Zadziwia mnie postępowanie rodzićów. Jak można dopuścić,a by - jak czytamy - 5-letnie dziecko, ( ... )zostało porwane przez wiatr. Jedna z poszkodowanych osób znajduje się w ciężkim stanie. Po jaką cholerę pałętają się z dziećmi w taką pogodę, zamiast schować się, przeczekać.... ręce opadają nad głupotą ludzką.... Podobnie z imbecylami, którzy gadają radośni przez komórki na dworze (w burzę). A niech pier***nie takiego piorun w łeb i tragedia gotowa....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz