Mała, czarna i bardzo tania. Plantatorzy mają problem z porzeczkami

Problem plantatorów porzeczki, to ich problem. To nie jest towar pierwszej potrzeby, to nie zboże. Panowie szukajcie rynków zbytu, zamiast zawracać nam dup...

jak żyć?

pan Stanisław ma dopłaty  do uprawy to raz ,pan Stanisław parę lat wstecz miał około 6 złocisze za kg to mógł odłożyć  jak będzie dołek,

na zdjęciu jest Pan Piotr Baryła, a nie Pan Stanisław, robicie zdjęcia i nawet nie wiecie komu XD  

socjalizm się marzy ? to jest proszę panów plantatorów wolny rynek

Problem plantatorów porzeczki, to ich problem. To nie jest towar pierwszej potrzeby, to nie zboże. Panowie szukajcie rynków zbytu, zamiast zawracać nam dup...

może i nie towar pierwszej potrzeby, ale tak samo jak zboża uprawia sie po to żeby zarobić a nie robić po kosztach

Nie chce się czytać takich komentarzy...

pan Stanisław ma dopłaty  do uprawy to raz ,pan Stanisław parę lat wstecz miał około 6 złocisze za kg to mógł odłożyć  jak będzie dołek,

Chyba kogoś w oczy kole zarobek, który był raz na 100 lat , bez komentarza nie jest na miejscu tutaj

Do "jon" i innych specjalistów od "wolnego" rynku: w polsce wolny rynek dotyczy jedynie rolników i drobnych przedsiębiorców. Jak w grę wchodzi drogi polski węgiel bo na cycku ciężko pracujących górników wiszą prezesi, dyrektorzy związki zawodowe, spólki spółeczki i wszelka administracja to lament do rządu żeby zabronił sprowadzania tańszego węgla z Australii, Chin, Rosji itp. A chłopi?Kogo to obchodzi niech bankrutują... Zapytajcie przetwórców dlaczego nie tanieje sok w sklepie skoro tyle porzeczki za 50gr...?

Chyba kogoś w oczy kole zarobek, który był raz na 100 lat , bez komentarza nie jest na miejscu tutaj

Niestety uprawa czarnej porzeczki to karuzela. Mój ojciec uprawiał ją w latach 1980-1993, a my z bratem i mamą pomagaliśmy przy zbiorach. Był to mały areał - 500 krzaków,  ok. 20-30 arów. Były lata chude i tłuste, zarówno jeśli chodzi o zbiory jak i ceny. Jeśli chodzi o zbiory to rekordowy był rok 1985, wychodziło średnio 5 kg/krzak, zebraliśmy 2.5 tony, ale i cena była niższa. Cenowo rekordowy był rok 1990, na początku zbioru cena była 6000 i rosła z dnia na dzień, kończąc w okolicach 10 tys. (przed denominacją). Zebraliśmy ok. 1 tony, co wystarczyło dokładnie na połowę nowego malucha. Takie to były czasy.

pan Stanisław ma dopłaty  do uprawy to raz ,pan Stanisław parę lat wstecz miał około 6 złocisze za kg to mógł odłożyć  jak będzie dołek,

To prosze jak taki madry jestes powiedz w ktorym to roku bylo? nie masz i jest ci to nie potrzebne pewnie jestes z miasta i gdyby nie ludzie tacy jak Pan Stanislaw niemiałbyś  co do buzi włożyć!! Nastepnie koszt utrzymania jest co raz wiekszy i trzeba chodzic przy tym od wiosny do jesieni.

Problem plantatorów porzeczki, to ich problem. To nie jest towar pierwszej potrzeby, to nie zboże. Panowie szukajcie rynków zbytu, zamiast zawracać nam dup...

Jakie życie w mieście jest proste. Ja nie uprawiam znaczy mnie nie dotyczy. Cene porzeczki w Polsce ustala kilka osób nie ma co się łudzić o wolnym rynku.

 jak bedzie cena to dopłaty mu nie potrzebne wiem bo sama ma i to dużżżżo myślisz ze dopłaty to taki rarytas zamień sie to zobaczysz !!!!!!!

Po hoj bylo tyle sadzic kupta se kombajn na mlodego rolnika

Może najwyższa pora organizować sie w grupy producenckie?

pan Stanisław ma dopłaty  do uprawy to raz ,pan Stanisław parę lat wstecz miał około 6 złocisze za kg to mógł odłożyć  jak będzie dołek,

litości !!! to że kilka lat temu wystarczyło mu na pokrycie kosztów i może zostawienie paru groszy dla siebie, to nie znaczy że do tej pory trzeba mu to wypominać!!!! A swoją drogą porzeczka nigdy nie była po 6 zł KOGOŚ FANTAZJA PONIOSŁA!!!    Panie Janie skoro jest Pan taki zapobiegawczy to pewnie niezła sumkę Pan już uskładał ;)

To jest zasługa tych cwaniaków z PSL-u z Sawickim i Piechocińskim na czele.Za co biorą tak sowite wynagrodzenia za ochronę przekrętów i złodziei,do których sami należą?!Po co było Sawickiego przyjmować z honorami,należało go razem z Sosnowskim wywieźć na taczce w porzeczki i przetrzymać dobę bez jedzenia.Ludzi tego pokroju powinniśmy szukać na polu przy ciężkiej pracy,a nie na decyzyjnych posadach!

ciekawe bardzo.... bo na targu w Konstancinie k.Warszawy, 4 zł za plastikowe pudełeczko takie jak borówek.... pewnie ze 250 gram... po 3 - 4 zł za kilogram chętnie ludzie kupowaliby na przetwory, ktoś przywiezie ????? ja chętnie zakupię .