Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Kiedyś czytałam, że jak człowiek jest chory, to za kierownicą jest bardziej niebezpieczny niż po jednym piwie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zabil sie audi a na zdjeciu toyota i nissan
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Postawcie tam odcinkowy pomiar prędkości to może trochę tam zwolnią a jak nie to przynajmniej za punkty paru będzie stopować.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No i co teraz z tymi co mówili że zasłabł? To było z góry niemożliwe.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Około dziesięć lat temu miałem przyjemność spotkania się z młodymi ludźmi. Powiedziałem im, że muszą być naklejki informujące o tym, kto (prędkość dozwolona) zasiada za kierownicą danego pojazdu. TO JA WEZMĘ WÓZ OJCA I DAM TYLE MOCY, ILE SI Ę DA. PO TO SĄ SZYBKIE WOZY. Wóz ojca, bez pozwolenia?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kierowca Nissana (kN) zginął natychmiast. Mamy dużo takich samych zderzeń, więc każdy może się znaleźć na miejscu kN. Gdzie wasze Asy z rękawów? Co dalej z tym problemem? Amerykański Anglik Andrew John Wiles nie udowodnił WTF. Co dalej z tym problemem? Gdyby nie polscy matematycy, to Anglicy nie rozkmieniliby ENIGMY. Co dalej z tym problemem? Anglicy muszą ogłosić całemu światu ten fakt. A jeśli powiem, że w przeciwnym razie zatopię całą Wielką Brytanię, to jak to zostanie odczytane? - ŚWIR ALBO ŻARTOWNIŚ. Założą, że prawdziwe jest pierwsze zdanie w tej alternatywie wykluczającej. Bądźcie grzeczni i sprawiedliwi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kiedyś czytałam, że jak człowiek jest chory, to za kierownicą jest bardziej niebezpieczny niż po jednym piwie.
  Człowiek zdrowy na umyśle nie jeździ po publicznych drogach 200km/h. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przepraszam ale co trzeba mieć w głowie aby na drodze publicznej gonić w okolicach 200km/h. Cokolwiek wyskoczy na drogę i nie ma szans na ucieczke.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przepraszam ale co trzeba mieć w głowie aby na drodze publicznej gonić w okolicach 200km/h. Cokolwiek wyskoczy na drogę i nie ma szans na ucieczke.
To inny uczestnik ruchu drogowego nie ma szans na ucieczkę przed takim bydlęciem. Ono nadawało się na rzeź w momencie kilkukrotnego przekroczenia prędkości....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem zawiedziony.Na początku myślałem, że jego wiek to 67+. Znowu młody łepek. Najgorsze jest to, że drugi stara się zachowywać na drodze zgodnie z przepisami i wraz jest poszkodowany przez takich m.s.w.ch. (młodzi, szybcy, wściekli, chamscy).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zamiatacie wszytko pod dywan,,,,zasłabł pod ziemia i zamiast karetka zawiesc go do szpitala wyslali go samego swoim autem aby pojechał do szpitala
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nikt nic tu nie zamiata pod dywan. I gdyby miał choć trochę odpowiedzialności w sobie to powiedział by samże nie jedzie sam tylko jest od tego karetka która ma go przetransportować. A skoro był w stanie gonić ponad 200 to nic mu chyba aż tak nie dolegało. inna sprawa jest to czy lekarz sam mu kazał jechać... w to to akurat wątpię.... ale i tak mogło być.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zamiatacie wszytko pod dywan,,,,zasłabł pod ziemia i zamiast karetka zawiesc go do szpitala wyslali go samego swoim autem aby pojechał do szpitala
Biedactwo,dlatego musiał jechać 201 km/h. Zaraz się rozpłaczę
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zamiatacie wszytko pod dywan,,,,zasłabł pod ziemia i zamiast karetka zawiesc go do szpitala wyslali go samego swoim autem aby pojechał do szpitala
  I musiał jechać 200+kmph tak? A może zemdlał i dodał gazu? I jechał tak w prostej linii? Błagam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moje autko nie rozwija takich prędkości jak 200 km/h. W katalogu pisze 160, choć na zegarach jest skala do 220 ale nigdy nie jechałem nim więcej niż 90. Nie jeżdżę szybko tego tylko dlatego, że nasze polskie piękne drogi zostawiają dużo do życzenia i zawsze się gdzieś trafi jakaś dziura, która auto wybije z płynnej jazdy - wtedy każdy głupek potrafi powiedzieć, że kierowca nie dostosował prędkości jazdy do panujących warunków drogowych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moje autko nie rozwija takich prędkości jak 200 km/h. W katalogu pisze 160, choć na zegarach jest skala do 220 ale nigdy nie jechałem nim więcej niż 90. Nie jeżdżę szybko tego tylko dlatego, że nasze polskie piękne drogi zostawiają dużo do życzenia i zawsze się gdzieś trafi jakaś dziura, która auto wybije z płynnej jazdy - wtedy każdy głupek potrafi powiedzieć, że kierowca nie dostosował prędkości jazdy do panujących warunków drogowych.
  I bardzo dobrze, że jeździsz przepisowo. Tylko nie wiem, czy dobrze zrozumiałem - ta droga powinna być przygotowana na to, że ten kierowca jechał 200 i całkowicie uchronić go od wypadnięcia z pasa/z jezdni? Niestety, drogi krajowe jak każde inne są projektowane na jakąś prędkość (na pewno 82 nie była projektowana na 200). To tak jakbyś założył opony z indeksem do 150km/h i dziwił się, że spada ci przyczepność i auto rwie jak jedziesz 170km/h. Tutaj nie można winić drogi. Zresztą, to jest czuć jak jedziesz powyżej 90km/h, na ile ta droga pozwala jeżeli chcesz przekraczać prędkość.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...