cytat wrona | dodano: 27 luty, 10:23 : "o. Wiśneiwski jest jak ksiądz patriota w czasach PRL" porównanie gdyby nie było obraźliwe to w najlepszym razie bez sensu. Z grubsza zgadzam się z listem. I to pomino że język listu utrzymany w tradycyjnym duchu niezrozumiałym dla mnie. Np. "prognozowali szybkie zlaicyzowanie społeczeństwa" przecież większość ludzi w tym większość wiernych Koscioła jest świecka. Dalej Stefan Wyszyński jako autorytet - w 1968 rozesłał list pasterski ze słowami "Ojczyznę wolną zachowaj nam Panie", w 1980 wygłosił apel o zaprzestanie strajków, podbnie w stanie wojennym nawoływał Glemp. Ateizm jest brakiem religii, nie jest tożsamy ze zwalczaniem religii, w PRL był nie ateizm ale antyteizm. Kazania upolitycznione znam ze słyszenia, aż za bardzo, nie muszę słuchać Rydzyka. Proboszcz w naszej parafii wściekał się kiedyś na kazaniu że "są tacy co by chcieli żeby państwo było świeckie" większość wiernych jak wiadomo jest świecka. Istnieje nawet pojęcie "ksiądz świecki" czyli nie należący do zakonu ("clericus saecularis" wg kanonu 278 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1983 w polskim tłumaczeniu "duchowny diecezjalny"). To ksiądz może być świecki a państwo nie może? Odkrył też proboszcz że albo jest chrześcijaństwo albo złodziejstwo "podczas gdy my mówimy 'nie kradnij' państwo świeckie mówi 'kradnij ile wlezie dopóki ci nie udowodnią że coś ukradłeś' " et caetera, zdaje się że ksiądz chciał zacytować zasadę domniemania niewinności ale ją przekręcił. Zapominiał przy tym że Dekalog jest częścią Tory a nie Ewangelii czyli nie zawiera nic specyficznie chrześcijańskiego, Dekalog obowiązuje też muzułmanów, a 5 przykazań Buddy Panca Sila też zabrania zabijania, nałogów, kradzieży, rozpusty i dawania fałszywego świadectwa. Innym razem proboszcz z gorliwością godną  lepszej sprawy do jednego worka potrafił wrzucić małżeństwa księży (w Biblii dozwolone 1 List do Tymoteusza 3,2 "Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny" podobnie List do Tytusa 1,6) kapłaństwo kobiet, "eutanazję" i "aborcję". Celowo cudzysłów, eutanazja po grecku znaczy 'dobra śmierć' a nie zabijanie kogoś, aborcja po łacinie poronienie (każde nie tylko sprowokowane). Zabijania pacjenta i spędzania płodu zabrania też pogańska bądź co bądź Przysięga Hipokratesa. Kilka lat temu kilkuset anglikańskich prezbiterów zmieniło wyznanie na katolickie na znak protestu przeciw ordynowaniu kobiet, Watykan dozwolił wyświęcić ich na księzy mimo że część z nich miała żony - czyli brak celibatu i sprzeciw ordynacji płci pięknej nie muszą się wykluczać. U unitów małżeństwo księży jest czymś zwyczajnym (celibat obowiązuje biskupów) a uznają zwierzchnictwo papieża. Ale proboszcz świętszy od papieża. u Rydzyka produkuje się ksiądz Czesław Bartnik - za komuny należał do ChSS a tym samym do PRONu (przypadkiem zapewne) i nawoływał wiernych do brania udziau w "wyborach" (tylko PRON w tych "wyborach" kandydował) obecnie na łamach "Naszego Dziennika" ("Zła wola" 28-29 września 2013) wyśmiewa zwolenników demokracji rewelacją że "Stalin, i Mao i Pol - Pot też byli demokratycznie wybrani" ciekawym kiedy i gdzie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz