Proceder stary jak świat a kręcenie o tym filmów i jazgot medialny sprawia że w niektórych kręgach młodzieży bycie "galerianką" staje się modne. Taka już rolę nam Polakom szykują nasi bracia starsi, facet ma być robolem a kobieta prostytutką.
|
|
Za bardzo uprosciłeś, tu nie chodzi o to co ktoś komus szykuje ale o to, że te dziewczyny w więkoszci pochodzą z biednych czy patologicznych rodzin takich, gdzie brakuje kasy do pierwszego. W szkole patrzą na swoje kolezanki które mają co raz to nowe ciuchy i modele telefonów i zazdroszczą. też chcą takie mieć a ze nie mają innego sposobu na "zarobienie" to uprawiają prostytucję. To bardzo smutne, bo wiele z nich trafi później do agencji, gdyż nie będą potrafiły normalnie zarobić na utrzymanie. Inna kwestia to ich poziom intelektualny, przesiadując całymi dniami w centrach handlowych opuszczają szkołę i niestety odbija się to na ich wykształceniu. Rodzice też często są tak zajęci sobą lub pijani, ze kompletnie nie interesują się losem swoich córek. Tymi dziewczynami nie ma kto pokierować, nie ma komu im wytłumaczyć, pokazać inną stronę życia, dlatego patrząc na te jeszcze młode kobiety ogarnia smutek, bo swoje potrzeby ograniczają do rzeczy a nie do uczuć. |
|
To chrześcijański sposób na życie.
Przecież innej perspektywy zdobycia kasy
w naszym kraju nie mają.
|
|
te z "bogatych" co nie oznacza niepatologicznych rodzin też tak zarabiają...czytaj uważnie |
|
Powiem szczerze, że udałam się na film do kina i bardzo żałuję... :/ Według mnie ten film nie ma w ogóle przekazu. Zgodzę się, że takie rzeczy się dzieją, jednakże tutaj jest to "przejaskrawienie" faktów. Każda sytuacja, która ma miejsce zawsze kończy się najgorzej jak tylko może. Dziewczyna ma słabą wolę poddaje się presji grupy, pierwszy raz przeżywa z okropnym
|
|
GRATULUJE PISMAKOM DE-BILOM;/ NIE WIDZICIE ZE ROBICIE REKLAME TYM DZIEWCZYNOM???? GDYBYM MIALA 15 ;AT I PRZECZYTALABYM TEN ARTYKUL, POMYSLALABYM SOBIE, ZE MOZE I NIE BEDE GORSZA I JA SPROBUJE:/ OSIAGACIE DNO. PISZECIE O TYM SAMYM JUZ DO ZNUDZENIA;/ A NMAJLEPSZE JEST TO ZE NIEODPLATNIE ROBICIE REKLAME TANIM MALYM KOORWOM;/
|
|
to podłe że obrażasz katolików;/ taki POLSKI jestes;/ |
|
To zdecydowana mniejszość i zupełnie inne kryteria postępowania. |
|
Czytaj uważnie |
|
masz rację, najgorsze są te te zagorzałe katoliczki, własnie wróciłam dopiero co z zakupów i mi jedna taka co lata codziennie do kościoła powiedziała, że życie polega na kłamstwie, fałszu itp. To ja się pytam po cholerę ona lata do tego kościoła jak popiera kłamstwo, fałsz, obłudę itp. Ona powinna z takimi osobami walczyć a nie popierać. |
|
Może to taka metafora była? |
|
No właśnie, czego ci katolicy chcą od 14 letnich prostytutek i ich fagasów???
Ci katole nigdy chyba się nie nauczą tolerancji dla mniejszości seksualnych.
http://www.youtube.com/watch?v=vgGObw8LKQY
Dawanie d**y ma przyszłość.
