KULuary XXX PATologicznej Rocznicy Stanu Wojennego czyli JAK KOŚCIÓŁ (z) BAWIŁ SOLIDARNOŚĆ :
KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW prowadzący w internecie AKADEMIĘ SZTUK CUDOWNYCH z katedrą SŁOWEM MALOWANE i cyklem Z CZEGO ŚMIEJĄ SIĘ POLACY oraz faKULtetem Axcelencja Pedoł czyli JAK MOŻNA (z) BAWIĆ LUDZI nigdy nie pozostawał obojętnym na sprawy kościelne wyglądające w świetle wia(g)ry niczym parowóz w zestawieniu z najnowszą generacją KUL-ei sterowanych cyfrowo!
Był okres, że kazano się zachwycać Dziełami JP 2 - w tym "Pamięć i tożsamość" - był to okres podobny do upadłego PRL-u, w którym kazano zachwycać się Dziełami Lenina.
Do upadku socjalizmu przyczynił się przy wykorzystaniu idei SOLIDARNOŚCI kościół grzmiąc z ambon i od ołtarzy, lejąc łzy i łkając nad losem Ojczyzny. Co to dało w efekcie?
Dało to to, że bez księdza nic już nie funkcjonuje, a zadaniem księŻULKÓW Kapelanów i Św.(irniętej) Reszty jest rozkład Polski i przejęcie Władzy. Wszyscy którzy próbowali funkcjonować w kościele wykorzystując możliwości Państwa Polskiego byli i są wrogami nr 1 kościoła.
Do takich wrogów zaliczał się KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW rozgromiony przy wyraźnym udziale KULawego i PAT-ologicznego półŚWIATkA NAUKOWEGO – wszystkich Związkowców zwolnili z groźbami karalnymi na ustach duchownych w 1982 r..
Groźby te spełnili po upływie 12 lat serwując w 1994 r. nocne napady znajomych księży na mieszkania i rodziny KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW oraz zakaz opalania budynków zimą mrożąc jednocześnie małe dzieci -w tym względzie nie poleciała nawet jedna łza, ani jedno łknięcie z ambon i od ołtarzy.
Od samego też początku KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW określany był pzez księŻUKÓW jako "WRZÓD NA DU---PIE PAPIEŻA", a w roku 2002 lub 03 (już w internecie) jakiś watykańczyk napisał akt strzelisty w intencji Związku (RUDY lub SK) "JE---BA---NE---MU ORGANIŚCIE NIE POMOŻE NAWET CZYŚCIEC"
Jeśli jeszcze ktoś łudzi się, że na KUL-awej uczelni jest "wysoki poziom" - to KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i ASC wyprowadza wszystkich z (o)błędu wia(g)ry świętej... pocieszając wszystkich, że nawet JP 2 nie umarł mając wrzód na du---pie - czego też sam się obawiał z całą resztą duchowieństwa...., a właściwa diagnozę postawili lekarze... czyż to nie cudowne?
Jak z tego widać nawet i w tym względzie KUL-awi nie mieli racji.
Grzmiał JP 2 w czasie polskich pielgrzymek „NIECH ZSTĄPI DUCH TWÓJ I ODNOWI OBLICZE ZIEMI - TEJ ZIEMI....”; „NIE LĘKAJCIE SIĘ..” , a sam... a sam bał się KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW, którego jedynym celem był uregulowanie spraw socjalno-bytowo-emerytalnych dla cywili pracujących w kościele.
Znana jest sprawa mocnych nadajników watykańskich i wojskowych – powodowały białaczkę nawet u dzieci. Wojsko zwinęło je od razu, a Św. Ekipa JP 2 nadawała dalej bo musiało być ich słychać nawet w niebie, a drugim celem było wykończenie zbuntowanego, czyi niewiernego plemienia.
Znana też jest sprawa Dziennikarzy źle mówiących o Papieżu (JP 2) – słuch o nich zaginął i do dziś ni wiadomo, co się z Nimi stało. KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i ASC zakłada, że JP 2 rozpuścił Ich w Wodzie Święconej mającej Piekielną Moc.
I tu adekwatne jest historyczne określenie – papież (JP 2) jak Stal(in) – wykańczał każdego pokazując jak wygląda Mordercza Droga do Nieba.
KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW pilnowany był przez państwowe SB oraz kościelnych SB-ków diametralnie różniących się od ludzi - wyglądali na przygłupów z wystająca słomą z butów. Jedno z zebrań odbyło się nawet w remontowanej wówczas „CZARCIEJ ŁAPIE? bo tak nas ganiali. Po jednym z zebrań ks. Edward Pudełko dyktował LOJALKI o treści:
„ZAWSZE BĘDE POPIERAŁ WLADZĘ DUCHOWNĄ”, a dla opornych w pisaniu dodał ze szczerego serca
„BO JAK NIE, TO MY WAM DAMY”.
