Czyli co wszędzie gdzie był wypadek mają stawiać światła? bo pseudokierowcy jeździć bez nich nie umieją? polecam wrócić na kurs jazdy i powtórzyć materiał o rondach i skrzyżowaniach bo tylko wyłączą światła i mamy same dzwony np. na JPII przy LukOilu.
|
|
Drogi Mieszkańcu, Obywatelu i Człowieku! Myslę, że swój apel kierujesz pod niewłaściwy adres. To nie skrzyżowanie zabija tylko kierowca, który jedzie zbyt szybko. Przy prędkości 50 km/h nikt by zapewne życia nie stracił. Dlatego apel powinien brzmieć: Kierowcy! Opamiętajcie się! Jeździcie jak wariaci. Przestrzegajcie przepisów! Uratujecie swoje i innych życie lub zdrowie.
|
|
Mieszkam na ul. Dunikowskiego i codziennie przejeżdżam przez to skrzyżowanie. W moim odczuciu światła nie są tu potrzebne, gdyż ruch odbywa się dość płynnie. Widoczność jest tu bardzo dobra (w przeciwieństwie do feralnego skrzyżowania Wrotkowska-Diamentowa, gdzie samochody wyłaniają się zza górki). Winę ponoszą niedouczeni kierowcy, którzy wymuszają pierwszeństwo przejazdu na innych użytkownikach dróg. Stąd ta wczorajsza tragedia.
|
|
Tak, trzeba stawiać wszędzie światla, bo inaczej będą ginąć ludzie. Taka jest rzeczywistość.
|
|
Rzetelność dziennikarska mnie przeraża, podpis pod zdjęciem "wypadek na ul. DIAMENTOWEJ"
|
|
Jednak fakt pozostaje fakte że wyjechać z Inżynierskiej w kierunku Diamentowej jest cholernie ciężko,bez uprzejmości kierowców. Łatwiej,ale nie bardz,jest z Nowego Świata w Inżynierską. Światła?? Nie wiem czy to dobry pomysł. Na pierwszą myśl może i tak,ale jak teraz są korki to światła nie zmienią tego za bardzo a nawet mogą pogorszyć. Rozwiązanie- jeździć z głową,i być uprzejmym za kółkiem a wszyscy cało dotrzemy gdzie zmierzamy. Pozdrawiam i szerokości oraz mao suszarek...
|
|
Całkowicie zgadzam się z tą wypowiedzią.Prosimy Panie Prezydencie wziąć pod uwagę apel wyborców,oraz zweryfikować wydatkowane środki na niepotrzebne inwestycje.
|
|
Poprawienie ul. Wrotkowskiej spowodowało, że samochody jadą dużo szybciej, niż można na tym odcinku. Przykład niedaleki - wyjechanie z ulicy Smoluchowskiego graniczy niemalże z cudem - kiedyś towarzystwo zwalniało na dziurawym przejeździe kolejowym i można było przejechać na Nowy wiat, a teraz po remoncie i przebudowie przejazdu nikt nie zwalnia, chociaż jest to przejazd kolejowy.
|
|
Przecież tam poprostu nie powinno być możliwości skrętu w lewo. Na tak szerokich ulicach jest to wbrew aktualnym przepisom.Nakaz jazdy w prawo z Inżynierskiej. Jak ktoś chce w lewo to niech sobie podjedzie na o wiele spokojniejszy wyjazd ze Smoluchowskiego. To tu mogłyby powstać światła żeby rozładować korki. Docelowo Dywizjonu 303 rozwiąże problem bo będzie więcej włączeń os. Kruczkowskiego w nową ulicę.
|
|
Ludzie sa idiotami, dlatego stawiajcie wszedzie swiatla. Sygnalizacja na wrotkowskiej zabije w pewnym sensie "przepustowosc", ale skoro ludzie sa debilami to stawiajcie. Jezeli chodzi o wjazd z inzynierskiej we wrotkowska, to wystarczy poczekac i zawsze znajdzie sie odpowiednia luka, ale ludzie sa idiotami. :DD
|
|
Jednak fakt pozostaje fakte że wyjechać z Inżynierskiej w kierunku Diamentowej jest cholernie ciężko,bez uprzejmości kierowców. Łatwiej,ale nie bardz,jest z Nowego Świata w Inżynierską. Światła?? Nie wiem czy to dobry pomysł. Na pierwszą myśl może i tak,ale jak teraz są korki to światła nie zmienią tego za bardzo a nawet mogą pogorszyć. Rozwiązanie- jeździć z głową,i być uprzejmym za kółkiem a wszyscy cało dotrzemy gdzie zmierzamy. Pozdrawiam i szerokości oraz mao suszarek...To właśnie uprzejmość kierowców doprowadziła do tego zdarzenia! Kierowca skody nauczony, że jak już się korkuje na wysokości Smoluchowskiego to samochody na Wrotkowskiej będą wpuszczać samochody z Inzynierskiej. Druga sprawa wpuszczanie skręcających z Nowego światu w Smoluchowskiego powoduje korkowanie się Wrotkowskiej. Najlepiej jakby nie nikogo nie wpuszczał, wtedy powstawałyby naturalne luki do włączania się do ruchu, a nie wymuszone przez "uprzejmego" ktoremy wydaje się, że robi dobrze! Skończą się problemy jęśli ustawią zakaz skętu w lewo na Smoluchowskiego. |
|
