A u nas ksiądz w kościele mówił, że to był zamach i jak ktoś twierdzi inaczej, to ma grzech śmiertelny. Brzoza nie uszkodziła skrzydła, bo metal jest twardszy od drewna. Ksiądz mówił, że jak ktoś nie wierzy, to niech weźmie kij brzozowy i wali nim w skrzydło samolotu. Co się złamie, skrzydło czy kij ? Ja to w szkole grałem w okręty, ale naszemu wielebnemu to wierzę.
|
|
panie władzo...ja stałem samochodem tu- nagle nadleciał ten słup i jak mnie nie peir....
|
|
Niech ten twój ksiądz sam się stuknie kijem brzozowym w głowę ... i grzechu nie będzie
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|