Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Kolejne listy w sprawie pracy "na słuchawce" w Orange

Utworzony przez Pracujacy, 4 sierpnia 2013 r. o 14:56
-Gonia-  pewnie na zaszczytną funkcję mobilizowania konsultantów do bardziej wydajnej pracy. Nie musi przejmować się przerwami grafikowymi. Ma czas na życie towarzyskie w pracy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Polacy zawsze narzekali i będą narzekać zamiast wziąć życie w swoje ręce i zrobić tak żeby być zadowolonym. Samo z nieba nie spadnie niestety i to zarówno w Lublinie jak i gdzie idziej. Pracuje w tej firmie długo, przeżyłem sporo zmian, było sporo na lepsze, dużo na gorsze...wiadomo firma nie jest instytuacją dobroczynną, ma generować przychód dla wlasciciela a BOK jest kulą u nogi generującą koszty i gdyby Klienci nie wymagali, żeby BOK istniał to tej jednostki firma by nie potrzebowała. Odwieczna walka między ilością i jakością była jest i będzie w każdej korporacji, a taka kuweta jest za duża żeby ją dobrze ogarnąć. ja mam tylko pytanie: po co prać publicznie te brudy? prawda jest jedna, każdy jest kowalem własnego losu. Mnie ta firma zatrzymała kilka lat temu, daje możliwość w miarę normalnej egzystencji, ale wiem że to ode mnie zależy czy chcę tu zostać czy nie. Może gdzie indziej bym miał lepiej, a może z deszczu pod rynnę. Jeśli jest komuś źle, nie może na to patrzeć niech szuka lepszej przyszłości dla siebie i swojej rodziny, może Warszawa? może Wrocław? może Berlin? jeśli już jesteś tutaj to zamiast pretensjonalnie marudzić znajdź przyjemność w tym co robisz i pracuj godnie. Włócząc się po gazetach i portalach internetowych wylewając swoje żale nic nie zdziałasz pozytywnego. Pozdrawiam Kolegów i Koleżanki
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Większość ludzi pracuje w Orange, ponieważ nie ma perspektywy na inną pracę. Dlatego piorą brudy po gazetach, ponieważ boją się zwolnienia, gdy powiedzą otwarcie przełożonym, co się im nie podoba. Jest grupa osób zatrudnionych na etacie, którzy lepsze warunki zatrudnienia niż ci na umowach śmieciowych, mimo że wykonują taką samą pracę. Następna grupa to kierownicy grup. Aby nadal mieć lepiej niż zwykli konsultanci muszą tych drugi mobingować do wydatniejszej pracy. Osoby układające grafiki chyba nigdy same nie pracowały po 10 godzin przez 7 dni z rzędu.  Najbardziej niezrozumiałe jest dla mnie zwalnianie jednego konsultanta po 4 godzinach pracy, aby zrobić miejsce dla drugiego, który przyszedł na 10 godzin.  Od lat, co jakiś czas pojawiają się artykuły o warunkach pracy w Orange i nic się nie zmienia. Efektem tego jest duża rotacja pracowników. PIP szumnie zapowiada Kontrole, z których nic nie wynika. Tak naprawdę w Orange nie liczy się ani pracownik ani klient, liczą się tylko parametry, wskaźniki. Najlepszym batem na pracownika są umowy tymczasowe.    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
My pracownicu w Elblągu pełniący identyczne obowiązki mający podobne problemy wysyłający już wcześniej podobne apele nia mamy teraz problemu.... nagle lokalizację zamknięto w ramach decyzji biznesowych.... Lublin POWODZENIA !!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rezygnuje z Orange,  już od dawna nosiłem się z tym zamiarem, oprócz swoich powodów robie to także na znak protestu, przynajmniej w taki sposób można pokazać że sięjest za tymi ludźmi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Orange prowadzi też najbardziej agresywny telemarketing, non stop pracownicy do mnie wydzwaniali (o niesamowicie wnerwiającym "prosze czekać na połączenie", chociaż to oni do mnie dzwonią nawet nie wspominam, bo od razu się rozłączałam). Czas przeszły, bo w końcu zrezygnowałam.   Widzę, że dobrze zrobiłam...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jedyna reakcja to zrezygnować z usług orange podając ten powód.
