Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Lubelskie > Kto zostanie szefem sanepidu?

Utworzony przez czarli, 28 października 2008 r. o 19:17
może poprosić Anię J. Ona taka była pracowita
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wiele osób nie rozumie z jakimi problemami styka się nasz związek w SANEPID-zie i w czym tkwi źródło tych problemów. Postanowiliśmy opublikować treść listu Zastępcy Głównego Inspektora Sanitarnego , Pawła Policzkiewicza do Głównego Inspektora Sanitarnego: "Szanowny Panie Ministrze. W związku z ogłoszonym konkursem na Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Poznaniu stwierdzam, że dopuszczenie do niego generała Andrzeja Trybusza jest rzeczą niedopuszczalną. Generał, będąc z powołania ministra Mariusza Łapińskiego Głównym Inspektorem Sanitarnym, dał się poznać jako oprawca ludzi s "Solidarności". W czasie jego rządów nastąpiła wymiana inspektorów sanitarnych, tych którzy byli dobrymi fachowcami, ale nie zawsze reprezentowali opcję lewicową. Akcja ta poszła głębiej i pracownicy działów merytorycznych byli zwalniani a miejsca ich zajmowali bardzo często emerytowani wojskowi. Nastąpiła militaryzacja Państwowej Inspekcji Sanitarnej poczynając od Głównego Inspektoratu Sanitarnego, kończąc na Powiatowych Stacjach Sanitarno-Epidemiologicznych. Najbardziej drastycznym przykładem i tragicznym w skutkach była sprawa śp dr Barbary L. Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Łodzi. Generał oznajmił jej , że nie przejdzie postępowania konkursowego na inspektora. Prosiła generała i jego zastępców o jakąkolwiek pracę w inspekcji ponieważ miała ciężko chorego, umierającego męża i syna na utrzymaniu. Generał wydał rozkaz - nie ma pracy dla "solidarnościucha". Nie wytrzymała tego napięcia śp dr L. i rzuciła się pod pociąg. Pogrzeb Jej był manifestacją "Solidarności" i potępieniem rządów komunistów. Pracownicy Inspekcji, którzy byli znani z poglądów prawicowych a najgorsze jak byli członkami "Solidarności" nie mieli co robić w Inspekcji Sanitarnej. Takie wytyczne szły z Głównego Inspektoratu Sanitarnego. przykłady prześladowania pracowników można mnożyć. Przewodnicząca Sekcji Krajowej Pracowników Inspekcji Sanitarnej , Jadwiga J. została zmuszona do odejścia z Wojewódzkiej Stacji w Łodzi. Nie należy wyjaśniać dlaczego bo wiadomo. We Wrocławiu pracowała dr. Iwona M.-K. jako Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny. Zgłosiła się do konkursu na Inspektora Wojewódzkiego. Oczywiście przegrała bo musiał objąć to stanowisko wojskowy. "Przegrała" również konkurs na Inspektora Powiatowego , bo "lepszy" był człowiek w pełni oddany lewicy, zootechnik bez doświadczenia. Dr. K. była osobą świetnie przygotowaną merytorycznie z dużym doświadczeniem zawodowym , ale manifestowała poglądy prawicowe. To samo dotyczy między innymi inspektorów wojewódzkich, w Szczecinie dr. Mirosławy M. i w Białymstoku dr Władysława K. Są to wybitni specjaliści z dużym doświadczeniem zawodowym , bardzo dobrze przygotowani do pracy w inspekcji. Musieli odejść tak jak kilkadziesiąt innych pracowników. Chcę przedstawić moją sytuację po odejściu z pracy w GIS. Miałem zakaz wstępu do gmachu Ministerstwa Zdrowia. Był również zakaz zapraszania mnie na sympozja, konferencje naukowe. W moim ośrodku szkoleniowym generał doprowadził do tego , że nie mogli w nim wykładać wykładowcy uzależnieni od generała a następnie było robione wszystko by zakazać udziału w szkoleniach pracowników stacji. Znamiennym przykładem jest to , że nawet na organizowaną przeze mnie konferencję o bezpieczeństwie żywności / udział w niej był bezpłatny/ był położony przez generała szlaban a ci którzy przyjechali mieli być zwolnieni z pracy /Lublin , Łódź/ Panie Ministrze Czteroletnie rządy generała i pułkowników w Państwowej Inspekcji Sanitarnej doprowadziły do odejścia z niej doświadczonych specjalistów i przekształcenie inspekcji w kompanię karną. Tu nadal pracują byli funkcjonariusze wojskowych służb specjalnych. Ważnym elementem, który dyskwalifikuje generała jest jego działalność merytoryczna i gospodarka finansami