Jak pamiętam Genralna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oddział Lublin jeszcze miesiąc temu zapewniała, że w listopadzie będzie przetarg na S17 od Kurowa do Piask. Powtórzył te zapewnienia poseł Palikot. I co? Bo jakoś cicho. Przetargu nie ogłoszono, wszyscy zadowoleni cichutko sobie siedzą. Czy wszystkie obietnice muszą się tak kończyć? Już dawno było wiadome, że decyzja środowiskowa, będzie wydana najwcześniej w pierwszej połowie grudnia (przynajmniej to wynika z informacji ze strony Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska), więc to raczej nie może nikogo usprawiedliwiać. Czemu mają służyć te kłamstwa, dziwne obietnice i mamienie ludzi, że w 2012 pojedziemy gotowym odcinkiem S17, skoro wiadomo już dziś, że jest to fizycznie niemozliwe.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz