Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Piwiarnia Warka

Utworzony przez Stały Klient, 27 lutego 2013 r. o 13:52
jestem częstym gościem w piwiarni "Warka" Biała Podlaska serwóją tam dobre polskie jedzenie jestem smakoszem serwowanych tam ognistych skrzydełek, golonki, żeberek jest tez wiele innych smacznych dań polecam to miejsce mam tylko jedną uwagę właściciel powinien zakazać palenia papierosów w głównej sali ponieważ wchodząc do lokalu mocno zadymionego psuje jego renomę jest to też opinia moich znajomych stały klient.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgadzam sie z tobą kolego byłem z dziewczyną w warce w piątek zamówiliśmy zagrychę i skrzydełka jedzenie było pyszne ale dokuczał nam dym z papierosów. To wszystko psuło ponieważ było aż siwo od dymu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niestety, czara goryczy się wczoraj przelała! Uczęszczałem do tego miejsca od października 2017 regularnie, tak średnio co dwa tygodnie. Jakieś piwko, drobny posiłek. Kartę dań mogę recytować z pamięci. Dlaczego – lokalizacja jest doskonała! Już w listopadzie zostałem pierwszy raz zaskoczony. Na pytanie dlaczego w tym lokalu pali się papierosy, pani kelnerka odpowiedziała że właściciel daje na to zgodę w weekendy po 19:00 (ups!). Ale to chyba jednak niezgodne z prawem!? Czas oczekiwania na najdrobniejsze nawet zamówienie to min 15 minut, na niektóre trzeba czekać i godzinę (ale lokalizacja). Jakość dań smażonych jest fatalna, frytura ma chyba ze 100 lat (ale lokalizacja). Pewnego letniego wieczoru okazało się że zabrakło …. Żywca z beczki (no, ale lokalizacja)! A wczoraj, dostałem Żywca z beczki o temperaturze pokojowej i całkowicie odgazowanego, brrr… Po upiciu dwóch łyków zaniosłem szklankę do baru i zareklamowałem. Oczywiście musiałem za nią zapłacić!!! Ciekawe, czy gdyby klient oddał całego schabowego też by musiał za niego zapłacić? A na koniec pani kelnerka poinformował mnie że jeśli coś mi się nie podoba to mogę się udać do kierownika…. Zaraz, zaraz. Mahomet do góry, czy góra do Mahometa? NIGDY WIĘCEJ!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Po dzisiejszym zdazeniu nie polecam miejsca zwlaszcza wszystkim osobom, ktore kochaja/ szanuja zwierzeta. W dniu dzisiejszym 25.12.2018 wlasciciel lokalu pokazal jak traktuje sie bezpanskie zwierzeta, oraz w jaki sposob traktuje swoich klientow. W lokalu kilkukrotnie pojawial sie bezpański pies, ktory wchodzil w momencie otwierania drzwi. Pies byl lagodnie nastawiony do ludzi, wchodzil gdyz chcial sie ogrzac. Wlasciciel zamiast skontaktowac sie ze sluzbami, ktore pomoglby mu w rozwiazaniu problemu i zawiezieniu pieska do schoroniska, postanowil w sposob agresywny pozbyc sie psa, kopiac go i szarpiac za kark. Twierdzil, ze tak postepuje matka ze szczeniakami. Na interwencje grupy osob co do sposobu zachowania byl grubiański I chamski. Gdy w sytuacje wlaczylam sie ja z kolezanka nakazal barmanom by nas juz nie obslugiwali. Jesli nie masz argumentow najlatwiej pokazac swoja niemoc wypraszajac klientow. Powtarzal, ze w lokalu nie moga przebywac psy. Co za hipokryzja, gdy do lokalu weszla Pani ze swoim pieskiem nie widzial problemu. Problem stanowil bezpański pies, ktorego mozna kopac, szarpac, bo nikt nie stanie w jego obronie. Mylil sie Pan bo za psem stanelo 7 ludzi, Pana klientow, ktorzy nie mogli patrzec na to jak traktuje Pan to zwierze. Wystarczylo skontaktowac sie ze sluzbami, co oczywiscie Pan zrobil w momencie naszej ostrej interwencji. Niestety bezskutecznie, gdyz psiak nadal by wchodzil do lokalu gdyby nie tych 7 osob dla ktorych los psa byl wazny. To my skontaktowalismy sie z policja proszac o pomoc, to my czekalismy, as psiak zostanie zabezpieczony i trafi w miejsce gdzie nikt go nie przegoni i uderzy. Chcialabym podziekowac grupie 5 osob, ktore dzis poznalismy, panom policjantom, ktorzy przejeli sie losem psa, panom ze strazy miejskiej, ktorzy zawiezli psiaka do schroniska. Dziwie sie, ze wlascicielka pieska, ktora zostala w Warce nie stanela w obronie innego psa. Widac piesek rasowy to co innego niz kundelek ( znowu podwojna moralbosc). Dziwie sie, ze tylu ludzi, ktorzy widzieli sytuacje i sposob zachowania wlasciciela nie postanowili nic z tym zrobic. Wspolczuje kelnerom, ktorzy na codzien tam pracuja. Najbardziej przeraza mnie ludzka znieczulica na krzywde zwiarzat. Ja bede omijała lokal z daleka, nie dam zrobic osobie, ktora potraktowala zwierze oraz mnie jak smiecia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...