Pozywanie do sądu uczelni jest jak na miejscu oczywiście jeśli złamały prawo albo nie wywiązały się z czegoś co do niech należy. Jeśli nie będziemy walczyć o swoje rozpanoszone uczelnie pozwolą sobie już całkiem na luz.
|
|
Kilka lat temu byłam w podobnej sytuacji. Zostałam przyjęta na studia, dostałam potwierdzenie. Jednak nie zostałam poinformowana o zjeździe (studia zaoczne) do czego zobowiązała się uczelnia. Jeśli student nie stawił się na pierwszy letni zjazd zostawał automatycznie skreślony z listy studentów. Dowiadywałam się telefonicznie o terminie zjazdu i w dziekanacie zapewniono mnie, że informację wysłano. Po kilku moich telefonach okazało się, że zjazd już się odbył a ja nie odebrałam wezwania !!! (na które czekałam jak na szpilkach). Sprawa oparła się o dziekana. Jak się okazało wezwanie nie zostało wysłane - z prostej przyczyny - nie stawiłam się na zjazd, zostałam skreślona, a na moje miejsce weszła pani z dziekanatu, która musiała rozpocząć studia żeby nie stracić pracy !!! Na szczęście dziekan wyjaśnił całą sytuację i zostałam studentką, ale niesmak pozostał.
|
|
Dodam do mojego poprzedniego komentarza, że była to uczelnia w innym mieście.
|
|
To nie tak. Uczelnia na pierwszym etapie "kwalifikuje do przyjęcia" - wybiera kandydatów, którzy mogą fizycznie składać dokumenty. Kwalifikacja polega na posortowaniu kandydatów wg. punktów obliczonych zgodnie z jakimś ustalonym algorytmem i postawienia grubej kreski przy kandydacie wypełniającym ilość dostępnych miejsc. Nie jest na tym etapie jeszcze nikt przyjęty. Następnie zakwalifikowani będą przyjęci jak dostarczą dokumenty.
Ci co nie złożą traktowani są jakby zrezygnowali ze starania się o przyjęcie.
|
|
Ale co Ty opowiadasz. Ministerstwo nawet potwierdziło, że trzeba wysyłać. Wyciągnęli od nich kasę i mają ich teraz gdzieś. Według mnie moralnie jest to całkowicie naganne.
|
|
Dzisiejsze studia to: Tępak uczy tępaka. Pierwszy tępak dostaje pieniądze drugi tępak papier, który jest mniej warty niż rolka toaletowego.
|
|
Okantowali ich i tyle. Wyrwali kasę i bay bay. Swoją drogą to za co oni płacę aż 80 zł, skoro uczelnia nawet nie wysyła listów. To jest niezły biznes.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|