Gimnazjalista, gdy ma dwa piątale
Zaraz ochoczo do sklepiku wali.
A tam kupuje wszystko to, co woli.
Chipsy i colę.
Sanitariusze z dawna w bęben biją.
Młodzi nadmiernie od tych chipsów tyją.
I kroczy taki jak pingwin królewski
Lub E. Gosiewski.
Chipsy i colę trzeba zabrać młodym.
Mają kefirek pijać dla ochłody.
Szkoła to nie jest miejsce dla biznesu.
Uczy moresu.
Młódź niechaj przykład choćby z Sejmu bierze.
Tam wszyscy poszczą (ja w to wierzę szczerze).
Ponoć ostatnio im z knajpianej sali
Wódę zabrali.
Każdy pamięta, nawet gdy zalany,
Że bardzo smaczny owoc zakazany.
Ale i uczeń chipsa nie odpuści.
Wydrze z czeluści.
Sanitariusze nie mają tu racji.
Mylą się także ci od edukacji.
Nie zawsze dobry efekt się pokaże,
Gdy się zakaże.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|