dobry pomysł...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
udzielamy się i tępimy tchórzostwo... masz odwagę powiedzieć te bzdury prosto w twarz??, bo wątpie... cieniasy i tchórze łełełełe:P
  Prosto w twarz? Jeśli się orientujesz w swoim miejscu pracy to powinnaś znać osoby, które za próbę wywalczenia czegoś dla outsourcu u P. otarły się o zwolnienie. I nie mówię tutaj o szeregowych konsultantach.   Akurat moim zdaniem w tym liście jest dużo prawdy. Nie mówię tu o pierdołach typu: nie ma kiedy iść do kibla, nie ma kubeczka, bo to śmiech na sali. Po pierwsze organizacja czasu pracy w tym miejscu to koszmar. Kilkadziesiąt osób dostaje wydłużenie czasu pracy, ale że miejsc nie ma, to następna grupa kilkudziesięciu osób waruje przy CC licząc na znalezienie miejsca. Firma płaci podwójnie, bo jeden siedzi i gada, a drugi czeka 2 godziny w kuchni na miejsce. Grafiki układane są jak są, możliwości dostosowania ich pod siebie są praktycznie zerowe. No, chyba że akurat potrzebne ci kosmetyki, wtedy możesz liczyć na lepsze traktowanie. Kto pracuje to wie o czym mówię ;) Nie znam nikogo, kto pracowałby na 1/4 etatu, więc takich ludzi albo jest bardzo mało albo nie ma wcale. Jest albo 1/2 albo 3/4. Służy to temu aby: 1. W przypadku urlopu liczyć wypłatę nie od 8 godzin, tylko od 4 dziennie. 2. W razie czego uciąć godziny jak nie ma kasy. Tak czy inaczej pracuje się na pełen etat + nadgodziny. Nazwanie pracowników outsource roboczogodzinami przez P. jest znamienne w tym wszystkim ;)   Co jeszcze: - komentarze sugerujące żeby spuścić wp..l kierownikom są bez sensu, bo akurat większość kierowników sekcji jedzie na tym samym wózku co konsultanci i są to ludzie generalnie w porządku. To, że cisną to jest normalne, oni sami są ciśnięci z góry. Jakby nie było to jest jednak praca, a nie obóz wczasowy. Zdarzają się przypadki KSów, którzy swoje stanowisko znaleźli chyba w chipsach albo zwyczajnych buraków czy służbistów ale to jak wszędzie. - cała kwestia z miesięcznymi umowami to szara strefa na granicy prawa ale jednak tej granicy nie przekracza. Wszystko w hucie jest zgodne z prawem pracy, pilnują tego dokładnie. Może dlatego, że był już przypadek pozwu ze strony pracowników, gdzie firma musiała wybulić na odszkodowania? Nie wiem, ale fakt jest taki, że wszystko jest zgodnie z prawem i na czas. Może z wyjątkiem premii sprzedażowych, bo te regularnie zaliczają małą obsuwę. - Z poprzedniego punktu wynika: co ma tu do roboty PIP? Przyniosą każdemu po kubeczku? - Niektórzy po prostu nie dorośli do jakiejkolwiek pracy i tyle. Sam widywałem akcje, jak jedna z drugą, konsultanki płakały i krzyczały o mobbingu, bo im kierownik grzecznie napisał, że mają za mało czegośtam (AR, za dużo żółtego, za duże AHT itp), albo dostał ktoś maila z prośbą o zostanie godzinę dłużej w pracy i od razu bicie piany o niewolnictwie itp. Ludzie, to jest PRACA. - Największy śmiech mnie ograniał, jak jeszcze BO siedziało w małym budynku na 3 piętrze. Kilka "specjalistek od reklamacji" przez 2 godziny pokazywało sobie zdjęcia z wakacji, zdjęcia swoich psów, ubrań, dzieci, przeplatane śmiesznymi kotami na youtube, po czym przychodził mail od CC, żeby BO włączyło się do odbierania na godzinię i zaczynał się cyrk: "JAK TO!!!!?!? JA NIE BĘDĘ ODBIERAĆ!! JA MAM PARAMETRY DO ZROBIENIA, NIE MAM CZASU NA ODBIERANIE!!" ;)   Jak to jest z tym przedłużaniem czasu pracy: Owszem, przedłużają. Często. ALE: serio nie jest to na zasadzie "albo zostaniesz 2 godziny dłużej albo jutro nie masz po co przychodzić". Pracuję już trochę i na palcach jednej ręki mógłbym policzyć sytuacje, kiedy zostałem zmuszony do zostania. Jak mi nie pasowało to wychodziłem sobie po prostu albo pisałem, że nie mogę bo to i to i jakoś pracuję do tej pory, łba mi za to nikt nie urwał. Trochę gorzej jest z dodatkowymi dyżurami, bo tu często nie udało się wywinąć ale to też zależy od chęci. Jak komuś zależy, nie ma takiej sytuacji, w której odpowiednia ilość spamu do KSa i CC nie dałaby rady ;) A generalnie to w CC w większości też siedzą ludzie, z którymi da się normalnie dogadać, tylko trzeba samemu być człowiekiem i nie wykłócać się i obrażać o byle gówno. Niektórzy myślą, że CC to bożek, któremu wszystko wolno. A gówno, oni też mają nad sobą zwierzchnictwo i jestem pewien, że nie zawsze to co piszą jest tym co chcieliby napisać.   Kwestie, o które fajnie by było powalczyć to właśnie kwestie formy zatrudnienia, bo to jest największy problem w tej firmie. Niech by sobie zostały agencje pracy, ale niech dają umowy na rok-dwa czy czas nieokreślony po np. roku pracy, a nie tak jak to jest teraz. Do tego rażące dysproporcje między outsourcem i etatem też przyczyniają się do drastycznego pogorszenia atmosfery. Najgorsze, że ludzie z outsourcu zdają się napadać na etatowych za to, że mają lepiej. A co oni winni? Oni tych reguł nie ustalają. No, ale też coś za coś. Za każdym razem jak pójdzie plota, że OCS zwalnia, etatowcy nie śpią po nocach ze stresu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rezygnuje z Orange,  już od dawna nosiłem się z tym zamiarem, oprócz swoich powodów robie to także na znak protestu, przynajmniej w taki sposób można pokazać że sięjest za tymi ludźmi.
