działki w centrum miasta to przeżytek
|
|
Ja te poproszę jakąś działkę od miasta. Mieszkam również w bloku na Czechowie i nie mam żadnego skrawka ziemi na której bym mógł posadzić marchewkę. Przed moim blokiem jest półhektarowa łąka należąca do miasta, która leży odłogiem. Prosze mi ją dać, a ja ją zagospodaruję jakoś
|
|
Wzruszyła mnie Twoja historia. Trzeba było nie przyjeżdżać do Lublina w 1987 roku tylko pozostać na Ojcowiźnie. To jest Miasto. Zawsze można w bloku, nawet na ostatnim piętrze posadzić kwiatki i jak ktoś się uprze posiać marchewkę. Dzieci w mieście mają place zabaw, zawsze też można ruszyć pupę i pojechać za miasto.No tak, ale jeśli nie ma chęci i pomysłów!? Praca w biurze! To straszne! Pogadać o kwiatkach i biesiadować! Wolne żarty!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|