publicznymi , ale to pozostawiam do czasu zbadania przez inne służby i ogłoszenia wyników kontroli. Przedkładając powyższe, zwracam się z prośbą do Pana ministra o ogłoszenie nowego konkursu na PWIS w Poznaniu. Proponuję zamieszczenie ogłoszeń w prasie lokalnej, Okręgowej Izbie Lekarskiej i Gazecie Lekarskiej." List nadano: Warszawa dnia 06.07.2006r . Treść tego listu obnaża jak bardzo jeszcze mocne są pozostawione po komunistach struktury ubeckich i wojskowych służb specjalnych. Społeczeństwo powinno o tym wiedzieć i mieć świadomość, że w naszym kraju nigdy nie będzie dobrze, dopóki osobnicy wysługujący się tej mafii nie zostaną odcięci od kluczowych stanowisk w państwie. Wiemy, że znajdą się tacy, którzy oskarżą nas o walkę z nic nieznaczącymi demonami przeszłości ale przypomnijcie sobie jak łatwo "ubecja" załatwiła Minister Zytę Gilowską. Wystarczyło tylko, że poprosiła o listę byłych funkcjonariuszy SB pracujących w Ministerstwie Finansów i błyskawicznie przestała być ministrem. Ci ubecy zrobili to w świetle jupiterów. Całe społeczeństwo wiedziało o co chodziło a jednak ubecy są na tyle mocni , że potrafili szybko i sprawnie załatwić Ministra Finansów preparując fałszywe dowody przeciwko niej. To pozostawione przez komunistów ubeckie struktury pomogły w złodziejskiej prywatyzacji między innymi polskich banków oraz innych firm, napychając lewicowym baronom kieszenie a doprowadzając do nędzy wielu Polaków. Podobne "bagno" jest w Sanepidzie , w który pan generał pozostawił po sobie to towarzystwo wzajemnej adoracji, z którym teraz nasz związek musi się szarpać aby ludzie tam pracujący odzyskali swoją godność i aby publiczne pieniądze, przeznaczane na Sanepid były właściwie zagospodarowywane. Mamy nadzieję, że pomimo wciąż jeszcze wielkiej siły tych struktur, naszemu związkowi uda się oczyścić i uzdrowić sytuację w Sanepidzie. Do tego potrzebne jest nam zrozumienie i życzliwość społeczeństwa, dla którego toczymy naszą walkę. autor: Snake kod: 30607SP06ART Żródło: www.slowo.niezalezne.prv.pl data: 31.07.2006
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czarli może poprosić także poprzednika-- Krakowiaka--- Pana /////Mirosława S. //////, który jest bardzo pracowity.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tacy "generałowie " są w Inspekcji Sanitarnej.Do konkursu zgłosiła się była Dyrektor Stacji................ ......... Nie została .......... Z dalszym zatrudnieniem Jej w tej Stacji ,,,,,, na inne stanowisko ;;;;; po okresie wypowiedzenia ;;;;;;;były problemy. Pracowała w niej pewnie ze dwadzieścia pięć lat. Władze objął Pan Mirosław S,który był Dyrektorem Wojewódzkim w Lublinie. Odeszła do pracy do innej Stacji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pigwa spadłaś na cztery łapy niestety na nasz garnuszek. U siebie dostałaś na co zapracowałaś ale zachorowałaś na dyrektorowanie.Przy twoich kwalifikacjach i zdolnościach to masz dużo szczęścia
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mylisz się Lukowianka.Na dyrektorowanie to choruje,,,,, Mirosław S,,,,, Zdolności i kwalifikacje jego mogą ocenić ludzie z którymi pracował i pracuje(Biała -Podlaska , Lublin ,Radzyń-Podl.). On najbardziej spełniał wymagania ogłoszone w postępowaniu kwalifikacyjnym na inspektora sanitarnego " swoją postawą obywatelską daje rękojmię należytego wykonywania zadań pracownika organu państwowego".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lukowianko na co zapracował Pan Mirosław S,że po odwołaniu go przez Głównego Inspektora Sanitarnego ze stanowiska Dyrektora w Lublinie nadal zostaje Dyrektorem w innej Stacji. Miał bardzo...... bardzo dużo szczęścia. Spróbuj popracować na garnuszku Stacji ,gdzie jest Dyrektorem. Znalazło się miejsce pracy zięciowi ,znajomym. Struktura Stacji jest bardzo rozbudowana. Jest główny piesek i trochę mniejszych. Droga Lukowianko możesz startować na Dyrektora w Janowie Lubelskim , Dorohusku, Lublinie. Może Janów Lubelski odpada , bo tam jest miejsce dla Pani Kamińskiej w nagrodę za dyrektorowanie w Lublinie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...