no sory "czytlenik". Nawet ci ludzie co handlują bułką z kotletem również mając dzien wolny może mają ochotę pospac do 8 rano. A budkę mozna otworzyc o 10. Czy czytelnik nie jadl przed wyprawą nad zalew sniadania ze chce się pożywić akurat nad zalewem fast foodem. Polak zawsze bedzie marudny, jak nie marudzi to coś nie gra.
Jak chciał się nażreć a nie pojeździć rowerem to mogł na deptak uderzyć.
|
|
Ludzie!!! Byłem tam dzisiaj z dziećmi po godz. 18-tej i to co zobaczyłem wręcz poraża. Syf, brud i smród. W wodzie zdechłe ryby, a obok dzieci i dorośli pluskają się z pełnym zanurzeniem. Co ciekawe sporo obcokrajowców spaceruje i jak sądzę wrażenia także mają "pozytywne". Wszędzie walają się śmieci, a kosze wręcz znikają w stertach odpadów.
|
|
nad zalewem z roku na rok gorzej wstyd za taki syf jeden osrodek przy takim duzym miescie
|
|
Też miałem okazje być na Marinie 1 MAJA . Jedna knajpa tylko otwarta przy placu zabaw,ale dało radę .Szkoda ,że wypożyczalnia przy komisariacie nie funkcjonuje ,bo to praktycznie była jedna rozrywka na Marinie.Jeśli natomiast chodzi o porządek to syf,syf i jeszcze raz syf.Tak jak piszą inni kosze kipiały od śmieci,wogóle bardzo mało koszów na śmieci,śmieci walają się po trawnikach,że rozkładając koc czujemy się jak na wysypisku śmieci.Woda to dzieci same stwierdziły że śmierdzi i pływały zdechnięte ryby i tradycyjny syf przy brzegu.Rośliny,czy nasadzenia na kąpielisku mające zapobiegać glonom itp. rozpierniczone ,niezadbane,widać że przed sezonem nikt nie kiwnął palcem.Widać,że coś co jest przez MOSIR w Lulinie zarządzane,to tak jakby bezpańskie było i w tyłku to mają.By tak prezydent podjechał może jutro nad j.Zagłębocze lub j.Białe i spojrzy jak prywaciaże o swoje intersy dbaja,jakie Menu w knajpach,jaki wybór i że już wszystko pootwierane,bo to dla niech biznes roku i przy tak pięknej pogodzie nikt by sobie nie pozwolił na leżenie dupskiem do góry.
Pozdrawiam na zarząd MOSIR - próżniaki do boju !!!
|
|
|
|
Też byłem nad Zalewem i co mnie dziwi to to, że oczekujemy wiele od innych od siebie natomiast nie wymagamy nic. Przykład idzie rodzinka ścieżką rowerową na poboczu są kosze na nieczystości ale im nawet do głowy nie przyszło aby opakowania własnie tam zostawić tylko sru i w trawkę a tatuś puszkę do wody. Ten syf produkujemy sami. Amnie jakoś to specjalnie nie dziwi.Pozdrawiam .
Wymagając od innych wymagajmy i od siebie.
|
|
To przykre że lokalna społeczność nie dba o porządek i czysteść nad zalewem. Jest to jedyny tak duży zbiornik w okolicy, dlatego należałoby położyć wszelkie starania, ze strony mieszkańców i władz, żeby zadbać o czsytość wody i otoczenia. Poruszaliśmy kiedyś temat zanieczyszczenia zalewu, tam spływają wszelkie zanieczyszczenia już nie pamiętam skad dokładnie czy to woda opadowa z ulic, bez żadnego oczyszczania. Mógłby powstać tam piękny ośrodek rekreacyjny. Powinien być to priorytet dla mieszkańców i władz.
|
|
Kurczę.. ależ fatalne zdjęcia..! Technika jak u ciocie na imieninach.. Nie chce być złosliwy, ale od fotografii prasowej chciało by się wymagać chociaż braku "podręcznikowych" błędów.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|