Mieszkam na ul. Dunikowskiego i codziennie przejeżdżam przez to skrzyżowanie. W moim odczuciu światła nie są tu potrzebne, gdyż ruch odbywa się dość płynnie. Widoczność jest tu bardzo dobra (w przeciwieństwie do feralnego skrzyżowania Wrotkowska-Diamentowa, gdzie samochody wyłaniają się zza górki). Winę ponoszą niedouczeni kierowcy, którzy wymuszają pierwszeństwo przejazdu na innych użytkownikach dróg. Stąd ta wczorajsza tragedia.przejeżdzasz przez to skrzyżowanie ale nie włączasz sie do ruchu skręcając z inżynierskiej w lewo w kierunku diamentowej wiec o jakim odczuciu piszesz? żarty na bok |
|
Przecież tam poprostu nie powinno być możliwości skrętu w lewo. Na tak szerokich ulicach jest to wbrew aktualnym przepisom.Nakaz jazdy w prawo z Inżynierskiej. Jak ktoś chce w lewo to niech sobie podjedzie na o wiele spokojniejszy wyjazd ze Smoluchowskiego. To tu mogłyby powstać światła żeby rozładować korki. Docelowo Dywizjonu 303 rozwiąże problem bo będzie więcej włączeń os. Kruczkowskiego w nową ulicę.Nie rozumiesz, wlasnie na smoluchowskiego powinien byc zakaz skrętu w lewo. Tamto miejscie jest flustrujące dla kierowców, jak tylko je pokonają to rura i gaz do dechy bo tyle czasu "stracone", w drugą stronę jedzie pan "dobry uczynek" i korkuje łamiąc przepisy nowy świat wpuszczając skręcających na smoluchowskiego. Natomiest z inzynierskiej w lewo się skręca bardzo dobrze! |
|
To właśnie uprzejmość kierowców doprowadziła do tego zdarzenia! Kierowca skody nauczony, że jak już się korkuje na wysokości Smoluchowskiego to samochody na Wrotkowskiej będą wpuszczać samochody z Inzynierskiej. Druga sprawa wpuszczanie skręcających z Nowego światu w Smoluchowskiego powoduje korkowanie się Wrotkowskiej. Najlepiej jakby nie nikogo nie wpuszczał, wtedy powstawałyby naturalne luki do włączania się do ruchu, a nie wymuszone przez "uprzejmego" ktoremy wydaje się, że robi dobrze! Skończą się problemy jęśli ustawią zakaz skętu w lewo na Smoluchowskiego.A na końcu napsałem "jeździćz głową",ktośnie doczytał ze zrozumieniem chyba. Jak jeżdżę Nowy światem i widzę koło tego skrzyżowania samochody jadące znad przeciwka TIRa wjedzie.....,myśleć trzeba,myśleć...i czytać ze zrozumieniem oczywiście. Kończębo zaraz dyskusja się rozwinnie niepotrzebna |
|
A na końcu napsałem "jeździćz głową",ktośnie doczytał ze zrozumieniem chyba. Jak jeżdżę Nowy światem i widzę koło tego skrzyżowania samochody jadące znad przeciwka to nie przepuszczam wyjeżdżających bo ktoś się zagapi i mną zasugeruje i pod TIRa wjedzie.....,myśleć trzeba,myśleć...i czytać ze zrozumieniem oczywiście. Kończę bo zaraz dyskusja się rozwinnie niepotrzebna |
|
Przecież tam poprostu nie powinno być możliwości skrętu w lewo. Na tak szerokich ulicach jest to wbrew aktualnym przepisom.Nakaz jazdy w prawo z Inżynierskiej. Jak ktoś chce w lewo to niech sobie podjedzie na o wiele spokojniejszy wyjazd ze Smoluchowskiego. To tu mogłyby powstać światła żeby rozładować korki. Docelowo Dywizjonu 303 rozwiąże problem bo będzie więcej włączeń os. Kruczkowskiego w nową ulicę. Jak ktoś chce w lewo to niech sobie podjedzie na o wiele spokojniejszy wyjazd ze Smoluchowskiego.ręce opadają, jechałeś tamtędy kiedyś? raz jeden chociaż? przejedz się ale w godzinach normalnego ruchu a potem pisz "spokojniejszy wyjazd" |
|
Prawda jest taka, że u wielu z myśleniem jest coraz gorzej i trzeba ich w tym wyręczyć. Światła są dostatecznie proste w interpretacji dla nawet mało rozgarniętych i dlatego również uważam, że są tam potrzebne.
Ktoś tam wcześniej coś pisze, że nie będzie płynności etc to może kiedyś spróbuje wyjechać w lewo ze Smoluchowskiego lub Wojennej?
Wracając do tych „płynnych kierowców” ostatnio pociąg „trąbił” tam na baranów bo nawet pociągu nie chcieli zauważyć ani przepuścić... to dopiero kabaret.
|
|
"Z Raportu o bezpieczeństwie na drogach i umiejętnościach polskich kierowców - przeprowadzonego przez Pentor Research International na zlecenie firmy Skoda Auto Polska - wynika, że 98% polskich kierowców uważa się za mistrzów kierownicy, świetnie radzących sobie nawet w ekstremalnych sytuacjach na drodze."
Tu leży problem...
|
|
Wina nie leży w braku czegoś, ale w braku odpowiedzialności kierowców.
|
|
"Czy na ulicy Wrotkowskiej jest bezpiecznie? Ze statystyk policji wynika, że tak: - W 2013 roku nie było tam żadnego wypadku, tylko 16 kolizji, w których nikt nie ucierpiał - kwituje Fijołek. " - to w Kurierze.
A co do listu czytelnika, to jak sam napisał pracuje w pobliżu skrzyżowania, więc wracając z pracy chce mieć ułatwiony (przez światła) wyjazd, ale owija to niby w dbałość o bezpieczeństwo innych!
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|