Masakra w Paryżu. Wiara, która zabija?

KIEDY NADEJDZIE CZAS MÓWIENIE PRAWDY O SKUTKACH INDOKTRYNACJI ISLAMSKIEJ? CO SIĘ JESZCZE MUSI STAĆ. ORIANA FALLACI MIAŁA RACJĘ. EUROPA ZAMINIA SIĘ W EURABIĘ

Chciałabym wiedzieć, jaki komentarz ma w sprawie zbrodni  przywódca religijny polskich muzułmanów mufti Tomasz Miskiewicz.

Dla tych ludzi ich symbolika religijna to bardzo ważna rzecz, paru francuzów-idiotów zrobiło sobie z tego jaja co dla tych ludzi oznaczało jedno - bluźnierstwo, zelżenie i poniżenie, można powiedzieć że przez własną arogancję sami się tego doigrali tak więc nie stawiajmy prowokatorów w roli ofiary, ofiarą są jedynie postronni ludzie którzy nie mieli z tym nic wspólnego. Niestety dopóki lewacka arogancja się nie skończy takie zdarzenia będą miały miejsce. Zasadniczym jest tutaj pytanie o tolerancję - otóż wielkie larum podniosłoby się jedynie wówczas gdyby jakaś gazeta w niewybrednych karykaturach ukazała obraz jakiegoś pedała, jedynie w tym przypadku w tępym lewackim mózgu ukazuje się dyskryminacja, czyjeś wartości religijne za to można podeptać i zdeprawować, niestety nie wszyscy sobie na to pozwalają i walczą o swoje wartości, dla nas ludzi zachodu to niepojęte ale bądźmy tolerancyjni do końca i uszanujmy ich takimi jakimi są. W żadnym wypadku nie pochwalam zabijania ludzi ale w tym jednym przypadku jasno twierdzę że paru debil z owej gazety samo się o to prosiło i się doprosiło.

Jak mawiał Ksiądz Profesor Tischner, u górali jest prawda, też prawda I go..wno prawda. Kościół rozstał się z zabijaniem z powodu bezczeszczenia, herezji, służenia szatanowi itd. pare stuleci temu. Jeżeli islam - w jakiejkolwiek jego interpretacji - dopuszcza kamienowanie, zamachy samobójcze czy terrorstyczne z powodów analogicznych (obraza Allacha, islamu, cudzołóstwo itd.)  to ofiary tego zjawiska nie mogą być plugawione twierdzeniemi, że "się doigrali". U górali i normalnie myślących to nie jest "taka prawda", a po prostu  gó..no prawda. 

Zachód europy to po prostu cio*y. W USA byłoby wojsko na ulicach po takim zajsciu a tam na nstepny dzień znowu strzelanina. Odrzucili chrześcijaństwo i przyszło cos w zamian

Jak mawiał Ksiądz Profesor Tischner, u górali jest prawda, też prawda I go..wno prawda. To, że religia zabija - jest własnie taką g... prawdą. Bo zabijają ludzie, którym wmówiono, że Bóg od nich tego wymaga. A kto wmówił? Ano, co, którzy mają w tym zabijaniu interes. Problem z fanatykami muzułmańskimi jest znacznie szerszy, a nie o religię tu chodzi przecież. Religia jest tylko narzędziem, pretekstem i sposobem rekrutowania tych, którzy CHCĄ zabijać. A chcą, bo tak zostali wychowani - właśnie przez swoich przywódców religijnych, którzy widzą w tym INTERES. WŁADZĘ. Forsę. Drogę do władzy, tą forsę gwarantującą. To tak na pierwszy rzut oka. Jest następne dno - znacznie bardziej groźne... mianowicie - Europa w tej chwili zaczyna spłacac dług przez wieki zaciągnięty ekspansją ekonomiczną, bezwzględną, pazerną, rabunkową. Wspieraną - niestety, swego czasu - TEŻ przez religię... a obecnie przez ponadnarodowe koncerny sterujące polityką i politykami. To, co teraz się dzieje, to wstęp. Wstęp do WOJNY biednych z bogatymi.Tzw trzeciego świata z pierwszym. I, kiedy ci przywódcy religijni "ruszą" te krocia bezwzględnie wyzyskiwanych ekonomicznie nędzarzy, trafią do nich swoją propagandą i indoktrynacją - a to już zaczęli czynić, choć na razie w ograniczonym do "współwyznawców" kręgu - ale przecież nikt nie gwarantuje, że z czasem zrezygnują z fanatycznego przestrzegania dogmatów, złagodzą "czystość religijną" i sięgną do innych środowisk nędzy, przez tą nędzę - podatnych na indoktrynację niosącą nadzieję poprawy ich bytu (nic to, że zostaną po raz kolejny oszukani) - wtedy ta wojna wybuchnie... My, żyjacy w Europie, w warunkach jako tako cywilizowanych - jeszcze nie rozumiemy, jeszcze do nas nie dociera tak naprawdę, że na świecie egzystują, na skraju śmierci z braku środków do życia - miliony ludzi nie mających nic do stracenia, a do zyskania - może nie dla siebie, ale dla swoich dzieci, wnuków - bardzo dużo... nie chcemy tego pojąć, choć lekcja przez historię już podana została. Bo religia chrześcijańska, obecnie tak rozpowszechniona, rozpoczęła swoją ekspansję właśnie od takich środowisk... A Bóg? On nic do tego nie ma. Jest tylko wykorzystywany wśród ludzi - przez ludzi. Garstkę, ale bardzo groźną, bo sprytną, bezwzgledną w swoich dążeniach, mądrą - na wzór diabła (jeżeli ktoś w niego wierzy), cierpliwą i potrafiącą po mistrzowsku manipulować innymi ludźmi...

Dosięgła ich " Ręka Sprawiedliwości " sami się prosili,nie można nikogo obrażać bezkarnie, żadnej wiary, tym bardziej pismakom !!!!

Przyjdzie POra i na wybiórczą i na inne szmatławce,mętnego nurtu,a POtem na tych wszystkich co obrażają i katolików.

Jak widać zadowolonych z  mordu nie brakuje. :ph34r: Rozumiem szczerych, ochrzczonych katolików, którzy chodzili na religię, przystepowali do pierwszej komunii, byli bierzmowani, brali kościelne śluby. Chodzących - ma się rozumieć - do kościoła. Być może zaliczających samych siebie do..."Pokolenia JP II".