Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Nie grzej na postoju

Utworzony przez Gość, 22 grudnia 2009 r. o 19:05 Powrót do artykułu
o dziwne, że jeszcze nie ma komentarzy znawców motoryzacji i wspaniałych mechaników.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziwne jest to, że fachowiec, który pisał ten artykuł martwi się o temperaturę płynu chłodzącego a nie przejmuje się olejem silnikowym??? Po 3-4 sekundach przy mrozach ok 15 stopni jakie mieliśmy niedawno silnik nie ma zbyd dobrego smarowania, więc zużywa się najbardziej. Fachowcy od siedmiu boleści...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ta wlasnie ani slowa o OLEJU!!!!!!!!!!! co to za fachowcy?????4-5sek przy -15 ja pierd......co za brednie to moze jakis wlASCICIEL WARSZTATU HEREZJE GLOSI BO GO KRYZYS DOPADL
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zgodnie z tym co tu napisali powinniśmy po odpaleniu silnika od razu wbijali bieg i do przodu... nie ma auta w ktorym temp. płynu osiagnie 90' a smarowanie bedzie wystarczajace w 4-5 sec;p bezmyslny artykuł!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zbyt długie rozgrzewanie silnika na postoju może się ponadto przyczynić do jego nadmiernej eksploatacji – dodaje. Idiotyzm, samochód na postoju się bardziej zużywa niż podczas jazdy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Teorie mądrych panów ze szkół jazdy odnoszą się do samochodów stojących przez noc w garażu. Ludzie nie czekają, aż się rozgrzeje silnik, tylko pojazd jako całość ! Jeżeli parkujemy na zewnątrz lepiej odśnieżać pojazd już uruchomiony - silnik to pikuś, przez te kilka minut dmuchawa podgrzeje mi wnętrze, ogrzewanie tylnej szyby i lusterek usuną z nich oszronienie. Dzięki cieplejszemu wnętrzu pojazdu przednia szyba i boczne (przynajmniej te przednie) nie będą zachodziły mgłą, co ma duży wpływ na bezpieczeństwo na drodze, bo więcej widzę !!! Dla własnego komfortu co wieczór zdejmuję wycieraczki i zanoszę do domu - rano są nieoblodzone, nie przymarznięte i elastyczne, a dzięki temu lepiej oczyszczają przednią szybę - co ma duży wpływ na bezpieczeństwo na drodze, bo więcej widzę !!! Wolę bezpiecznie jeździć samochodem z niezauważalnie bardziej zużytym silnikiem niż potrącić kogoś lub doprowadzić do kolizji. Chciałbym (a raczej nie chciałbym na swojej drodze) zobaczyć takiego Wujka Dobra Rada, co odśnieża zimny pojazd, potem wsiada , odpala i odjeżdża. Para wodna z wydychanego powietrza kondensuje się na szybach i często zamarza, a powietrze z nierozgrzanej jeszcze dmuchawy nie jest jej w stanie usunąć. Efekt ? Jedzie taki i się cieszy, że ma niewyeksploatowany silnik, ale ni chu chu nie widzi, co przed nim. Siedzi jeden z drugim i wymyśla bzdury, a Wy to bezkrytycznie powtarzacie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...