Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Lubelska Lista Płac: Zarobki lekarzy i pielęgniarek

Utworzony przez KK, 10 września 2010 r. o 08:39
PIELĘGNIARKI NIEŻLE ZARABIJĄ ,JAK TU Z LIST WIDAC LEPIEJ MA TAKA PANI JAK LEKARZ RODZINNY
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
hmmm, myślałam, że skoro pielęgniarki tak płaczą, że mają mało to rzeczywiście to jest żenująca płaca, a wygląda to zupełnie inaczej... mam koleżanki, które po 35 latach pracy w urzędzie zarabiają niecałe 1500... i kto w takiej sytuacji ma płakać?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lekarz, w zeszłym roku skończyłem staż w Lublinie, obecnie pracuje w Niemczech - 20 000 pln netto, zachęcam wszystkich do wyjazdu!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jesteś taki nawiny, czy tylko żartujesz ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dokładnie!!! Pielęgniarki płaczą!!! Te ich ,,strajki", głodówki, płacze...kobiety dajcie spokój!!! ŻENADA!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
KK napisał:
PIELĘGNIARKI NIEŻLE ZARABIJĄ ,JAK TU Z LIST WIDAC LEPIEJ MA TAKA PANI JAK LEKARZ RODZINNY
Tak myślisz??? Za pracę w niedziele, święta, w nocy... Za użeranie się z rodzinami chorych (bo akurat z chorymi niekoniecznie), po 30 latach pracy niecałe 3 tysiące, to naprawdę dużo???? Dochodzi konieczność ciągłego doszkalania się, kończenia kursów, obecnie studiów niezależnie od wieku i stażu... Zapraszam do tej pracy!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
aga napisał:
dokładnie!!! Pielęgniarki płaczą!!! Te ich ,,strajki", głodówki, płacze...kobiety dajcie spokój!!! ŻENADA!!!
Właśnie tyle (tylko tyle) udało im się wywalczyć po tych strajkach, głodówkach itd. Zauważ, że jest to pensja po 30 latach pracy, w największym szpitalu lubelszczyzny... Z dyżurami nocnymi i świątecznymi... Naprawdę uważasz, że to dużo??? Zapraszam do tej pracy!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
KK napisał:
PIELĘGNIARKI NIEŻLE ZARABIJĄ ,JAK TU Z LIST WIDAC LEPIEJ MA TAKA PANI JAK LEKARZ RODZINNY
Może zatrudnij się jako pielegniarka?? 0Będziesz mieć szansę popracować w niedziele, w nocy, na pojedynczym dyżurze, gdzie nie wiadomo w co ręce włożyć (nie za biuraczkiem p.... w stołek...). A spotka cię niewdzięczność rodziny chorego, bo samego chorego jednak znacznie rzadziej... Aha, i musisz pracować w największym szpitalu (bo w mniejszym to wiesz...) i mieć conajmniej 30 lat stażu...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
...... napisał:
mam koleżanki, które po 35 latach pracy w urzędzie zarabiają niecałe 1500... i kto w takiej sytuacji ma płakać?
z Twoimi koleżankami z urzędu problem pewnie jest taki, że pierwszy z brzegu absolwent albo student mógłby robić to co one, po 1-2 tygodniach wdrożenia...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ta płaca 2700 zł to prawda. moja mam zarabia tyle w PSK4 po 30 latach pracy. normalnie kokosy. ma pacjentów a WZW ,HIV ,AIDS. pacjentów którym gniją nogi-cukrzyków. smród jest nieziemski. praca we wszystkie święta. jak ma wolne w wigilię to w boże Narodzenie pracuje cały dzień. wszystkie szkolenia na swój koszt. chyba nikt nie wierzy że ordynator zarabia 6000 zł.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A W RADZYNIU PODLASKIM PO 25 LATACH PRACY W PORADNI DOSTAJE 1400 ZŁ.LEKARZE Z DYŻURAMI MAJĄ PONAD 10000 ZŁ.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Proszę o podanie stawki za godzinę pracy. Sformułowanie, że lekarz w gabinecie prywatnym albo z dyżurami ma tyle i tyle, jest rażąco niefachowe. Wtedy otrzymujemy nie raport, a puste pseudoanalizy. Można mieć 3, 7, 15 dyżurów oraz pracować 140, 260 albo 350 godzin w miesiącu. Dziennik Wschodni po raz kolejny udowadnia, że ma za głupków swoich czytelników.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
proponuje wyjazd z tego miasta nie trzeba za granice wystarzy 170 km na północ...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Hierarchię szpitalną zaczyna pomocnik pielęgniarki, najmniej wykwalifikowany pracownik szpitala. Jego obowiązkiem jest mierzenie ciśnienia, temperatury i ewentualne sprzątanie po pacjentach, a zarabia średnio 13 USD na godzinę. Przy normalnym w amerykańskiej służbie zdrowia 10 godzinnym, 6 dniowym trybie pracy zarabia on 800 USD tygodniowo, czyli w przeliczeniu około 13 tys. zł miesięcznie. Następnie pielęgniarka, bardzo ważna w amerykańskich szpitalach osoba, odpowiedzialna przez większość czasu za pacjenta. Zarabia przeciętnie 20 USD na godzinę, czyli w przeliczeniu około 20 tys. zł. miesięcznie. Paramedyk zarabia niewiele więcej od pielęgniarki. Studenci pracujący w szpitalach nic nie zarabiają, mają jednak możliwość dorobienia sobie w szpitalu jako asystenci pielęgniarki lub lekarza. Mogą wtedy dyżurować, zarabiając około 10 USD za godzinę. Student medycyny Benjamin Friedman zarabia miesięcznie 1600 USD na samych dyżurach. Od razu po studiach zaczyna się rezydentura. Rezydent dostaje automatycznie tytuł doktora, a pracując ponad 12 godzin dziennie zarabia 35 tys. USD rocznie, czyli w przeliczeniu około 12,5 tyś. zł miesięcznie. Po rezydenturze dającej specjalizację internistyczną lub chirurgiczną, następnym krokiem jest subspecjalizacja, czyli kardiologia, gastrologia, endokrynologia itp. Trwa ona kolejne dwa lata, a zarobki wynoszą 60 tys. USD rocznie, czyli około 21 tys. zł miesięcznie. Wreszcie po 4 latach studiów, 4 latach rezydentury i 2 latach subspecjalizacji rodzi się właściwy lekarz specjalista. I tu zarobki zależą tak naprawdę od szpitala. W państwowych, czyli raczej biednych szpitalach, bez negocjacji specjalista zarabia w przeliczeniu około 35 tys. zł miesięcznie. Bez negocjacji, bo jeśli jest naprawdę dobry może uzyskać nawet 200 tysięcy USD rocznie, czyli około 70 tys. zł miesięcznie. W przypadku prywatnych szpitali powyższe kwoty są dwa - trzy razy wyższe. Od wynagrodzenia trzeba jednak odliczyć jeszcze ubezpieczenie zawodowe, które w Stanach kosztuje fortunę, zwłaszcza chirurgów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
IN USA napisał:
