Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Olsztyn: Pozwał uczelnię do sądu

Utworzony przez GregoryPek, 25 września 2010 r. o 10:23
Pozywanie do sądu uczelni jest jak na miejscu oczywiście jeśli złamały prawo albo nie wywiązały się z czegoś co do niech należy. Jeśli nie będziemy walczyć o swoje rozpanoszone uczelnie pozwolą sobie już całkiem na luz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kilka lat temu byłam w podobnej sytuacji. Zostałam przyjęta na studia, dostałam potwierdzenie. Jednak nie zostałam poinformowana o zjeździe (studia zaoczne) do czego zobowiązała się uczelnia. Jeśli student nie stawił się na pierwszy letni zjazd zostawał automatycznie skreślony z listy studentów. Dowiadywałam się telefonicznie o terminie zjazdu i w dziekanacie zapewniono mnie, że informację wysłano. Po kilku moich telefonach okazało się, że zjazd już się odbył a ja nie odebrałam wezwania !!! (na które czekałam jak na szpilkach). Sprawa oparła się o dziekana. Jak się okazało wezwanie nie zostało wysłane - z prostej przyczyny - nie stawiłam się na zjazd, zostałam skreślona, a na moje miejsce weszła pani z dziekanatu, która musiała rozpocząć studia żeby nie stracić pracy !!! Na szczęście dziekan wyjaśnił całą sytuację i zostałam studentką, ale niesmak pozostał.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dodam do mojego poprzedniego komentarza, że była to uczelnia w innym mieście.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To nie tak. Uczelnia na pierwszym etapie "kwalifikuje do przyjęcia" - wybiera kandydatów, którzy mogą fizycznie składać dokumenty. Kwalifikacja polega na posortowaniu kandydatów wg. punktów obliczonych zgodnie z jakimś ustalonym algorytmem i postawienia grubej kreski przy kandydacie wypełniającym ilość dostępnych miejsc. Nie jest na tym etapie jeszcze nikt przyjęty. Następnie zakwalifikowani będą przyjęci jak dostarczą dokumenty. Ci co nie złożą traktowani są jakby zrezygnowali ze starania się o przyjęcie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale co Ty opowiadasz. Ministerstwo nawet potwierdziło, że trzeba wysyłać. Wyciągnęli od nich kasę i mają ich teraz gdzieś. Według mnie moralnie jest to całkowicie naganne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dzisiejsze studia to: Tępak uczy tępaka. Pierwszy tępak dostaje pieniądze drugi tępak papier, który jest mniej warty niż rolka toaletowego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Okantowali ich i tyle. Wyrwali kasę i bay bay. Swoją drogą to za co oni płacę aż 80 zł, skoro uczelnia nawet nie wysyła listów. To jest niezły biznes.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...