  popieram
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
praca dla młodych których to nie kiedy pierwsza praca wywolujaca szok czym wogole jest praca, tak naprawde pracowalem na sluchawce i mowie wam tam jest przedszkole i kupa smiechu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale mi "Autorów" tych listów żal. Powinni się zgłość do MOPS-u o zasiłek pielegnacyjny z orzeczeniem lekarskim o uposledzieniu psychicznym. A wtedy sie zacznie marudzenie o tym że mało dostają zasiłku i jakie to panistwo jest niedobre i wogóle. DO ROBOTY NIEROBY! Jak WAM żle to wolna ręka... A pismaki maja używkę!!! A wtedy pismaki wyrabiają cele, i kieronicy są wniebowzięci że maja o czym pisać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale mi "Autorów" tych listów żal. Powinni się zgłość do MOPS-u o zasiłek pielegnacyjny z orzeczeniem lekarskim o uposledzieniu psychicznym. A wtedy sie zacznie marudzenie o tym że mało dostają zasiłku i jakie to panistwo jest niedobre i wogóle. DO ROBOTY NIEROBY! Jak WAM żle to wolna ręka...
  ... odezwał się ... biały Murzyn z ORANGE. Normalnej roboty w życiu nie widziałeś (pełny etat normalny i zero mobbingu), a fajdasz na tych, co nie wytrzymują psychicznie w tym kieracie za psi grosz i próbują zawrócić uwagę na ten konzentrations lager.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja też rezygnuje z Orange. Czekam jeszcze do stycznia, aż mi się skończy umowa. Nie będę wspierać takich wyzyskiwaczy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
... odezwał się ... biały Murzyn z ORANGE. Normalnej roboty w życiu nie widziałeś (pełny etat normalny i zero mobbingu), a fajdasz na tych, co nie wytrzymują psychicznie w tym kieracie za psi grosz i próbują zawrócić uwagę na ten konzentrations lager.
  hahaha... Chusteczkę chcesz??? Praca dla Ciebie(wymarzona) "Słońce, woda, piasek. Praca w betoniarni" :lol:
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Polacy zawsze narzekali i będą narzekać zamiast wziąć życie w swoje ręce i zrobić tak żeby być zadowolonym. Samo z nieba nie spadnie niestety i to zarówno w Lublinie jak i gdzie idziej. Pracuje w tej firmie długo, przeżyłem sporo zmian, było sporo na lepsze, dużo na gorsze...wiadomo firma nie jest instytuacją dobroczynną, ma generować przychód dla wlasciciela a BOK jest kulą u nogi generującą koszty i gdyby Klienci nie wymagali, żeby BOK istniał to tej jednostki firma by nie potrzebowała. Odwieczna walka między ilością i jakością była jest i będzie w każdej korporacji, a taka kuweta jest za duża żeby ją dobrze ogarnąć. ja mam tylko pytanie: po co prać publicznie te brudy? prawda jest jedna, każdy jest kowalem własnego losu. Mnie ta firma zatrzymała kilka lat temu, daje możliwość w miarę normalnej egzystencji, ale wiem że to ode mnie zależy czy chcę tu zostać czy nie. Może gdzie indziej bym miał lepiej, a może z deszczu pod rynnę. Jeśli jest komuś źle, nie może na to patrzeć niech szuka lepszej przyszłości dla siebie i swojej rodziny, może Warszawa? może Wrocław? może Berlin? jeśli już jesteś tutaj to zamiast pretensjonalnie marudzić znajdź przyjemność w tym co robisz i pracuj godnie. Włócząc się po gazetach i portalach internetowych wylewając swoje żale nic nie zdziałasz pozytywnego. Pozdrawiam Kolegów i Koleżanki
    w swoje ręce to można wacka wziąć i zrobić kolejne dziecko, którego nie będzie za co wyżywić
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja pracowałem w Orange/TP w Elblągu do momentu jak platforma została zamknięta. Pracownik out był tam nikim, 7 lat czekałem na etat a dostałem wypowiedzenie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A wystarczy tylko zerknąć do kodeksu pracy by dowiedzieć się, że już TRZECIA umowa o pracę na czas określony między tymi samymi podmiotami (czyli między panem X a firmą Y), określająca ten sam zakres obowiązków staje się automatycznie umową na czas nieokreślony.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Myślę, że podobna sytuacja jest w każdym oddziale tej "szlachetnej firmy". Pracowałem jakiś czas temu w oddziale w Rzeszowie. Oczywiście kanon stary jak świat. Przez 7 lat pracy musiałem wybierać sobie w które święta nie będe z rodziną w domu. No fakt, praca moja jak i praca lekarza czy strażaka - wysoki priorytet. Oczywiście stawka godzinowa taka sama. Osoby odpowiedzialne za grafik ustalały (oczywiście "nieświadomie") grafik pod swoich przyjaciół i drugie połówki (których w Rzeszowie cała masa). Winda jak totolotek, albo działa albo i nie, podobnie klimatyzacja. Dojdzie do tego że za saune trzeba będzie płacić. Przypadki kiedy z klimatyzacji wylatywały jakieś robaki, kanalizacja nie działała w całym budynku cały weekend - to takie najciekawsze sprawy. Umowy śmieciowe, zmiany społek co pół roku. Po L4 grafik zawsze spieprzony. Niektórzy kierownicy to też "niezłe kwiatki" zwłaszcza dwie Panie. Kumoterstwo, wyzysk czyli standard. Może i w Rzeszowie taka kontol by sie przydała.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Grafiki układane są jak są, możliwości dostosowania ich pod siebie są praktycznie zerowe. No, chyba że akurat potrzebne ci kosmetyki, wtedy możesz liczyć na lepsze traktowanie. Kto pracuje to wie o czym mówię ;)
Śmierdzi mi tu koleżanką Kasią K....ą :D
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja tez pracowałam w Rzeszowie na infolini i to 4 lata. Jak ktoś umiał się dogadać to nie było problemu z żadnym wolnym. Przerwy brało się kiedy się chciało, wiadomo że jak był duży ruch to szybka przerwa i spowrotem. Ale szkoda ze nie myslicie ze podczas duzego ruchu można było wiecej zarobić dosprzedajac coś. Nie kłamcie że sie zarabia grosze, bo za siedzenie pół dnia na du** przed kompem, i dosprzedanie choćby głupiej tv raz na dzień, to i tak wam wyjdzie dużo wiecej niż kobiecie w sklepie na "mięsnym" czy w jakims tesco cały dzień na nogach ciągając palety! Jak ktoś był ambitny to dostawał w nagrode sprzedażówke i tam jak wiadomo - na kwartał samej premii można pare tysięcy wyciagnąć. Trzeba tylko chcieć a nie ciągle narzekać. Przyjdzie taki studencina z jakiegoś za przeproszeniem "gówniane***" kierunku i by chciał zarabiać 5tys miesiecznie za nic nie robienie.   Narzekacie, ale właśnie dzięki TEJ pracy ja przynajmniej nauczyłam się mnóstwo rzeczy które przydały mi sie gdy skończyłam studia i poszłam do innej. Po pierwsze umiejetność kontaktu z klientem, rozwiązywania problemów, praca pod presją czasu, czasami może i fakt - w stresie TYLKO WYSZŁO MIE TO NA DOBRE. Myślicie że praca w "renomowanej" jakiejś korporacji jest inna? Może i można zarobić więcej, ale słupków, wykresów, statystyk jest 10razy wiecej niż w OCS. Ciekawe że kubków nie ma i kawa w automacie droga? Sory ale kubki Orange dostał każdy pracownik jak tylko spółki się połączyły, kawa w automacie kosztuje AŻ 60groszy, każdy ma swoją szafkę gdzie trzyma sobie słuchawki, myszki kubki czy co tylko chce! Kierownicy też chyba mają płacone za to żeby utrzymywali te słupki i statystki - szkoda tylko że niektórzy tego nie rozumieją . Jak wy byscie zostali kierownikami to pewnie byście olali wszystko i by was zwolnili za miesiac.   Grafik masz dopasowany do studiów - dzis idziesz na tą, jutro na tą, itp - ciekawe gdzie np student dzienny znajdzie pracę dopasowaną do jego zajęc na uczelni a nie odwrotnie.   Podsumowując, w Rzeszowie było bardzo dobrze!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...