Szkoły chcą kształcić kadrę przyszłego lotniska w Świdniku

UWAŻAM TO ZA NAPRAWDE ŚWIETNY POMYSŁ, POPIERAM JAK NAJBARDZIEJ, I OBY SIE SPRAWDZIŁ, ALE RZECZ JASNA ŻE NIKT ZE ŚWIDNIKA I OKOLIC PRACY TAM NIE DOSTANIE!!!

Spokojnie! Głównymi pasażerami lotniska będą lubelscy posłowie i samorządowcy bo przebimbali sprawę kolei i ekspresówki do Warszawy. Może by tak zwalczyć bezrobocie otwierając lubelską szkołę kształcącą lokajów i służbę na potrzeby ratusza i co poniektórych samorządowców? Widzę, przyszłość jest wielka.

"Ciekawa praca" - ciekawe, co redaktor pod tym rozumie? "Ciekawa" była praca stewardess w PRL-u, bo mogły polatać i trochę świata zobaczyć, o czym szare myszki w kraju mogły tylko marzyć. Praca na lotnisku ciekawa? Chyba w tym sensie, że w ogóle ma się pracę. Nie rozumiem, co takiego atrakcyjnego w obsłudze pasażerów, bagażu czy paru urządzeń na prowincjonalnym lotnisku przy odprawie 1-2 samolotów dziennie, jak dobrze pójdzie. Chyba trzeba trochę skorygować mentalność. Pozdrawiam,