Oryginalny ten nabór, gdzie dziecko telefonicznie dowiaduje się, że nie załapało się na przesłuchanie, może odebrać zdjęcie i swój kwestionariusz, na którym jest napis czarnym flamastrem "ODPADKA". Nie wiem, według jakich kryteriów ta "odpadka" nastąpiła, ale takie podejście do dziecka to mogą mieć tylko sadyści a nie artyści.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz