Palikot o zakazie debaty: "Zaj…. się zaczęło"

jak nigdy z cymbałami nie rozmawiam, po prostu: zeby zachowac zdrowie psychiczne, wiec i nie trzeba mi tego zabraniac, podobnie: nie chodze nocami po lubelskiej starowce i nie pije alkoholu, gdy mam prowadzic auto, dla mnie i mojego bezpieczenstwa są to rzeczy oczywiste natomiast media z roznymi ludzmi rozmawiają, bo maja ubaw, temat i wierszówke, ale prywatnie przyznają, to u nich janusz robi za dyzurnego blazna

co to znaczy wg. dziennika "we wlasciwym sobie stylu"???????, publiczne przeklinanie jest oznaka nieokrzesania, braku wychowania i zwyklego chamstwa i nic tego nie zmieni, ze bluzgajacym jest posel i milioner, a nie jakis menel. Cikeawe, czy zurnalisci tak chetnie sluchaliby i cytowali klnącego żula, bo roznicy werbalnej i semantycznej nie ma zadnej

brawo Panie Posle , a nieprzyjaźni Panu , mieli nadzieję, że po pożarze hurtowni sztucznych penisów , zamilknie Pan na długo

Ciekawe jak będzie Ser Pa.... krzyczał jak nie będzie IMUNITETU ?

Z tym człowieczkiem z PO, z prowincji, takim nikosiem dyzmą nawet na migi by mi się nie chciało rozmawiać. Paszoł z Lublina palety klepać.

Nareszcie PIS poszedł po rozum do głowy. Bo wmyśl zasady nie należy dyskutować zgłupim bo najpierw sprowadzi Cię do swego poziomu a później pokona doświadczeniem.