|
|
|
|
Co za różnica? Zachowań patologicznych nie można usprawiedliwiać ubóstwem, chociaż w pewnym stopniu w tym przypadku niektórzy mogą usprawiedliwiać takie zachowania. Co do kryteriów którymi się kierują prostytutki z rodzin zamożnych to nie ma nad czym się zastanawiać, te dziewczyny robią to z powołania...każdy robi to co umie najlepiej. |
|
Sorki ale w poprzednim podałem zły link..choć też nie jest on tak całkiem oderwany od rzeczywistości. Ale naprawiam błąd http://www.youtube.com/watch?v=jtD5nuaI0Go |
|
Duża. Widziałeś kiedyś dziwkę "z powołania"? Uważasz , ze to takie przyjemne mieć po kilku, kilkunastu klientów dziennie? Te dziewczyny zmusza do tego sytuacja, jedne robią to bo mają za to sporo kasy, o wiele więcej niż zwykła pensja na etacie a inne bo nie potrafią inaczej zarabiać. Natomiast te mlode siksy same przyznają dlaczego to robią i nie jest to "powołanie" a chęć bycia modną i akceptowaną w środowisku. Dzisiejszy świat nie lubi biedaków, a każda dziewczyna chce ładnie wyglądać, ładnie się ubierać, mieć dobry telefon itp. Dzisiaj nie liczą się uczucia (chociaż paradoksalnie te dziewczyny o tym marzą) a czysty biznes. |
|
Piszemy o nastoletnich prostytutkach. Pisząc o powołaniu miałem na myśli te z zamożnych rodzin, one raczej głodem nie przymierają więc nie pisz tu o tym jak to te "biedactwa" cierpią kiedy się puszczają. One nie robią tego dlatego że muszą. |
|
Mam tyle lat co Ty i byłem podobnie zażenowany atmosferą na sali kinowej. Salwy śmiechu, gdy padnie jakieś wulgarne określenie czy po scenach nieporozumień rodzinnych. Wstająca, gdy tylko pojawią się napisy końcowe, z głośnym "ku***, chujowe to było, do niczego totalnie" część publiczności. Śmiechy po wyjściu. A ja, podobnie jak Ty, załamałem się tym, jak wygląda ten kraj (świat?). Nie zgodzę się jednak, że powodem tego jest to, że film jest słaby. On jest dobry, wykonany naprawdę znakomicie - zabiegi twórców nadają mu zarówno charakter, jak i swoiste piękno brzydoty pokazanego w nim świata. Fakt, jest ponury w swojej wymowie i przejaskrawiony. Ale taka jego rola. Razi brak bohaterów jednoznacznie pozytywnych. Co się jednak tyczy morału, wzniosłych idei... Gdyby dodano elementy moralizatorskie i jakiegoś "wujka Dobrą Radę", który raz-dwa pomaga dziewczynkom wyjść z tej sytuacji - stałby się płytki i tym bardziej nie trafiał do tych, których w chwili obecnej nie rusza. Ten film trochę przypomina mi dzieła dotyczące narkomanów: "My, dzieci z dworca ZOO", "Requiem dla snu". Świat jest tam podobnie pozbawiony nadziei. Pokazuje skrajności, sytuacje najgorsze z możliwych. Ja traktuję to jednak jako przestrogę, a nie odbieranie nadziei. Swoiste mówienie: "Widzisz, tak wygląda totalnie spieprzony świat. A teraz wracaj do swojego świata i zrób coś, by też taki nie był." Pozdrawiam, L*****. |
|
Dla takich dziewczyn to, co robią nie stanowi niczego złego ani godnego potępienia dlatego też z wlasnej woli nie zrezygnują z "zarabiania" czy "przygody" jakie daje im praca prostytutki. Refleksje może przyjdą z czasem a to tez nie wiadomo. One nie chcą naprawiać swojego świata on im się podoba. |
|
Taką patologię można a nawet należy potępiać!
Ale nie zgodzę się z niektórymi sugestiami tu przedstawianymi że "wyniosły to z domu", że "to te z ubogich rodzin".
Dzieci z ubogich rodzin wcale nie mają większych skłonności do zachowań patologicznych niż ich rówieśnicy rodzicom których powodzi się lepiej.
Nie wiem jak inni ale ja pamiętam jeszcze ze "swoich czasów" (szybko te kilkanaście lat minęło;) że moralność dzieci z rodzin będących w gorszej sytuacji materialnej stała na nieco wyższym poziomie niż tych z tzw. "dobrych domów" - to że ktoś jest bogaty wcale nie oznacza że jest dobry, i odwrotnie.
Te nastolatki nie wzięły się z nikąd, skądś muszą czerpać wzorce...a że mamy modę na szeroko rozumiany liberalizm i przyzwalamy na wiele rzeczy bez jakiegoś głępszego zastanowienia sią nad konsekwencjami...
"Skoro wesły między wrony no to kraczą tak jak ony"
Jak mówi stare indiańskie porzekadło
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|