o dziwne, że jeszcze nie ma komentarzy znawców motoryzacji i wspaniałych mechaników.
|
|
Dziwne jest to, że fachowiec, który pisał ten artykuł martwi się o temperaturę płynu chłodzącego a nie przejmuje się olejem silnikowym???
Po 3-4 sekundach przy mrozach ok 15 stopni jakie mieliśmy niedawno silnik nie ma zbyd dobrego smarowania, więc zużywa się najbardziej.
Fachowcy od siedmiu boleści...
|
|
ta wlasnie ani slowa o OLEJU!!!!!!!!!!! co to za fachowcy?????4-5sek przy -15 ja pierd......co za brednie to moze jakis wlASCICIEL WARSZTATU HEREZJE GLOSI BO GO KRYZYS DOPADL
|
|
zgodnie z tym co tu napisali powinniśmy po odpaleniu silnika od razu wbijali bieg i do przodu... nie ma auta w ktorym temp. płynu osiagnie 90' a smarowanie bedzie wystarczajace w 4-5 sec;p bezmyslny artykuł!
|
|
Zbyt długie rozgrzewanie silnika na postoju może się ponadto przyczynić do jego nadmiernej eksploatacji – dodaje. Idiotyzm, samochód na postoju się bardziej zużywa niż podczas jazdy
|
|
Teorie mądrych panów ze szkół jazdy odnoszą się do samochodów stojących przez noc w garażu. Ludzie nie czekają, aż się rozgrzeje silnik, tylko pojazd jako całość ! Jeżeli parkujemy na zewnątrz lepiej odśnieżać pojazd już uruchomiony - silnik to pikuś, przez te kilka minut dmuchawa podgrzeje mi wnętrze, ogrzewanie tylnej szyby i lusterek usuną z nich oszronienie. Dzięki cieplejszemu wnętrzu pojazdu przednia szyba i boczne (przynajmniej te przednie) nie będą zachodziły mgłą, co ma duży wpływ na bezpieczeństwo na drodze, bo więcej widzę !!! Dla własnego komfortu co wieczór zdejmuję wycieraczki i zanoszę do domu - rano są nieoblodzone, nie przymarznięte i elastyczne, a dzięki temu lepiej oczyszczają przednią szybę - co ma duży wpływ na bezpieczeństwo na drodze, bo więcej widzę !!!
Wolę bezpiecznie jeździć samochodem z niezauważalnie bardziej zużytym silnikiem niż potrącić kogoś lub doprowadzić do kolizji.
Chciałbym (a raczej nie chciałbym na swojej drodze) zobaczyć takiego Wujka Dobra Rada, co odśnieża zimny pojazd, potem wsiada , odpala i odjeżdża. Para wodna z wydychanego powietrza kondensuje się na szybach i często zamarza, a powietrze z nierozgrzanej jeszcze dmuchawy nie jest jej w stanie usunąć. Efekt ? Jedzie taki i się cieszy, że ma niewyeksploatowany silnik, ale ni chu chu nie widzi, co przed nim.
Siedzi jeden z drugim i wymyśla bzdury, a Wy to bezkrytycznie powtarzacie.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|