Wiem, to oglądam. Nie wiem , to go nie "obejrzewam ". Jak trafia nasz, to już do sufitu nie skaczę. Jak trafaia przeciwnik, to idę do kuchni po herbatę. Jak zdobędą Miseczkę, to się ucieszę. Adam wie jak podtrzymać formę i się nie przetrenować. Wkrótce będzie Miseczka, nie teraz, to następnym razem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz