Wtedy polski wywiad pięknie się spisał. Andrewa John Wiles otrzymał Nagrodę Nobla w postaci Madalu Abela nie tyle za rzekomy dowód WTF, co za potworną dramaturgię jego powstawania na poddaszu w pełnej konspiracji. Fałszywą ideę dowodu Wilesa odkrył Barry Mazur, ale na nic się to zdało, bowiem w polu absurdów ciężko jest formułować zdania logiczne. Bajecznie proste rozwiązania wielkich problemów matematyki nie mają racji bytu, gdyż swoją oczywistością zachwycają jedynie ich AUTHORA, który zdaniem Wielkich nie rozumie, że niczego nie dokonał i nie pojmuje sedna problemów, które muszą pozostać nadal otwartymi. Wyniki jakiegoś Polaczka to żadne wyniki. Należy je rychle usunąć zewsząd, albowiem powodują smutne zdumienie wśród specjalistów i spychają wielkie problemy Królowej Nauk z topu. Takich amatorków sensacji jak LWG należy skutecznie uciszać, gdyż przynoszą wielkie straty dla nauki świata.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz