Brać się do nauki a nie rozpaczać! Matematyka nie jest taka trudna.
|
|
Te wyniki przede wszystkim świadczą o poziomie nauczania czyli o kadrze nauczycielskiej. Nauczyciele potrafią dobrze i skutecznie tłumaczyć matematykę, ale na kosztownych korepetycjach, a w szkole jakoś chyba tracą tą umięjętność. Czy dysponuje ktoś linkiem do strony z wynikami w poszczególnych szkołach lub miastach?
|
|
TO SĄ EFEKTY PRACY NAUCZYCIELI DYPLOMOWANYCH, MIANOWANYCH I PROFESORÓW OŚWIATY. TO EFEKTY REFORMY MIN HANDKEGO.NIE WYSTARCZY BYC MIANOWANYM I ŁAPAĆ TYLKO GODZINY W RÓŻNYCH SZKOŁACH.OCENIAĆ N-LI ZA WYNIKI.
|
|
"Od lat nasi uczniowie wypadają słabo w porównaniu z innymi województwami. M.in. dlatego, że to u nas są jedne z najmniejszych nakładów na oświatę w kraju" - Czy to nie jest aby próba wytłumaczenia całej sytuacji? Nauka matematyki nie jest aż tak kosztowna...
|
|
Niekompetencja nauczycieli i brak możliwości wyrzucenia takich wałkoni z pracy daje właśnie taki efekt. Jeżeli ktoś jest biegły ze swojego przedmiotu nie oznacza,że potrafi tą wiedzę przekazać. Przykład:1 LO Lublin-fizyka -34 osoby w klasie- 29 zagrożonych pałą.Można się rozpisywać,że dzieci się nie uczą itp.ale ktoś za to nauczanie bierze ciężkie pieniądze,nasze pieniądze.
|
|
Ludziska - widziałem tą próbną maturę. Przecież to jakieś kpiny. Kto widział dawać takie banalne zadania na czymś, co nazywa się maturą? Nie mam styczności z matematyką od 9 lat (matura - '99 + rok na studiach), a praktycznie bez przypominania sobie materiału zdałbym tą maturę z przysłowiowym "palcem w du***"...
|
|
biedni nauczyciele - tak chcą uczyć tylko dzieci takie głupie - myślę, że należy się nauczycielom podwyżka o 80 % i obniżenie ilości godzin do 7 tygodniowo - może jak się w domu lepiej przygotują to więcej te dzieciaki nauczą !!!
|
|
moja zona udziela korepetycji z matematyki zapraszamy na douczanie
|
|
Zgadzam się z przedmówcą. 5,5 roku temu skończone liceum, ale z takimi zadaniami mogłabym iść na maturę, bez żadnej dodatkowej nauki, prosto z marszu. I patrząc na poziom trudności miałabym niezłą ocenę . Zadania były banalne więc nie narzekajcie, że nie da się zdać, że nauczyciele źle tłumaczą, że dyskalkulia itp. Jak ktoś jest leniwy i nie chce mu się raz na jakiś czas do książek zajrzeć to niech potem nie ma pretensji... A matma przydaje się potem na całe życie.
|
|
Przecież to jest czyste logiczne myślenie! Nie trzeba być dobrym z matematyki, żeby to zdać, ponieważ cała wiedza jest na karcie wzorów, nawet proste wzory skróconego mnożenia (trzeba umieć logicznie myśleć i podstawić pod a i b odpowiednie liczby). A wszelkie działania można wykonać na kalkulatorze (dlatego tłumaczenie się "dyskalkulią" jest dla mnie śmieszne). Wystarczy umieć myśleć, co nie każdy potrafi
|
|
To nie uczniowie są winni że takie są wyniki matur i innych egzaminów szkolnych ale ci d_ebile co zajmują się w Polsce majstrowaniem przy programach nauczania, ministrowie, posłowie i cała pozostała chałastra. Młodzież mamy wspaniałą i ambitną, tylko trzeba stworzyć jej warunki do nauki a nie wymyślać jakieś idiotycznye podręczniki aby wyszarpnąć jak najwięcej kasy z kieszeni biednych rodziców. Wiem coś o tym bo mam córkę w podstawówce i myślicie że czerpie ona wiedzę z tych idiotycznych książeczek wymyślonych przez antypedagogów, otóż nie, mam na szczęście jeszcze książki z lat 60-tych i 70-tych do szkoły podstawowej. I właśnie z tych podręczników które przechodziły na kolejne pokolenia uczniów można rzeczywiście dziecko czegoś nauczyć.