Hierarchię szpitalną zaczyna pomocnik pielęgniarki, najmniej wykwalifikowany pracownik szpitala. Jego obowiązkiem jest mierzenie ciśnienia, temperatury i ewentualne sprzątanie po pacjentach, a zarabia średnio 13 USD na godzinę. Przy normalnym w amerykańskiej służbie zdrowia 10 godzinnym, 6 dniowym trybie pracy zarabia on 800 USD tygodniowo, czyli w przeliczeniu około 13 tys. zł miesięcznie. Następnie pielęgniarka, bardzo ważna w amerykańskich szpitalach osoba, odpowiedzialna przez większość czasu za pacjenta. Zarabia przeciętnie 20 USD na godzinę, czyli w przeliczeniu około 20 tys. zł. miesięcznie. Paramedyk zarabia niewiele więcej od pielęgniarki. Studenci pracujący w szpitalach nic nie zarabiają, mają jednak możliwość dorobienia sobie w szpitalu jako asystenci pielęgniarki lub lekarza. Mogą wtedy dyżurować, zarabiając około 10 USD za godzinę. Student medycyny Benjamin Friedman zarabia miesięcznie 1600 USD na samych dyżurach. Od razu po studiach zaczyna się rezydentura. Rezydent dostaje automatycznie tytuł doktora, a pracując ponad 12 godzin dziennie zarabia 35 tys. USD rocznie, czyli w przeliczeniu około 12,5 tyś. zł miesięcznie. Po rezydenturze dającej specjalizację internistyczną lub chirurgiczną, następnym krokiem jest subspecjalizacja, czyli kardiologia, gastrologia, endokrynologia itp. Trwa ona kolejne dwa lata, a zarobki wynoszą 60 tys. USD rocznie, czyli około 21 tys. zł miesięcznie. Wreszcie po 4 latach studiów, 4 latach rezydentury i 2 latach subspecjalizacji rodzi się właściwy lekarz specjalista. I tu zarobki zależą tak naprawdę od szpitala. W państwowych, czyli raczej biednych szpitalach, bez negocjacji specjalista zarabia w przeliczeniu około 35 tys. zł miesięcznie. Bez negocjacji, bo jeśli jest naprawdę dobry może uzyskać nawet 200 tysięcy USD rocznie, czyli około 70 tys. zł miesięcznie. W przypadku prywatnych szpitali powyższe kwoty są dwa - trzy razy wyższe. Od wynagrodzenia trzeba jednak odliczyć jeszcze ubezpieczenie zawodowe, które w Stanach kosztuje fortunę, zwłaszcza chirurgów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Żal tych ludzi/lekarzy/.Przy tak małych dochodach muszą wiązać koniec z końcem aby utrzymać swoje domy,ogrody, dacze nad jeziorami,wyjazdy na wojaże zagraniczne,auta.Jakże to musi być ciężko.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
MUMU napisał:
Żal tych ludzi/lekarzy/.Przy tak małych dochodach muszą wiązać koniec z końcem aby utrzymać swoje domy,ogrody, dacze nad jeziorami,wyjazdy na wojaże zagraniczne,auta.Jakże to musi być ciężko.
Oj święte słowa !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Anna napisał:
Tak myślisz??? Za pracę w niedziele, święta, w nocy... Za użeranie się z rodzinami chorych (bo akurat z chorymi niekoniecznie), po 30 latach pracy niecałe 3 tysiące, to naprawdę dużo???? Dochodzi konieczność ciągłego doszkalania się, kończenia kursów, obecnie studiów niezależnie od wieku i stażu... Zapraszam do tej pracy!!!
A czy ty myślisz że w innych zawodach ludzie nie pracują na zmiany ??? nie muszą się doszkalać ??? Poza tym nikt was na siłę do tej pracy nie zaciąga - nie podoba się to zmień. Byłem w szpitalu (Jaczewskiego) przez kilka tygodni i pielęgniarka zajmowała się 3 (słownie TRZEMA) salami na których było po max 4 osoby. W sumie max 12 osób - to chyba nie jest zbyt wielki wysiłek ???? Poza tym kim jest pielęgniarka ??? jest najniższym pracownikiem w hierarchii personelu medycznego. Tak jak pracownik fizyczny, będzie zarabiała zawsze mniej niż dyrektor wspomnianego pracownika - tak było, jest i będzie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Anna napisał:
Tak myślisz??? Za pracę w niedziele, święta, w nocy... Za użeranie się z rodzinami chorych (bo akurat z chorymi niekoniecznie), po 30 latach pracy niecałe 3 tysiące, to naprawdę dużo???? Dochodzi konieczność ciągłego doszkalania się, kończenia kursów, obecnie studiów niezależnie od wieku i stażu... Zapraszam do tej pracy!!!
jak ci tak zle to zmien prace
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Anna napisał:
Tak myślisz??? Za pracę w niedziele, święta, w nocy... Za użeranie się z rodzinami chorych (bo akurat z chorymi niekoniecznie), po 30 latach pracy niecałe 3 tysiące, to naprawdę dużo???? Dochodzi konieczność ciągłego doszkalania się, kończenia kursów, obecnie studiów niezależnie od wieku i stażu... Zapraszam do tej pracy!!!
DALEJ UWAŻAM ŻE PANIE MACIE NIEŻLE I NIE MA CO TAK ROZDZIERAĆ SZAT
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 3

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...