biznes. Koguty i inne wyroby to juz zasluga sp. P Cezarego jak juz a nie jego malzonki, ktora ani nie ma pojecia o tym co robi, ani nie posiada kompetentnych doradcow. Na sukces firmy pracuje cała rodzina ! Nie bredź człowieku jak nie wiesz jak jest... Trochę szacunku dla ludzkiej pracy i sukcesu...

A wlasnie dobrze wiem jak jest. Zatrudnianie pracowników za 5-6zł(!)/h i wymygania wręcz nieproporcjonalne do zarobków, nieczyste zagrywki ze strony zarządzających.. I stały płacz Pani Szefowej, że za mało zarabia, że rachunki duże. Ja jestem za tym, żeby patent był w stowarzyszeniu. Karma is a bi*ch. 

Gdyby nie Państwo Sarzyńscy to o kogucie nikt by nie wiedział. Stowarzyszenie, ktore na swoim koncie nie ma żadnych zasług, sukcesów, historii chce zbijać śmietankę i podpinać sie pod znaną firmię. Trzymam kciuki za Sarzyńskich.

Jak koguty to tylko od Sarzyńskich, żadne gnioty od Zgody!

No to niech wypieka kury !

Świetny pomysł!!!

Co za buta,Kowalski dysponuje patentem na koguta,jego brat ma piekarnie w Wilkowie i piecze koguty,a następnie sprzedaje w Kazimierzu OBŁUDA

@Gość-co ma piernik do wiatraka,Kowalski nie dysponuje patentem,nie ma takiego prawa,obłuda to jest Pani Sarzyńskiej,...100lat tradycji ,wszystkie konie w Polsce rżą ze śmiechu,rozumiem 1oo lat szewstwa,to jest coś i jeszcze bucik w kształcie kogucika.

Najlepsze koguty to się robi na Włostowicach

Po przeczytaniu wszystkich komentarzy nasuwa mi się jedna myśl , że nie zazdroszczę Sarzyńskim prowadzenia firmy w mieście , które jest gniazdem jadowitych węży . Zamiast się cieszyć i być dumnym z takiego miejsca to jest przeciwnie - zazdrość i niczym uzasadniona zawiść ! Pamiętam kiedy zmarł śp . Cezary Sarzyński mieszkańcy Kazimierza wręcz byli pewni , że interes padnie , a tu proszę Pani Sarzyńska podjęła się wyzwania i świetnie dała radę ! Mam nadzieję ,że dalej będą rozwijali firmę i wytwarzali koguty i inne cuda !

Od kiedy to Kazimierz Dolny utożsamiany jest z kogutem ??? Starzyński złapał się tego koguta bo wówczas nic innego mu nie pozostało ....o czym obecna żona nic na ten temat nie wie ....

Gniazdo jadowitych węży! To jedyny wniosek jaki nasuwa się po dogłębnej analizie sprawy "kazimierskiego koguta".

śp Cezary cieszył sie z tego, że go nazywaja "Tewje piekarz"  i że odznaczał go prez.Kwaśniewski. Byly dyrektor Spomaszu Belżyce, byl z wyksztalcenia inżynierem okrętowym i z kogutem poznał sie w Kazimierzu.

Dokładnie, fatalne warunki pracy, stres i to wszystko za 5zl/h. Rotacja pracownikow niesamowita. Jaki patent, jaka tradycja? Kasa kasa kasa :)

A wlasnie dobrze wiem jak jest. Zatrudnianie pracowników za 5-6zł(!)/h i wymygania wręcz nieproporcjonalne do zarobków, nieczyste zagrywki ze strony zarządzających.. I stały płacz Pani Szefowej, że za mało zarabia, że rachunki duże. Ja jestem za tym, żeby patent był w stowarzyszeniu. Karma is a bi*ch.