Przypuszczam, że jeden z samochodów przecinał szosę lubelską lub chciał będąc na niej skręcić w lewo. Przecież tam jest ograniczenie prędkości i punkt przypominający dużą tablicą świetlną o tym. Czy jednak ktoś na to zwraca uwagę. Może pomógłby radar, ale wtedy to już trudno byłoby na trasę od strony Dęblina/Kocka wjechać nie łamiąc przepisów (trzeba szybko ruszać i niekiedy wymuszać - akurat na jeden pstryk lub kilka linijek do kajetu).
|
|
Do wypadku nie doszło w Moszczance tylko w Rykach. Na prostym odcinku bez skrzyżowań jeden drugiego itd uderzył w tył.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|