Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Kraśnik > Zginął podczas docieplania szpitala

Utworzony przez Puławiak, 18 lipca 2008 r. o 13:32
Znając zycie jeszcze robił na czarno
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A lekarze byli pod ręką i na karetkę nie musiał czekać .....a i tak mu nie pomogli. Młody chłopak, całe życie było przed nim
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wypadek miał miejsce rano o godz. 7:05 przy dobudowie klatki schodowej. Obsługujący wyciągarkę a będący pod wpływem alkoholu robotnik nie zatrzymał na czas wyciągarki w wyniku czego pociągnęła ona w dół tzw "krzyżak" na którym była zamocowana. Krzyżak potrącił chłopaka, który spadł gdzieś tak z 10-11 metrów na ziemię, a na dodatek przygniotły go wciągane na wyciągarce cegły. Po 5-10 minutach był już na noszach w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym gdzie był reanimowany przez prawie 2 godziny. Niestety zmarł w wyniku obrażeń ogólnonarządowych klatki piersiowej. Chłopak pracował na budowie trzeci dzień, nie miał podpisanej umowy, nie przeszedł wymaganych badań, nie miał szkolenia bhp i do pracy na wysokości ani żadnych zabezpieczeń w postaci choćby uprzęży do pracy na wysokości. Na tej samej budowie, ale z drugiej strony szpitala pracował jego ojciec.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pijaństwo na polskich budowach to plaga no ale jaka płaca taka praca na zachodzie jest to nie do pomyślenia
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Grecco napisał:
Wypadek miał miejsce rano o godz. 7:05 przy dobudowie klatki schodowej. Obsługujący wyciągarkę a będący pod wpływem alkoholu robotnik nie zatrzymał na czas wyciągarki w wyniku czego pociągnęła ona w dół tzw "krzyżak" na którym była zamocowana. Krzyżak potrącił chłopaka, który spadł gdzieś tak z 10-11 metrów na ziemię, a na dodatek przygniotły go wciągane na wyciągarce cegły. Po 5-10 minutach był już na noszach w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym gdzie był reanimowany przez prawie 2 godziny. Niestety zmarł w wyniku obrażeń ogólnonarządowych klatki piersiowej. Chłopak pracował na budowie trzeci dzień, nie miał podpisanej umowy, nie przeszedł wymaganych badań, nie miał szkolenia bhp i do pracy na wysokości ani żadnych zabezpieczeń w postaci choćby uprzęży do pracy na wysokości. Na tej samej budowie, ale z drugiej strony szpitala pracował jego ojciec.
ten rzemiecha co prowadził te prace powinien siedzieć
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...