http://www.youtube.com/watch?v=Fxvzkv2g83M
|
|
Należy solidaryzować się w takich chwilach zawsze. 13 grudnia cały świat Nam współczuje, a też spotkało na kiedyś wielkie nieszczęście i to przez niby "rodaków" - prawda?
Ostatnio edytowany 11 września 2011 r. o 16:28
|
|
Dziesięć lat po zamachach z 11 września 2001 r. na World Trade Center tysiące ludzi w USA podważają oficjalną wersję wydarzeń. Teorie spiskowe to próba uproszczonego wytłumaczenia sytuacji, które są tak przerażające, że rozum nie jest ich w stanie pojąća wtedy to nie ? kto mieczem ... ładnie to wykombinowali |
|
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110911/KRAJSWIAT/930535586
|
|
Określenie "teorie spiskowe" samo w sobie pociąga i wciąga, dobrze to ktoś wymyślił
|
|
Przede wszystkim USA wymieniły Osamę bin Ladena jako głównego
podejrzanego o zamachy z 11 września, nie zaś Saddama. Dlatego dało im
to pretekst do najazdu tylko na Afganistan, nie na Irak. Po drugie, 11
września był wydarzeniem, które do głębi wstrząsnęło USA.
World Trade Center to nie był po prostu budynek, ale także symbol
ekonomicznej potęgi USA. Nic nie mogło być bardziej szkodliwe dla
supermocarstwa niż pokazanie światu miękkiego podbrzusza. Czy
najpotężniejszy naród na świecie zraniłby się tak dotkliwie i tak
upokarzająco, żeby znaleźć pretekst do ataku na najsłabszy i
najbiedniejszy kraj? To jak spalenie własnego domu, żeby zabić mysz. Czy
zamachy bombowe na ambasady USA w Afryce dwa lata wcześniej nie dały USA
wystarczającego powodu do rozpoczęcia akcji militarnej przeciwko talibom
w Afganistanie, którzy udzielali gościny Bin Ladenowi? Czy ktoś, kto
dysponuje potęgą, potrzebuje wymówki do wojny?
Jeśli USA musiały zniszczyć WTC, żeby zaatakować Afganistan, to
musiałyby również rozwalić Biały Dom i wplątać Saddama jako
głównego podejrzanego, zanim zaatakowały Irak, oraz zburzyć most Golden
Gate i oskarżyć o to Kaddafiego, żeby znaleźć pretekst do zaatakowania
Libii. Gdyby USA były takim wielkim spiskowcem, byłoby im znacznie
łatwiej najpierw zaatakować Afganistan i Iran na podstawie podejrzenia o
posiadanie broni masowej zagłady a potem, po wejściu tam ich żołnierzy,
sfałszować takie odkrycie. Ale kiedy USA nie znalazły broni masowej
zagłady w Iraku, uczciwie to przyznały. Jak może państwo zdolne do
machinacji sfałszowania takiego wielkiego i niewiarygodnie skomplikowanego
spisku, jak 11 września, z tak wielkim ryzykiem, potem nie potrafić ukuć
stosunkowo drobnego spisku podrzucenia broni masowego rażenia w Iraku?
Jeśli administracja Busha sama dokonała zniszczenia WTC, nie mogła tego
przeprowadzić bez pomocy wielu ludzi; potrzebowała zaangażowania
znacznej maszynerii rządowej, żeby — na przykład — podłożyć
dynamit w WTC (ta teoria spiskowa twierdzi, że budynek zapadł się nie z
powodu samolotów, które uderzyły w budynki ale, że został wysadzony
dynamitem wcześniej tam podłożonym).
Jak to możliwe, że wśród tych, którzy dostali zadanie przeprowadzenia
tej operacji, nie było ani jednego patrioty? Kto może zapomnieć
pułkownika Olivera Northa, który zdemaskował aferę Iran-Kontra z 1987
r.? Teraz, kiedy administracja Busha odeszła, czy ktokolwiek, kto był
częścią tej rzekomej tajnej operacji z 11 września, wystąpił z
przyznaniem się, poświadczając tę teorię spiskową?
W przeszłości, obok skandalu Iran-Kontra, inne skandale, takie jak afera
Watergate, były demaskowane przez ich uczestników. Powyższe dwie afery
były etycznie naganne, ale nie były przeciwko interesom USA. Jeśli
zostały ujawnione przez zaufanych ludzi, to dlaczego rzekomy spisek 11
września, mimo że tak szkodliwy dla interesów USA, nie został ujawniony
przez nikogo aż do dzisiaj?