Związkowcy byli represjonowani w różny sposób przez duchowieństwo, niektórym proponowali proboszczowie remont służbowego mieszkania w zamian za rezygnację z działalności w KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW.
Kto dał się nabrać na takie niebieskie bajery, to z pewnością pluł sobie w brodę, bo w każdej chwili można było zwolnić Związkowca i przyjąć do wyremontowanej organistówki innego organistę!
Poza tym w Lublinie zacierając ślady działalności Związku duchowieństwo zniszczyło wszelkie dokumenty, kilku wyrzucono po pierwszym semestrze z KULawej muzyKULogii, ci zaś co nie zaufali papieżowi i studiowali na państwowych uczelniach wyszli na ludzi - w przeciwieństwie do tych wyrzuconych z KUL-u - im JP 2 zapewnił najwyżej maturę przez wszystkie dni aż do skończenia światana Drodze (z)BAWIENIA.
Od samego początku duchowieństwo kradło listy wysyłane do Związkowców uniemożliwiając w ten sposób działanie Związku,księŻULE zniszczyły też dokumenty o Związku!
Czyż to nie cudowne?
Związkowców z upływem czasu zwalniano z pracy i pozornie rozbito Związek w 1982 r. Kur...iewny kanclerz ks. Stanisław Rojek wściekał się, że „ROBORTY W DIECEZJI TO NIE DOSTANIETA”;
„PO POLSCE WAS GANIAŁ NIE BEDE, A ZA GRANICO TO NIE WIEM” W maju 1982 r. interweniującego delegata KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW w Radzie Prymasowskiej (Warszawa, ul. Miodowa) jakiś dupek glempowski określił jako SZPIEGA i nie pozwolił na widzenie się z Prymasem Glempem.
W latach 1980-tych szybko zmarł Założyciel Związku CHOBOT oraz Organista z lubelskiej katedry nazywający się na literę J....
Nikt ze Związkowców, mimo że grał w kościołach innych diecezji nie chodził do spowiedzi odcinając czarnych od źródła informacji, a i po roku 1994 nikt też nie puszcza księdza po kolędzie.
Wielu Związkowców zmieniło zawód, wielu zmieniło wyznanie, a reszta stała się NIEZALEŻNA WYZNANIOWO – czyż to nie cudowne?
Same napady księŻULKÓW na mieszkania i rodziny KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW (1994) wyglądały bosko:
ok. północy księŻULEK pukał do drzwi niczym Ksiądz z Panem Bogiem albo z Wizytą Duszpasterską, a po otwarciu drzwi...
Jak widać i tu obowiązywała pewna KULtura – PAT-ologiczna bo KAT-olicka.
Od lat też KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW wespół z ASC stara się posadzić na ławie oskarżonych Ks. Prymasa, aktualnie Emeryta, Józefa Glempa między Kiszczaka, Jaruzelskiego i innych twórców stanu wojennego w myśl znanej Św. Teorii: „Kto zgorszy choćby jedno z tych najmniejszych – lepiej uwiązać Mu kamień Młyński u szyi i pogrążyć w głębinach morskich...” (Mt. 18, 6).
KsięŻULKOM do tej pory nie przeszedł Święty Gniew na KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i jadą równo – oto najnowsze:
„No nie !!!!!!!! Ten oszołom jeszcze żyje , a już myślałem ,że mu łeb upier**
|
|
Kogo to obchodzi? Mogą - to maszerują. Krzyczą - to co chcą. Polska to wolny kraj
|
|
Stary zdziwaczały kawaler się nudzi więc organizuje różne procesje. Miesiączka mu się 10-go skończyła to wyszedł 13-go.
|
|
Ludzie, czy Wy nie wyczuwacie, co oni próbują nam wmówić? Dlaczego nie przytoczą jakiś pozytywnych okrzyków, tylko same obraźliwe? Polacy to nie bydło, kulturę też mają i istnieją obywatele, którzy potrafią się zachować! Kolejny marsz - następna awantura? A gdzie Ci dobrzy ludzie, którzy normalnie się zachowują? W artykułach o nich nie przeczytamy... To przykre.
|
|
Porządni ludzie nie chodzą na zadymy. |
|
KOMUCHY I KONFIDENCI nakręcają Was przeciwko sobie |
|
TO CZERWONE BYDŁO Z PIATFORMY NA CZELE Z NIESIOŁEM ????? |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|