Kierowca busa przekroczył prędkość. Dziecko nie żyje   

Bardzo współczuję wszystkim: rodzicom, dziadkom, kierowcy rodzinie i przyjaciołom. To ogromna tragedia dla nich wszystkich. Zanim będziecie wydawać wyroki na forum, zastanówcie się, czy przypadkiem nie sprawiacie im jeszcze większej przykrości. Każdy z nich na pewno oddałby wszystko, żeby cofnąć czas :(

Serdeczne wyrazy współczucia. Przyjechali z Norwegii do dziadków byli zaledwie jeden dzień i taka tragedia . Dlaczego...

Jak to -przebiegało, jak to-nie rozejrzeli się, jak to- nie słyszeli o zagrożeniu, jak to- nie słyszeli auta, jak to- nie wiedzieli o pasach? POdobno to dzieci 6-letnie już POdrosły na tyle, że spełniają wymogi do POruszania się PO drogach publicznych i do PObierania wiedzy w szkole POdstawowej! .

Pisowski matoł, POdobono nie zauważył, że było to dziecko 7-letnie. POdobno pis planuje trzymać dzieci w domu, pod kluczem do 10 roku życia? Wtedy jest gwarancja, że 7- latki w drodze do szkoły nie ulegną wypadkowi. Ty trollu lepiej wcale nie wychodź z tomu, bo wypadki drogowe dosięgają ludzi w każdym wieku.

Samochód bez badań????? ooooo to niezły gagatek Widać że mu wszystko lata i powiewa. Jak by jechał 50 to by może jakoś zareagował

a czym mu zmierzyli tą prędkość? i ile dokładnie jechał? bo rozumiem, że już jest gotowa opinia biegłego?! swoja drogą w ekspresowym tempie

jezdził pojazdem bez badań. juz to pozwala wysnuć wnioski o osobowośco i zachowaniu na drodze

..." Auto nie miało aktualnych badań technicznych." za samo to powinien "beknąć". I tu mamy "kulturę jazdy" bo sprawny samochód to też jest kultura.

A jaki to problem badania zrobić  diagnosta pyta czy podbić czy bedziesz wjeżdżał na ścieżkę.

Kondolencje

Jakie ,,do 8 lat''??? Kierowca był trzeźwy, może i przekorczył prędkość, ale to NIGDY, ale to NIGDY nie daje prawa rzucać się kierowcy pod koła! ,,...potrącił dziewczynkę, która NAGLE wbiegła na jezdnie.'' Nawet gdyby jechał 50km/h i potrącił dziecko 7letnie, które NAGLE wbiegło na jezdnie, to też by zginęło, może trochę dłużej...dłużej się męcząc. Dzieci się pilnuje!

nie rozumiem. Sprawcą wypadku było dziecko, które wybiegło na jezdnię. Kierowcy można zarzucić jedynie czy swoim zachowaniem nie przyczynił się do zaistaniałej sytuacji. Czyli jak nie wjechał na chodnik czy na wjazd na posesję. Jeśli jechał po jezdni to zarzutów policji nie rozumiem. Jedynie co mozna mu w tym czasie zarzucić to jazda samochodem bez ważnych badań technicznych. Czy bus był czy nie był sprawny to już inna sprawa.

Dziecko zawiniło, bo nie zachowało środków ostrożności. Kierowca również został uznany za winnego, bo przekroczył prędkość, jechał niesprawnym pojazdem (o czym świadczy brak badań technicznych) oraz nie zachował środków ostrożności. Nie chcecie być w takiej sytuacji... to sprawdzajcie dokumenty, jedźcie przepisowo i uważajcie na ludzi. Proste?

Ok szkoda,ze w tym art nie jest zaznaczone z jaka predkoscia jechal kierowca !!! w terenie zabudowanym jest ? ;/ 50 a nie 90!!! rozumie,ze dziecko tez winne ale przy predkosci 50 km/h jest szansa na inna reakcje kierowcy i samochodu (chodzi o hamowanie) Mieszkajac pare lat w Norwegii obserwuje caly czas kulture jazdy kierowcow i nie ma tylu wypadkow dzieci jak w Polsce, ale przy predkosci 40, 50 km /h widzi sie troche lepiej niz przy 90!!! ZAPEWNE WSZYSCY CO NAPISALI KOMENTARZE SA KIEROWCAMI I ZDAJA SOBIE SPRAWE, ZE W POLSCE NIE RESPEKTUJE SIE PRZEPISOW !!! MAM NADZIEJE,ZE CI CO OBCIAZAJA CALKWITA WINA DZIECKO, NIE MAJA ICH SAMI !!! GDYZ CO BY CZULI CZYTAJAC TAKIE WLASNIE BEZMYSLNE KOMENTARZE. POZDRAWIAM