Arabia Saudyjska nigdy nie zaprzeczyła, że 15 z 19 terrorystów, którzy
dokonali zamachów 11 września, było obywatelami saudyjskimi. Odwrotnie,
rząd saudyjski współpracował z USA, dzieląc się informacjami
wywiadowczymi i dochodzeniowymi. Nigdy nie próbował oczyszczać z
zarzutów swoich 15 obywateli, ponieważ istniały nieodparte dowody ich
udziału w całej sprawie. Media wydawane w języku urdu są bardziej
lojalne wobec króla saudyjskiego niż on sam.
Teorie spiskowe twierdzą, że USA planowały okupację Afganistanu, żeby
położyć tam rurociąg, łączący Azję Środkową z Azją Południową,
by przechwycić kaspijskie zasoby energetyczne. Gdyby to istotnie było
prawdą, to dlaczego USA nie zbudowały tego rurociągu do dzisiaj, po 10
latach obecności w Afganistanie? Czy koszty wojny, które ponoszą USA,
nie przekraczają spodziewanych zysków z tego rurociągu?
Czy nasze media nie mogą przedstawić możliwości, że akcja militarna
USA przeciwko talibom jest logiczną reakcją na zamachy 11 września? Jaka
była motywacja zasobami energetycznymi, kiedy USA brały udział w dwóch
wojnach światowych, w wojnie koreańskiej, wojnie wietnamskiej itd.?
Płacąc jedną dziesiątą tego, co wydają na obecną wojnę, mogły
przekonać spragnionych pieniędzy talibów, by zgodzili się na umowę o
rurociągu.
Podobnie dzięki pomocy w złagodzeniu sankcji ONZ-u na Irak, wprowadzonych
z inicjatywy USA, można było zdobyć projekty energetyczne w Iraku. Z tym
rodzajem kapitału i najnowocześniejszej technologii, jaką mają
amerykańskie firmy naftowe, USA mogły zdobyć lwią część projektów
na poszukiwanie, przetwarzanie i transport ropy i gazu w tym regionie. A
jaką historię będą musiały pakistańskie media przekazać swojej
publiczności, jeśli USA rzeczywiście wycofają swoje siły z Afganistanu
bez zakładania tam rurociągu, co jest do przewidzenia?
W 1972 r. pakistańskie media były takie pewne, że Indie nigdy nie
wycofają swojej armii z Bangladeszu w celu zachowania tam okupacji. Jednak
te spekulacje całkowicie zawiodły wówczas, jak najprawdopodobniej
zawiodą i teraz.
Z wyjątkiem uprzedzeń i przesądów przeciwko Żydom i USA oraz
miękkiego serca wobec dżihadystów, jaki jest logiczny powód dla
pakistańskich mediów oraz zwykłych Pakistańczyków nie akceptowania,
że zamachy 11 września zostały jednak przeprowadzone przez
islamistycznych bojówkarzy? Czy jest tak dlatego, że Al-Kaida i związane
z nią dżihadystyczne organizacje są ludźmi kochającymi pokój? Czy
wszystkie działania terrorystyczne związane z Al-Kaidą i jej odłamami,
o których są informacje z całego świata, włącznie z krajami
islamskimi, takimi jak Arabia Saudyjska, Iran i sam Pakistan, wszystkie są
sfałszowane, wymyślone i sfabrykowane?
Zamachy z 11 września są całkowicie zgodne ze słowami i czynami
islamskich bojówkarzy. Rozbijanie wyładowanych materiałami wybuchowymi
pojazdów o budynki oraz zamachy samobójcze są ich typowym sposobem
uderzania i zamachy z 11 września mają te same cechy charakterystyczne.
Czy nienawistna doktryna, głoszona przez grupy islamistyczne na całym
świecie, według której uzasadnione jest zabijanie niewiernych, także
jest dziełem CIA, Mossadu, Izraela, George’a Busha itd.? Czy Al-Kaida,
talibowie i organizacje dżihadystyczne kiedykolwiek potępili zabijanie
cywilów?
W rzeczywistości Al-Kaida i islamistyczne organizacje dżihadystyczne
krzykliwie popierają nie tylko zabijanie „niewiernych", ale także
muzułmanów należących do innych sekt islamu. Dlaczego więc
islamistyczni dżihadyści mieliby być nieprawdopodobnymi kandydatami na
sprawców zamachów z 11 września?
Mimo wszystkich powyższych faktów pakistańskie media odniosły znaczny
sukces w sprzedawaniu teorii spiskowych ogółowi społeczeństwa
Pakistanu, które tak łatwo jest wprowadzić w błąd
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|