|
|
Trzeba chcieć zdać tą maturę,a nie czekać na cud.Nic dodać,nic ująć.
|
|
Bez przesady. Nauczyciele dobrze nauczają. To jest wina właśnie młodzieży i rodziców. Bo młodzież myśli że jak rodzice maja kasę to wszystko im wolno i nie muszą się uczyć. A dopiero na egzaminach wychodzi że kasa nie załatwi im wszystkiego. A poza tym Matematyka nie polega na wyuczeniu się wzorów na pamięć. Bo to nic nie da jak się nie myśli logicznie. Tyle w temacie. ja zdawałam maturę w 2005 roku. Po raz pierwszy wtedy była nowa matura. Ale widząc zadania z matmy z próbnej matury mogła bym ją napisać z marszu i mimo że matmy nie mam już od 5 lat to powiem szczerze że Te zadania są banalne! Czas się przyłożyć do nauki żeby w maju nie było płaczu że zadania były za trudne. |
|
Prawda jest taka że za tak kiepskie winiki są winni rodzice, którzy coraz częściej uważają że "szkoła" ma za nich wszystko zrobić. Nie jestem nauczycielem, ale rodzicem. Mam dziecko w szkole podstawowej, które jak na razie świetnie sobie radzi. Nie podchodzę obojętnie do edukacji mojego dziecka, tylko się tym interesuję. Praktycznie codziennie roazmawiamy o tym co było w szkole, a jak dziecko czegoś nie rozumie to mu sam tłumaczę. Jeżeli jakiś tatuś lub mamusia, oboje pewnie wielcy biznesmeni z wyższym wykształceniem, nie potrafią pomóc dziecku w nauce, bo sami mają problem z tabliczką mnożenia to niech nie mają pretensji do nauczycieli. W takiej sytuacji to faktycznie są potrzebne korepetycje tylko komu dziecku, czy rodzicom , Zanim się zacznie wymagć od innych to trzeba zacząć od siebie. |
|
ludzie co wy mowicie. dla nie ktorych moze ta matura to moze i banal ale wcale sie nie dziwie bo pewnie w wiekszosci mowia to osoby z klas matematycznych. sory ale jesli ktos idzie do klasy sportowej to raczej nie z zamiarem klucia matmy. to takze jest wina nauczycieli ktorzy nasza mature maja gdzies i nie bardzo sie do tego przykladaja.. przynajmniej moja matematyczka taka jest;/
|
|
to nie wina rodziców ani nauczycieli...
sądzę że to uczniowie powinni sie do tego przykładać... W tym roku pisze mature z matematyki. Dla mnie próbna nie była trudna... Zawsze sa problemy z zadaniami "otwartymi" na nich zdobywa sie najwiecej punktow ale jak nie umie sie ich rozwiazac to sie te punkty traci....
ja na tym zawsze obalam:/;((((
|
|
Problem tkwi w nauczaniu poczatkowym,gdy ktos nie zacheci dziecka do nauki- ono samo do niej nie siadzie.Przez cala podstawowke, gimnazjum i ogolniak trafialam na samych nauczycieli ktorzy mieli wszystko w d.... i szczerze dopiero nauczylam sie uczyc na studiach niemalze przeplacajac zalamaniem nerwowym. |
|
sluchajta! ja jstem taki cienki uczen mam same pały a zdałam maturkę na 36 % bez zadnego przygotowania.... naprawde mysle ze kazdego stac na te 30% ....wystarczy tylko troche sie skupic i pomysleć ;D
|
|
Nie oszukujmy się że przeciętny uczeń nie zda matury na 30%. Pytania (przynajmniej te testowe) są na tyle proste że przy pomocy karty wzorów (której na starej maturze W OGÓLE nie można było mieć) każdy przeciętny uczeń rozwiąże je. Sama jestem uczennica przeciętnego liceum i widzę po swoich znajomych że jeśli tylko trochę się przyłożyć to uzyskanie 30% nie jest niczym szczególnie trudnym.
|
|
srata ta ta...
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|