Dziczyznę kl. II rozdrabniamy na szarpaku. Mięso kl. III przepuszczamy przez sitko 3 mm. Fasolę moczymy minimum 12 godzin w wodzie następnie obgotowujemy do miękkości. Wszystkie przyprawy winne być drobno zmielone lub roztarte. Do rozdrabnianych mięs dodaje się sól, pieprz i gałkę muszkatołową. Całość mieszamy dodając mączkę ziemniaczaną.
Z mąki pszennej i smalcu sporządzamy rumianą zasmażkę, która rozprowadzamy wodą (ja robię to bulionem z dzika) i dodajemy koncentrat pomidorowy a następnie paprykę, rozdrobnioną cebulę, maggi i doprawiamy solą.
Puszki (słoiki) po wyparzeniu napełniamy masą mięsną do poziomu mniej nieco niż połowa puszki a resztę uzupełniamy obgotowaną fasolą. Zalewamy przygotowaną jak wyżej zalewą pozostawiając około 5 mm wolnej przestrzeni u góry puszki na dekielek.
Wycieramy krawędzie puszek lub słoików i zamykamy.
Pasteryzujemy.
StachuLublin
|
|
W przypadku jakiejkolwiek pandemii nawet nieliczne ocalałe jednostki ,przekazują w genach odporność na dany czynnik chorobotwórczy swojemu potomstwu.
Statystycznie 30% procent potomstwa jest już trwale odporne i przekazuje odporność nastepnym pokoleniom .
A przekazania tej odporności tak boją się koncerny farmaceutyczne ,i dlatego obligatoryjnie wybijane są wszyskie sztuki ,aby nie ocalała choćby jedna odporna para.
|
|
roman ,ciebie na pewno koncerny farm. palcem nie zrobiły
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|